|10|"Nowi"

403 19 4
                                    


8:39

Obudziłam się wypoczęta, nadal nie mogłam zapomnieć o tym co się wydarzyło wczorajszego wieczoru. Jestem jeszcze trochę osłabiona. Leżałam jeszcze tak chwilę i postanowiłam się ubrać. Założyłam czarną bluzę z kapturem i spodnie tego samego koloru z dziurami. Włosy upielam w wysokiego koka. Moje samo poczucie trochę się pogorszyło i nie miałam na nic ochotę. Przetestowałam moją teleportacje. Udało się, sukces. Pojawiłam się w rogu drzwi do sali. Tam gdzie występujemy. Spoglądałam na robotników, przynosili do wnętrza jakieś maszyny do gier. Na każdej z nich był jakiś animatronik, nie był to żaden z moich przyjaciół. To były chyba nowsze wersje Bonnie'go, Freddy'iego,Chicy i Foxy'iego. Gdy szłam porytarzem, do miejsca gdzie znajdują się moi koledzy, zaówarzyłam że na ścianach nie ma już naszych plakatów tylko tych zastępców.
Wbiegłam do sali trochę zdyszana. Wzroki wszystkich skierowały się na mnie:

-Coś nie tak? - spytał Gold,oparłam się o blat i zaczęłam opowiadać.

-Więc... - zaczęłam-Teleportowała się do naszej sali, gdy zobaczyłam kilku robotników. Przenosili jakieś maszyny do gier. A gdy szłam w waszą stronę na ścianach nie było już naszych plakatów, tylko inne chyba z lepszymi waszymi wersjami.-nastala cisza...

-Czy to znaczy że was zastąpią - zaśmiał sie Spring.

-Nie miałbym z tego taki ubaw - powiedział Freddy przeszywając go wzrokiem. - to jest poważna sprawa-przymknął oczy i zaczął nad czymś rozmyślać.

-Zapowiada się wolne - powiedział Foxy poszczając mi oczko. Trochę się zarumieniłam. On najwidoczniej to zobaczył i się uśmiechnął. On robi to specjalnie...

-Mogłabyś opisać ich wygląd z plakatów? - Bonnie był ciekawy

-Nie dokładnie się przyjrzałam-rzekłam - mieli na policzkach takie kułka jak Ballon Boy i tacy jagby z plastiku-wszystkie oczy skierowały się na BB.

-"Ballon Gnój" idź na przeszpiegi - Gold nie odrywał od niego wzroku.

-Dlaczego ja? - zaskoczony dzieciak aż wstał - sam idź - pokazał palcem na złotego.

-Ty się lepiej w tym sprawdzisz - Spring chciał tylko się go pozbyć. - Oni ci najbardziej zaakceptują

-Co będę z tego miał?

-Gumisie-wymyślił na szybko Foxy, ten gnojek z gwiazdkami w oczak wyszedł z sali.

-Gumisie, serio? - popatrzyłam na niego.
Wszyscy wybuchli śmiechem. Chodź sytuacja była kiepska, nam zawsze humor dopisywał. Martwiło mnie gdzie jest teraz Chica. No mam jej za złe to co zrobiła. Ale uczyniła to nie będąc sobą. Po jakimś czasie do sali wszedł BB.

-Ej! Musicie to zobaczyć - powiedział znikając za drzwiami. Wszyscy od niechcenia pomkneli w stronę BB. On zaprowadził na do sali. Staliśmy nieruchomo,nie wierząc własnym ocza. Na scenie stały trzy animatroniki,a w Pirat Cover też nowy animatronik. Na naszych twarzach pojawiło się  równocześnie  smutek i zdziwienie. Czy to znaczy że nasza kariera się kończy? Koniec występów, nasze życie traci w tym momencie sens. Sala była odnowiona, nic nie było jak wcześniej nowe stoły, maszyny, dekoracje i oni... Wróciliśmy tam z skąd przyszliśmy. Rozsiedliśmy się na krzesłach w srogiej ciszy.

-I co teraz? - zapytałam, nie uzyskałam jednak odpowiedzi. - Jest tam życie?

-Ta, jest... - powiedział Bonnie z smutnym uśmiechem. Tylko Spring miał na wszystko wywalone bo jego to nie dotyczyło. Sale wypełniła gorycz i smutek. Rozeszliśmy się do siebie. Nikogo od tamtej pory nie widziałam. Dzień się jeszcze nie skączył.

NOWA <FNAF> [Zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz