6. Rodzinny dom Wilczyńskich

246 13 1
                                    

Nie zapuszczałam się nigdy w głąb lasu, za granicami miasta. Gdańsk jest metropolią, ale moja jedyna trasa to praca-dom, bądź zrobienie szybkich zakupów w supermarkecie. Nie lubiłam spędzać czasu w dużych miastach, wolałam spokój, ciszę bez hałasu i tłoku na ulicach.

Eryk prowadził w skupieniu do wymierzonego celu. Gdy skręciliśmy w leśną drogę nie widziałam ani żywej duszy, a ciemność nie pomagała w widzeniu. Zwolnił, kiedy dojeżdżaliśmy do bramy zamkniętej, aby nieproszeni goście nie wtargnęli na teren. Inaczej mówiąc dom jest strzeżony przed wandalami.

- Przepraszam. – zerknęłam na Eryka. – Przez moje rodzeństwo musisz ze mną jechać do rodziny. Laura naopowiadała matce bzdur o naszym związku. Nie przejmuj się nią, ona lubi opowiadać plotki, gdy chodzi o moje dziewczyny. Od ostatniego związku minęło parę lat, więc każdy chce poznać kobietę, z którą bym się umówił. Nie bierz ich słów do siebie. Czekają aż w końcu powiem im, że jest w moim życiu inna kobieta od mojej byłej. – Zacisnęłam dłonie na torebce. Od jego byłej? Ciekawe jaką była osobą, skoro rodzina Wilczyńskich drąży temat jego dziewczyny. Na pewno była przepiękną kobietą z kulturą. Dama z dobrego domu.

Nie wiem jakie miał kontakty z ex dziewczyna, ale prawdopodobnie został dotknięty, musiał ja kochać. Zraniła go? Rodzina musi chcieć dla niego jak najlepiej, dlatego sprawdzają każdą kobietę z jaką się umawia? Nie ma w tym nic dziwnego. Nie mogą pozwolić, aby został kolejny raz zraniony.

- Nie jestem zła, rodzice chcą cię zobaczyć po długim czasie. Przyleciałeś z Wenecji, więc na pewno długo się nie widziałeś z rodziną. Jeśli nie chcesz, abym wchodziła mogę poczekać w samochodzie.

- Oszalałaś! Nie zostawię cię, idziesz ze mną nawet jeśli będą zadawali niezręczne pytania. Nie musisz odpowiadać. Wszystko załatwię, abyś nie czuła się niekomfortowo. Zaufaj mi. – westchnęłam. Zatrzymał pojazd przed bramą. Naprawdę jest ciekawym mężczyzną. Nie zna mnie, a będzie bronił przed swoją rodziną. To pierwszy raz, kiedy będę w domu rodzinnym obcego mężczyzny. Nigdy wcześniej nie zostałam zaproszona, ponieważ mój były facet nie widział potrzeby, aby spędzać z rodziną czas. Czułam się niepotrzebna i nie myślał poważnie o naszym związku. Zostałam odepchnięta nie tylko przez bliskich, ale mężczyznę, z którym dzieliłam wspólne chwile.

Samotność towarzyszy mi od czasu dzieciństwa. Spędzam czas z Anią, gdy tylko znajdę chwilę na szybką kawę. Przyzwyczaiłam się do pracy z ludźmi za których poprawiam papiery, aby szef mógł być zadowolony z rezultatów.

- Monika – przekręcił kluczyk w stacyjce. Silnik nie wydawał z siebie cichego warkotu. Zerknęłam na Eryka, który przybliżył się do mnie. Aż czułam oddech na policzku. Eryk pachniał nieziemsko. Nawet po długim czasie jego ciało miało zapach męskiego perfumu wymieszanego z odświeżającym żelem. Rodzina Wilczyńskich mogła zobaczyć nas w dwuznacznej sytuacji przez co powstaną nieprzyjemne plotki na nasz temat. – Co się stało? Czym się martwisz?

- Niczym.

- Kłamstwo na mnie nie działa. Żyje z ludźmi, którzy na co dzień próbowali mnie oszukać, okraść, albo uwieść. Jestem człowiekiem, który dąży do perfekcji. Widzę, że coś ci leży na sercu, ale nie zmuszę cię do powiedzenia prawdy. Każdy ma tajemnicę, ale jeśli będziesz miała ochotę możemy porozmawiać. Męczysz się, a wygadanie się komuś może ci pomóc i będziesz mogła odpocząć.

- Sama sobie poradzę.

Nie odpowiedział.

Wtrącanie się w czyjeś problemy nie powinno obchodzić Eryka. Tak jak mówiłam. Zniknie mi z oczu na miesiąc, w niczym nie pomoże w krótkim czasie. Zostanę sama. Osoba, którą dażyłam uczuciem wykorzystała mnie parokrotnie, a zdrada stała się rutyną życia. Raz nakryłam go również na seksie w naszym łóżku. Powinnam wiedzieć, że na świcie może nie być mężczyzny spełniający moje wymagania.

Drzewko SzczęściaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz