Pov. Luna
Przez ten cały czas myślałam jak odebrać zdjęcie, ale nie było innego wyjścia jak pójść do niego i zmusić go do oddania mojej własności.
Fotografia mojej mamy jest dla mnie bardzo cenna, bo tylko to mi po niej zostało dlatego byłam zdolna zrobić wszystko, żeby zdjęcie wróciło na swoje miejsce.
Wszystko.
Ubrałam kurtkę i wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz.
Wiedziałam gdzie mieszka Christopher, ponieważ wczoraj Lucas dał mi jego adres.
Mieszka trzy ulice dalej ode mnie dlatego po piętnastu minutach stałam już pod jego drzwiami. Jest to zwykły dom nie wyróżniający się od innych.
Wzięłam głęboki oddech i zapukałam dwa razy.
Po chwili drzwi otworzyła mi średniego wzrostu dziewczynka z chustą na głowie, która na mój widok szeroko się uśmiechnęła.
- Cześć, ja do Christophera jest może w domu? - zapytałam i również posłałam jej nieśmiały uśmiech.
- Pewnie, wchodź! - krzyknęła.
Weszłam do środka i od razu zaczęłam się rozglądać. Miałam nadzieję, że moja rzecz leży gdzieś tutaj i będę mogła wziąć i wyjść jak gdyby nigdy nic, ale to byłoby zbyt łatwe.
- Ale masz piękne włosy! - pochwaliła.
Spojrzałam na nią i ledwo powstrzymywałam łzy. Domyśliłam się, że dziewczynka jest chora, ale energia jaka od niej biła mógłby pozazdrościć jej każdy.
- Dziękuję. Jesteś siostrą Christophera? - zagadałam.
- Tak. Jestem Lea i mam prawie dziesięć lat, a ty? - odbiła piłeczkę.
- Luna i mam prawie siedemnaście lat.
- Jesteś dziewczyną Chrisa?
Zaktusiłam się własną śliną, a kiedy kaszel minął i chciałam sprostować wszystko, to na schodach pojawił się złodziej.
- Lea, oczywiście, że Luna jest moją dziewczyną. - wtrącił się i pociągnął mnie za rękę, żebym za nim poszła na górę.
Nie chciałam przy jego siostrze się kłócić dlatego bez słowa poszłam za nim do jego...pokoju.
- Przyszłam, więc oddaj zdjęcie. - powiedziałam od razu, kiedy zamknął za nami drzwi.
Christopher usiadł przy biurku i z szuflady wyciągnął fotografie.
- Kto jest na tym zdjęciu? - dopytywał.
Nie, nie, nie. Proszę nie rozmawiamy o tym...wybierz inny temat.
- To nie jest twoja sprawa. - warknełam i ruszyłam w jego stronę i próbowałam wyrwać z rąk, ale bez skutku.
- Kochanie, nie odpowiesz mi, to nie dostaniesz.
Wkurwiłam się. Kim on do cholerny jest, że chcę wiedzieć o mnie wszystko?!
- Christopher, nie mam siły się z tobą kłócić dlatego oddaj mi to zdjęcie i sobie pójdę, a ty będziesz mógł dręczyć kogoś innego, co? - dałam mu propozycje.
- A co jeżeli nie chce nikogo innego tylko ciebie, kochanie?
- Możesz przestać tak do mnie mówić?! Czy ty w ogóle wiesz jak ja mam na imię? - zirytowałam się.
- Kochanie, oczywiście, że tak. - powiedział, a ja domyśliłam się, że zrobił to specjalnie.
Pieprzony Christopher.
- Umowa była inna, Christopher. Miałam tylko tu przyjść i ja to zrobiłam. Pokaż mi, że masz jaja i trzymaj się umowy.
On wstał z miejsca, a kiedy już myślałam, że odda mi zdjęcie, to szybkim ruchem ściągnął spodnie wraz z bokserkami.
- Mam jaja. - powiedział ze śmiechem, a ja szybko odwróciłam wzrok.
- Zbok!
Christopher ubrał się i podszedł do okna, żeby je otworzyć, a ja wykorzystałam okazję i szybko podbiegłam do biurka i wzięłam zdjęcie.
Kiedy chciałam wyjść, to poczułam ręce na biodrach i zostałam popchnieta na łóżko.
Fotografia wyleciała mi z rąk i rozbiła się złota ramka na milion kawałeczków.
- Nienawidzę cię! Kurwa nienawidzę! - wrzasnełam i ze łzami w oczach wybiegłam z jego pokoju prawie wywracajac się na schodach.
To była moja jedyna rzecz po niej...
CZYTASZ
Erotyczne Pragnienie[Będzie Druga Część!!]
Action- C-co robisz?! - krzyknęłam spanikowana. - Luna, spokojnie...ty mnie zaspokoisz, a ja dam ci premie. - powiedział i zbliżył się do mnie. Jednym ruchem podwinął moją spódnice do góry i oblizał usta. - Zostaw. Nie chcę. - powiedziałam pewnie siebie i...