Zpw Lucy
Obudzilam się. Strasznie bolała mnie głowa, gdy już dobrze widziałam nademną klękał jakiś chłopak. Wpatrywał się we mnie i nic nie mówił.
-Wreście się obudziłaś - powiedział, poczym lekko się uśmiechnął.
-Kim jesteś.. Czy jestem w niebie? - zapytałam. Chłopak się roześmiał. Wyszłam na totalną idiotkę.
- Nie nazwał bym tego miejsca niebem... Ale dla mnie jest tu nawet fajnie.
Zpw Foxy
Zobaczyłem na jej twarzy smutek.Pomogłem jej wstać, ona tylko się na mnie popatrzyła i spuściła głowę.
- Jak ci na imię? - zapytałem
-Jestem Lucy. A ty?
-Foxy, miło mi... - na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech. - Chodź.
- Ale gdzie?
- Trzeba cie przedstawić innym..
-Jak to inny to nie jesteśmy tutaj sami - nic nie odpowiedziałem gestem ręki pokazałem jej by szła za mną. Ona posłusznie poszła.
Zpw Lucy
Stanęliśmy przed drzwiami z małym okrągłym okienkiem. Popatrzyłam na Foxy'ego a on tylko puścił mi oczko i wepchnął mnie do środka. Wszyscy patrzyli na mnie jak na idiotkę.
- To jest nowa - powiedział liśasty.
Stanęłam bez ruchu. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Tą nie zręczna, ciszę przerwałam bladyna którą siedziała przy stole.-Hej! Jestem Chica - powiedziała blądyna machając mi. Odmachałam, było by niegrzecznie nie odwzajemnić machnięcia - a tam siedzi... - zaczęła wymieniać każdego kolejno -
Freddy
Bonnie
Golden Freddy
I jest jeszcze,Marionetka ale jej tu teraz nie mam... - powiedziała z uśmiechem. -
Są jeszcze cienie ale o ich ci nie będę mówiła...-Jestem Lucy... - powiedziałam, to trochę za późno ale nikt się mnie nie czepiał.
-Foxy weś ja do jej pokoju, zaraz będzie kolacja- rzekł Freddy nie odrywając nosa od książki. Co za kujon...
Foxy odprowadził mnie do pokoju, i odszedł bez słowa... :<
Rozejrzałam się po pokoju. Stało tam łóżko, komoda, szafa i wielkie lustro. Gdy się w nim przejrzałam nie mogłam uwierzyć w to co widzę.Mam liśe uszy!!!!!!!
Byłam też ubrana inaczej niż to sobie zapamiętałam. Miałam na sobie biały top, jasno różowe ogrodniczki z krótkimi nogawkami i vansy na nogach. A do tego z tyłka wystawał mi długi lisi ogon którym mogłam sfobodnie poruszać. Moje włosy też były inne. Były krótkie z grzywką o srebno-brazowej barwie.
Czy to się dzieje naprawdę?
Czy to tylko sen?
CZYTASZ
NOWA <FNAF> [Zakończone]
Teen Fiction~Lucy °Morderstwo °Nowe Życie °Zwloty i upadki °Zazdrość °Miłość °Nienawiść Całkiem odbiega od fabuły fnaf. Tak moja historia heh 😂