— Głupi jest.
Powiedziałem pod nosem i wyszedłem z zaplecza po chwili siadając na swoim fotelu trzymając maskotkę na kolanach.Godzina 16.30
Nareszcie, po prawie 9 godzinach wróciłem do domu. Po całym dniu pracy chciałem po prostu iść spać. Ale obiecałem Hobiemu że spędzimy razem dzisiejszy dzień. Zdjąłem więc kurtkę patrząc na młodszego który jak zwykle się uśmiechał. Hoseok to takie słoneczko, zawsze radosny. Ja jestem przeciwieństwem a dogadujemy się jak mało kto.
— To co chcesz robić?
Podszedłem do niego i poczochrałem mu wlosy. Były mięciutkie i puchate. Chłopak zareagował no to szerszym uśmiechem i zasmial sie cicho.
— A na co masz ochotę hyung? Nie licząc snu i leżenia bez celu.
Zastanowilem się chwilę, szczerze na nic innego nie miałem ochoty. Może film? Tak bo nie muszę wtedy nic zbytnio robić.
— Może obejrzymy film?
Kiwnął głową i pobiegł do salonu.
Po chwili było słychać już odpalonego Netflixa, ja za to byłem w kuchni i robiłem obiad. Mam na myśli podgrzewanie jakiegoś dawnego makaronu i robienie sałatki. Nałożyłem wszystko na talerze następnie kierując się do salonu.— Co tak długo, zdążyłem już film wybrać ślimaku.
Zaśmiał się i wziął ode mnie jeden z talerzy. Sam usiadłem ostrożnie i spojrzałem na ekran. Hoseok usiadl zaraz obok mnie i oparł głowę O moje ramię. Spojrzałem na niego lekko zdziwiony bo szczerze nigdy tak nie robił.
— Mam zabrać głowę? — spojrzał na mnie.
— Nie musisz.
Popatrzyłem na jego dłoń, która powoli zbliżała się do mojej. Uśmiechnąłem się i przyspieszyłem czynność. Jak zwykle miał ciepłe dłonie, albo to ja miałem lodowate. Spojrzałem na niego uśmiechając sie lekko gdy ten splótł nasze palce.
— Planujesz coś na święta? — szepnął patrząc w moją stronę.
— Niezbyt, zapewne będę w domu. Czemu pytasz?
Pociągnąłem cicho nosem I zacząłem jeść czekając na odpowiedź chłopaka. Nie musiałem na szczęście długo oczekiwać.
— Pytam bo w te święta nie jadę do rodziny i chciałbym ten czas spędzić z Tobą.
Usmiechnąłem się. Święta z Hobim? To byłby szczerze cudowny czas.
— Bardzo chętnie, tylko błagam daj mi trochę pospać.
Zaśmiałem się cicho. Chłopak również się zaśmiał i kiwnal głową.
Film prawie się kończył, nie wiem jak ale znalazłem się na kolanach młodszego. Kiedy? Jak? Dlaczego? Nie pamiętam. Poprzedzając pytania, nie. Ja i Hoseok nie jesteśmy w związku. Jednak siedzę obecnie na jego kolanach gdy chłopak tuli mnie i glaszcze mój brzuch. Było ciepło i miło więc jak można się spodziewać przysypiałem.
Nic dziwnego, w końcu zasnąłem wtulony w młodszego. Poczułem lekki dotyk na czole ale nie miałem ochoty reagowac aby dowiedzieć się co to było.Hoseok pov.
Film się skończył a Yoongi oczywiście zasnął. Uroczy jest jak śpi. Cmoknąłem delikatnie jego czoło i położyłem go na kanapie. Rozejrzałem się za kocem, zgaduje że zabrał go do siebie. Wstałem więc i ruszyłem w stronę pokoju starszego. Miałem rację poniewaz koc był na jego łóżku. Mówiłem wam jaki to koc? Różowy, z pusheenem oczywiście. Yoongi uwielbia tego kota, naprawdę uwielbia. Podniosłem koc i ruszyłem ponownie w stronę gdzie spał Min. Odwinalem koc abym mógł go od razu przykryć. Tak też zrobiłem. Przykryłem go aż po szyje szczelnie, ponieważ wiem że zawsze mu zimno gdy śpi.
Uśmiechnąłem się widząc na jego twarzy lekki uśmiech. Kucnąlem przed nim i delikatnie cmoknąłem jego usta. Robiłem. To zawsze gdy miałem okazję być przy nim kiedy śpi. Ostatecznie położyłem się obok i przytulilem go, poczułem po chwili jak chłopak wtula się w moje ciało.— Jak tylko się obudzisz muszę ci coś powiedzieć Yoonie, nie chce tego dłużej chować w sobie.
Cmoknąłem jego czoło po chwili zasypiajac tulac go mocno.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miłego wieczorku każdemu kto to wogóle zobaczy 😊😊❤
CZYTASZ
-Roommates- {s0pe}
FanficMin Yoongi oraz Jung Hoseok wynajmują razem mieszkanie. Czy ściany ich domu zobaczą coś więcej niż zwykle rozmowy? Odpowiedź w tekście.