Przyszłość.

799 34 138
                                    

Moje ptysie z racji takiej że mam pod każdym rozdziałem 10 gwiazdek czyli ze jestem 10/10  macie kolejny rozdział! Wcale go nie pisze na e-lekcji...

Od razu chciałam na wstępnie życzyć wam wesołych świąt i szcześliwego nowego roku! OBYŚĆIE ZJEDLI WSZYSTKO ZE STOŁU I WAM PUPY UROSŁY <3 Fajnych prezentów o treści skarpetka i oczywiście  rodzinego klimatu nie na temat polityki(***** ***).

Co do książki nie będę pisała jej  pod względem historycznym bo za dużo tego jest a jestem leniem,(25%-coś z historii,75%- moja zdebana wyobraźnia)

.......................................................................................................................

 kilka lat później (spokojnie to nie są stare dziady, przyjmijmy że ron i inni wyglądają jak dorośli, taka 30)

            Minęło kilka lat od kiedy Ron widział  imperium. Rosjanin nawet nie próbował się z nim kontaktować z wzajemnością. Oboje skupili się na arenie między narodowej.

Polak rozwijał się na arenie zachodniej. Pomagali mu jego przyjaciele oraz Cesarstwo francuskie. O dziwo ta dwójka dogadywała się perfekcyjne pod każdym względem. Nawet Litwin zaczął czuć coś do Francusa i z wzajemnością. Pewnego dnia wyznali sobie miłość i nasza dwójka chodziła ze sobą. Jednak był jeden minus, Francus od jakiegoś czasu zaczął prowokować do wojen swoich sąsiadów. Jego ego wzrosło i pewność siebie.

Wracając Litwin  oprócz swojego związku nawiązał rozejm z Prusami i o dziwo  Germanin zrobił się milszy dla niego. Austrio mimo że nie widują się za dużo mają pokojowe relacje, czemu? Napad na jego przyjaciółkę Węgry zmuszając ją do ślubu z nim. Ronowi mimo że gotowała się krew że nie dał rady ją obronić  to postanowił nie rzucać się z mieczem na byłego przyjaciela, wiedział że może zabronić mu widywania się z Węgrami. Dziewczyna oczywiście nie dawała za wygraną i walczyła o swoje jednak z marnymi skutkami.

Jedynie gdzie Polak mógłby przyjść i wylać swe żale to tylko do Turka. Nawet się dogadywali od zniknięcia Węgier z map świata. Pili razem i spędzali czas.

Tym czasem u Rosjanina dalej pragnął Rona ale od pamiętnej sytuacji na jego dworze nie chciał z nim kontaktować się. Zranił go. Mimo że jeden jego plan poszedł do fiasku to drugi udał się. Został koronowany i dostał pełne prawa do tronu. Tak jak obiecał nie wydał Litwina że zamordował jego matkę. Opowiedział że  popełniła samobójstwo. Imperium postanowił skupić się na rozwoju swojego kraju. Grał nie czysto, wykradał  plany od innych krajów np: Holandii statki. Wystarczyło mu kilka lat na rozbudowanie kraju i wzmocnienie go. 

Postanowił zrobić krok do przodu i udać się po pewnym czasie na arene zachodnią. Chciał zasiać postrach, że nie warto z nim igrać.

 Ten terror już poznały inne kraje  ze wshodu, nawet ma z nie którymi dziećmi jednak nie traktuje je jak swoje.

Pewnego dnia Wielka Brytania wezwał zachód na zebranie do jego rezydencji.

Pov Ron.

    Siedziałem na spotkaniu politycznym z innymi krajami ze zachodu. Koło mnie niestety siedział Prusy po mojej prawicy a obok Austria. Za jakie grzechy?! Z dwojga złego wole już Prusy. Nienawidzę Austriaka, ciągle pluje  sobie w brodę (której nie mam) że  ratowałem go... chociaż bym nie uratował Węgierki i zaprzyjaźnił się z Turkiem.

Brytania  jak to zawsze gada o koloniach żeby zobaczyć kto jest godny jego uwagi.

W.B- Ron, jakie masz kolonie?-zapytał się z cwanym uśmieszkiem.

Niech zgaśnie nas nadzieji blaskOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz