10. Zaproszenie

653 40 3
                                    

Minęło już całkiem sporo czasu od kiedy zaczął się rok szkolny. Zarówno Willow jak i Harry nie rozmawiali ze sobą od incydentu z listem. Bliznowaty starał się dowiedzieć o co chodzi i w jaki sposób Syriusz dowiedział się o szlabanie u Umbridge.

Bliźniacy pracowali nad nowym asortymentem do swojego sklepu, swoją drogą w Proroku Codziennym znaleźli ogłoszenie odnośnie wynajęcia lokalu. Był on tez pokazany na zdjęciu. Więc tak o to chłopcy napisali list odnośnie rezerwacji.

Pan który chciał wynająć komuś ten budynek, zgodził się pod warunkiem że zapłacą za niego troszkę więcej niż było napisane w ogłoszeniu. I tak o to bliźniacy rozpoczęli swoją pracę, poszerzali asortyment sprzedając go w szkole.

W produkcji nowych produktów na ochotniczki do pomocy zgłosiły się dziewczyny. Jak wiadomo byli sobie bliscy. April czyli ślizgonka która zawróciła w głowie George'owi została jego dziewczyną.

Zdołała też przekonać się co do dobrych intencji krukonki i braku podstępu.

Życie trójki siódmoklasistów znacznie nabrało tępa, przed sobą mieli bardzo ważne egzaminy końcowe których wynik miał mieć znaczenie w przyszłości. Willow nadal ciężko przychodziło myślenie o przyszłości, starała się wyrzucić to z pamięci i skupić na tym co się dzieje w chwili obecnej.

Katie Bell, gryfonka zakochana w Fredzie zawsze przy stole spoglądała na przyjaciół z zazdrością. Nie wiedziała przecież że tamtego feralnego dnia Willow z zazdrości zmyśliła swój związek z Fred'em któremu to było na rękę.

Jednak nie miała żadnych podstaw by nie uwierzyć w prawdziwość słów czarnowłosej, bo przecież Fred zawsze tak czule i opiekuńczo ją obejmował podczas wieczorów spędzanych na kanapie przed kominkiem w pokoju wspólnym Gryffindore'u.

Albo po udanym treningu quidditcha zawsze przyciągał ją do siebie, przytulał a potem całował w czoło. Kiedy stali rozmawiając z przyjaciółmi zawsze zerkał na nią jak się śmiała gdy któreś z nich opowiadało żart.

Zawsze po kryjomu towarzyszyła mu podczas szlabanów kiedy to mieli coś wyczyścić i nikt nie pilnował bliźniaków. Katie widziała każde tęskne spojrzenie wysyłane szatynce kiedy to siedzieli oddzielnie na zajęciach albo przy posiłku.

Fred, rudzielec właściwie był bardzo zadowolony z rozwijającej się relacji jego i szarookiej, do czasu... Do czasu kiedy nieosiągalność przyjaciółki zaczęła go męczyć. Męczyła go każda myśl o niej w inny sposób niż powinien. Była jego a jednocześnie mogła być każdego. Była blisko a jednocześnie daleko. Była jego uciechą a jednocześnie utrapieniem.

Była jego spokojnym snem jak i koszmarem. I to zaczęło go męczyć na tyle że któregoś dnia na jego twarzy nie pojawił się ani razu ten huncwocki uśmiech.

-Powiedź jej wreszcie co do niej czujesz- George patrzył ze zmartwieniem na zamyślonego brata

George'owi też to zaczęło przeszkadzać kiedy tylko dowiedział się jakimi uczuciami jego brat darzy przyjaciółkę. Był w szczęśliwym związku nie mogąc być z niego w całości szczęśliwy kiedy wiedział jak podobne pragnienie miał jego brat.

-Nie mogę- zasępił się popijając kremowe piwo

-To zaproś ją na randkę- zaproponował brat

Wiedział że w ten sposób Willow coś tam by powoli zaczęło świtać. A co więcej był święcie przekonany że dziewczyna czuje to samo co jej brat.

-Nie ma mowy

-W ten sposób ona nigdy nie będzie twoja Freddie- powiedział popijając piwo i bawiąc się swoją różdżką

-Jasne że nie będzie moja, nawet jeśli chciałaby tego samego co ja. Nigdy w życiu nie mógłbym powiedzieć że jest moja, potraktować jak zwierzę czy rzecz. Nie mógłbym doprowadzić do tego by czułaby się jak na smyczy- wyznał Fred patrząc na brata.

-Fred chłopie zrób wreszcie dobry uczynek i zaproś ją na randkę. Jeśli wstydzisz się odrzucenia wyślij jej liścik będzie łatwiej.- rzucił pomysłem George

Chochliczku

Chciałbym ci podziękować za pomoc związaną z Dowcipami Weasley'ów. Więc pomyślałem że w ramach podziękowań zaproszę cię na wycieczkę do Hogsmade. Co ty na to? Proszę odpisz jak najszybciej.

Ten przystojniejszy bliźniak

Taki właśnie list Fred posłał do Willow za pomocą Świstoświnki Ron'a. A to znaczy że George namówił brata i dał mu kopa na odwagę.

Więc teraz mężczyźni czekali jak na szpilkach na odpowiedź. Siedzieli dobre dwadzieścia minut zanim na horyzoncie znowu zawitała mała wesoła sówka.

Freddie

Zacznę może od tego że nie musisz dziękować. (Po cichu liczę na darmowe fanty haha). Wracając z przyjemnością pójdę z tobą do Hogsmade. Musisz mi jeszcze tylko powiedzieć czy mam się ubrać jak na przyjacielskie spotkanie, czy jak na randkę. Sówce zajęła trochę więcej czasu podróż powrotna bo dorwała się do moich skradzionych z kuchni muffinek.

George jest przystojniejszym bliźniakiem.

Pozdrowionka- Willow

-A to wredna małpa- powiedział Fred czytając zakończenie listu

-Zawsze ci powtarzałem że to ja jestem ten przystojniejszy- zaśmiał się kpiąco George

A później z powodu radości upili się do nieprzytomności, zasnęli na podłodze przesiąknięci smrodem alkoholu.

Z rodu Black| Fred WeasleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz