Przez ostatni tydzień chłopcy zdążyli już ustawić jako tako swoją rutynę. Przez dzień raczej sobie nie przeszkadzali, jedynie Jungkook zmuszał młodszego do zjedzenia czegokolwiek. Poświęcał się do tego stopnia, że przynosił mu posiłki do pokoju. Nawet to jednak nie było zbyt efektywne. Potem często oglądali różne bajki razem, Taehyung starał się już podczas tego nie zasypiać, bo chciał najpierw położyć Jungkooka do snu. Każdej nocy opowiadał mu różne wymyślone przez siebie historie, a ostatnio także czytał mu książkę. Kim zawsze jednak wychodził, gdy brunet już spał i szedł do swojego pokoju.
Ten dzień nie różnił się zbytnio od reszty. Może jedynie tym, że nie mieli w planach oglądać żadnego filmu. Wciągnęli się naprawdę we wspólne czytanie książki. Taehyung przyszedł ze swoją pościelą do dwuosobowego łóżka starszego i wygodnie się położył. Jeon wszedł po chwili
do pokoju z czekoladowymi babeczkami, które wcześniej upiekł.– Musisz zjeść chociaż dwie albo tego pożałujesz – mruknął, będąc oczywiście jak najlepszą wersją siebie.
– Oczywiście, kapitanie – prychnął Kim, sięgając ręką po książkę.
– Najpierw ja chcę trochę poczytać, okej? – zaśmiał się Jeon, biorąc mu przedmiot z ręki. Przeskoczył przez wystraszonego blondyna, by położyć się przy ścianie.
– Umiesz czytać? Myślałem, że każda osoba, która kocha wychowanie fizycznie, nienawidzi jednocześnie normalnych przedmiotów...
– Normalnych? – prychnął, trochę tym urażony Jungkook. – Bierz się lepiej za jedzenie, a ja pokażę ci, że umiem czytać na głos i pięknie mi to wychodzi!
Taehyung zaśmiał się aż trochę za głośno. Sięgnął także po babeczkę.
– Dajesz, zamieniam się w słuch – mruknął przed wzięciem pierwszego gryza.
Jeon wywrócił oczami, zaczynając zaraz czytać. Zazwyczaj nie stresował się takimi rzeczami, ale to, że blondyn chciał go oceniać, źle wpływało na jego umiejętności. Jąkał się więcej niż zwykle, chociaż dalej nie było najgorzej. Dopiero po kilku minutach bardziej wszedł w wprawę.
Taehyung przysłuchiwał mu się uważnie. Zdążył zjeść aż nawet trzy babeczki, nie myśląc nad tym co robi.
– Teeeeraz ty poczytasz? – mruknął po kilku rozdziałach Jungkook, ziewając przy tym.
– Nie mam raczej wyboru – zaśmiał się cicho Kim, biorąc od niego książkę.
Zaczął zaraz czytać dalej, ale nie zdążył nawet dojść do niedalekiego wyjaśnienia, które tak go nurtowało, a Jeon już spokojnie sobie zasnął. Westchnął, stwierdzając, że albo brunet tak bardzo nie podziela jego zainteresowania, albo był tak bardzo zmęczony. To drugie miałoby mniejszy sens.
Młodszy jak najciszej umiał, wrócił z potrzebnymi rzeczami do swojego pokoju i tam się położył. Nie umiał jeszcze dosyć długo zasnąć, więc kontynuował czytanie swojej książki.
CZYTASZ
white nights • vkook
Fanfiction❝white night - a night in which it never gets completely dark❞ Taehyung lubił podróżować i odwiedzać nowe miejsca, nie umiał wytrzymać za długo w własnym domu. Dlatego od razu się zgłosił, gdy przeczytał, że starsza para poszukuje kogoś, kto w okres...