Weszliśmy do środka i zajeliśmy wolne miejsca. Pan Valentine rozpakował swoje rzeczy i dopiero po chwili zorientował się że ma czterech nowych uczniów do przedstawienia klasie.
- Dzień dobry klaso.-powiedział.- Zanim zaczniemy lekcje przedstawie wam nowych kolegów a są nimi: Luke Hemmings, Calum Hood, Ashton Irwin i Michael Clifford.- Powiedział pokazując na każdego z osobna dłonią.- Mam nadzieję chłopaki że się tutaj odnajdziecie i znajdziecie nowych kolegów lub koleżanki. No to na tyle teraz usiądźcie i zaczynamy lekcje.- powiedział i zaczął pisać temat na tablicy.
Jak rozkazał tak zrobili. Usiedli na wolnych miejscach. Calum i Luke ławkę przed nami a Ashton i Mike obok nich w pierwszej ławce środkowym rzędzie. Wszyscy oprucz blondyna zaczeli przepisywać wszystko z tablicy.
Po języku polskim mieliśmy wf więc wyszliśmy z klasy polonistycznej i poszliśmy pod salę gimnastyczną.
- Julia?- zapytał się Mike.
- Tak?- odpowiedziałam.
- Bo organizujemy dzisiaj o 20.00 imprezę i czy nyś chciała...
- Tak.- przerwałam mu nie dając dokończyć zdania.- Z wielką przyjemnością przyjdę tylko któryś z was będzie musiał po mnie przyjechać bo nie wiem gdzie mieszkacie.- Ooo. Super.- ucieszył się Mike.
- A mogłabyś przyjść z Rebecą?- zapytał się Ashton.
- Pewnie. Przyjdę też z Sonią, Violet, Derekiem i Jakc'em ok?- zapytałam się.- Oczywiście jeżeli to nie problem.
- Nie skąd. Czym nas więcej tym weselej.- rzekł Mike.- Luke a ty co o tym miślisz?- zapytał się chłopaka. Luke tylko przewrócił oczami i powiedział.- Mi to obojętne. Ważne żeby przyszły jakieś fajne dziewczyny.To zachowanie Luke'a zaczynało mnie już trochę irytować. Pozostała trójka umiała się zachować ale nie, on musiał robić z siebie takiego dupka. Wszyscy uśmiechnięci on obojętny. Już miałam mu coś powiedzieć ale przerwał mi dzwonek.
- Dobra chłopaki ja biegnę do szatni się przebrać i widzimy się za jakieś 5 min.- powiedziałam i pobiegłam do pomieszczenia.Przebrałam się w czarne legginsy i białą bluzkę z lekkim dekoltem. Wyszłam z szatni i poszłam na salę na której było już trochę osób. Po 5 min. wszyscy już ćwiczyli a później graliśmy w siatkę. Gdy lekcja się skończyła tak jak przedtem poszłam do szatni i się przebrałam po czym razem ze starymi przyjaciółmi jak i tymi nowymi poszliśmy pod kolejną klasę.
Kiedy wszystkie lekcje się skończyły wypędziłam z klasy i biegłam czym prędzej w stronę wyjścia ze szkoły. Już chciałam iść na przystanek autobusowy ale usłyszałam jak wołają mnie przyjaciele. Podeszłam do nich przywitałam się i zaczeliśmy rozmawiać na różne tematy. Powiedziałam im też o imprezie, żeby do mnie przyszli i razem tam pójdziemy.
- Ok. Do później. Pa.- powiedziałam wszystkim.
- Do później.- odpowiedzieli mi wszyscy i poszłam w stronę przystanku. Gdy dochodziłam usłyszałam za sobą glos Caluma.
- Julia chodź podwieziemy Cię.
- Super. Jeszcze lepiej. Będe szybciej w domu.- powiedziałam i poszłam w stronę auta chłopaka. Wsiadłam do środka. Siedziałam za Ashtonem i obok Luke'a.Jechaliśmy i rozmawialiśmy aż w końcu staliśmy już pod moim domem. Wyszliśmy z auta. Widząc że rodziców jeszcze nie ma postanowiłam spędzić miło czas i zaprosić ich do środka.
- Chłopaki zapraszam do środka. Napijemy się kawy lub herbaty i zjemy razem obiad a przy okazji poznacie mojego brata Dylana ok?
- No dobra skoro nalegasz.- powiedział Luke.
- Nie nalegam. Chciałam być miła bo ty nie potrafisz ale skoro tak to wszyscy będą jedli i pili a ty będziesz się przyglądał.- powiedziałam. Popatrzył się na mnie z mordem w oczach na co tylko prychnełam a reszta zaczęła się śmiać. Otworzyłam dom.
- Panie przodem.- powiedział Calum i przepuścił mnie w drzwiach. Podziękowałam mu i weszłam do środka a za mną pozostała czwórka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
SoniaViolet
Derek
Jack
CZYTASZ
Kocham Cię.-Luke Hemmings.
FanfictionKsiążka opowiada o życiu pewnej nastolatki i jej przyjaciół, które zmieni się nie do poznania. Dziewczyna pozna miłość życia ale reszte dowiecie się później. Jeśli chcecie wiedzieć co będzie dalej zapraszam do czytania.