Tygodnie mijały, ale nikt nie mógł pogodzić się z tym co się stało. W domach można było wyczuć przytłaczającą atmosferę, ale jedna osoba cierpiała najbardziej. Ciężarna kobieta siedziała na ławce przed grobem swojej córki, pojedyncza łza popłynęła po jej policzku. Przychodziła tu każdego dnia od feralnego wypadku. Spojrzała raz jeszcze na jasny marmórowy nagrobek i uśmiechneła się pod nosem. Przypomniała sobie jak zaciekle o niego walczyła, ale wiedziała, że je córka nie chciałabyć pochowana w ciemnym miejscu, ponieważ pod ziemią już jest za ciemno. Na myśl o fakcie, że je najukochańsza, jedyna córka leży teraz kilka metrów pod nią. Nie żywa. Wodospad łez zaczął spływać po jej zmęczonej twarzy. Nie słyszała jednak co działo się obok jej samochodu.
"Powinieneś powiedzieć jej prawdę!: wykrzyczał młody brunet do blondyna.
"Nie rozumiesz, ona też nie zrozumie" odpowiedział kręcąc głową "Nikt tego nie przewidywał, nie można zrobić nic w takich sprawach poza nadaniem temu plakietki 'nieznany zabójca', Aron"
"Nie powinieneś jej w ogóle w to wciągać, każdy to wiedział, tylko nikt nie powiedział tego na głos"
"Każdy też widział, że gdyby nie ten jeden wilk wygralibyśmy to, była silniejsza od każdego z nas"
"Jak widać to nie wystarczyło" brunet odpowiedział przez łzy i udał się w strone cmentarza.
*
Niebiesko włosy chłopak siedział na szarej, podrapanej kanapie i obserwował kota, który chował się w kącie pokoju, który za każdym razem kiedy próbował zaatakować jego nogę płoszył się i uciekał.
"Jak się czujesz?" zapytała starsza kobieta i usiadła obok swojego syna.
"Pusto" jego słowa nie zawierały żadnej emocji "Ona miała tylko 16 lat" zamrugał kilka razy, aby powstrzymać łzy.
"Życie jest niesprawiedliwe, kochanie" objęła go i przyciągnęła do siebie pozwalając mu wypłakać się w matczyną pierś.
*
"Cholera, nie mogę uwierzyć w to co się stało" blondyn pociągnął kolejnego łyka z butelki whisky.
"Weź się w końcu zamknij i podaj butelkę!' krzyknął Derek wyciągając rękę.
"Przecież oni mieli się wystraszać, jebany czarnuch miał spierdalać a nie się na nią rzucić"
"Każdy to wie Ellis" pokręcił głową "stało się, musimy się jakoś z tym uporać, a teraz zamknij się i pij"
"Bardzo podoba mi się twoja taktyka" blondyn pociągnął kolejny łyk z butelki.
Przypadkowa osoba mogłaby pomyśleć, że ich spotkanie można porównać z każdym innym spotkaniem nastolatków. Trochę alkoholu, trawka, zabawa. Chłopcy sami w sobie nie wyglądali na przytłoczeni, ich wyraz twarzy można było prędzej podpisać pod euforie z niewiadomego powodu, jednak pomimo uśmiechach na ich twarzy cierpieli. Jako młodzi ludzie nie znali innego sposobu na radzenie sobie z tak wielkim problem jak śmierć kogoś bliskiego, albo to był ich sposób.
*
W linku zewnętrzynym moje nowe opowiadanie 'Dragon's blood' czyli 'Smocza krew'. Zapraszam!
Gwiazdka? Komentarz? To naprawdę motywuje!
CZYTASZ
After life(zawieszone)
ParanormalKontynuacja 'New life' Co dzieje się po śmierci? Trafia się do piekła czy nieba? A może do żadnego z powyższych?