to kłótnia czy koniec? part.1

262 11 2
                                    

- ale to słodkie- powiedział Luther

- nooo- zgodziła się z nim Alisson

- co to tylko kryjówka w ścianie- odparł zirytowany brunet łapiąc niebieskooką za rękę

- nie to idioto ten napis i jeszcze z błędami-odparła Alisson

- a to napisaliśmy to moją chyba 6 lat są błędy ale mam do tego sentymenty- opowiedziała z uśmiechem Zu kładąc głowę na ramieniu chłopaka

- o nie zaraz 00:00 trzeba iść spać bo potem nie wstaniece żeby pójść do siebie- powiedziała zszokowana Alisson

Po pójściu do pokoju wszscy zasnęli. Eight spała z five wtulona w niego zaś on obejmował ja ręką oboje się uśmiechali. Tak gdzieś koło 3 five wstał zaczął płakać (nie chciał ale nie mógł się powstrzymać) i wrzeszczeć. Każdy zerwał się ze snu. Blodynka była przerażona

- five co się dzieje- zapytała

- b-b-b- bo oni chcą Cię zabrać j-j-ja ich nie pokonam zadużo tam jest- powiedział brunet uspokajając się

- spokojnie jestem tu. Prawda? I nigdzie się nie wybieram napewno nie bez ciebie- opowiedziała całując go krótko następnie poszli spać przytuleni do siebie.

- wy to widzieliście- zapytał Ben

- tak- odpowiedział zszokowany Diego

- Five Haghargreeves płakał- oznajmiła Alisson

- i co- zapytał Klaus

- i co?! Pięć płakał!- odpowiedział nadal niedowieżajac Luther

- aaa racja bo wy go takiego nie widzieliście on często tak robi w śnie najgorzej jak traci tam kogoś bliskiego raz miał sen ze mnie i Eight ojciec porwał i zamknął wtedy też plakał- wyjaśnił Klaus

Koło 5 wszcy zebrali się do pokojów. Mieli jeszcze okolo półtorej godziny na sen. Mama zaczęła budzić dzieci. Wszcy zebrali się na śniadaniu w trakcie jedzenia zawył alarm.

-, misja! Szykować się!- rozkazał ojeciec

Chciałam coś dodać więc ten rozdział będzie jakby podzielony na dwie części jest późno dlatego taki krótki

I do not know how to sayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz