W kawiarni
-My poprośmy trzy truskawkowe,dwa czekoladowe,jednego z cukrem pudrem i jednego z marmoladą oraz jeszcze jednego z piankami- powiedział Luther znając już wybór rodzeństwa na pamięć bo to on zamawia zawsze
- o shit, shit- powiedziała blondynka widząc że do kawiarni wchodzi pewna dziewczyna. Miała krótkie czarne włosy,sukienkę i adiadasy.
- co jest? A raczej kto- spytał Klaus widząc reakcję siostry na wejście dziewczyny
- Samantha taka jedna raz ja spotkałam zaprzyjaźniliśmy się a potem okazało się że robiła to dla sławy i żeby zbliżyć się do five- mówiąc to była wściekła i smutna. Nagle czarnowłosa zaczęła iść w jej kierunku. Blondynka posłała spojrzenie rodzeństwu na co oni przytakneli .
- ooo hej Zu- powiedziała dziewczyna.
- ooo hej ty żmijo- blodynka odpowiedziała uśmiechając się
- a to kto- zapytała wskazując na five patrząc na niego filrciarskim wzrokiem. On tylko przewrócił oczami.
- To to mój... Chłopak- gdy to mówiła złapał five za rękę.
- nie wierzę- odparła brunetka szydersko się uśmiechając
- Nie?- i w tym momencie pocałowała five on oddał pocałunek.Całej akcji przyglądało się rodzeństwo. Czarnowłosa widząc to wyszła z kawiarni.
- sorry musiałam- powiedziała niebieskooka
- spoko rozumiem... Eight?- odparł brunet
- tak- zapytała
- ja spowrotem będę na desce- zielonooki powiedział śmiejąc się - dobra wracajmy-
Spowrotem five i Eight jechali na desce.
CZYTASZ
I do not know how to say
FanfictionPo wydarzeniu w kawiarni Eight nie myślała o bracie tak samo. Podobał jej się jego szeroki uśmiech, zielone oczy i wiele więcej. Ale dziewczyna nie dopuszczała do siebie myśli że mogła się w nim zakochać. Czytaj po więcej pikny ludziu