„- Oh błagam cię James.. - Odwróciłam się w jego stronę a moje czoło spotkało się z zimną lufą pistoletu. Przyglądał mi się uważnie tym jego zimnym wzrokiem. Wzrokiem pełnym obojętności. Jednak coś było w jego oczach co odróżniało go od zwierzęcia gotowego zabić bez powodu. On pragnął odpowiedzi na jakieś pytania. Pragnął tego co ja. - No dalej pociągnij za spust. - Chwyciłam lufę w prawą rękę i mocniej przycisnęłam ją do czoła. - Strzelaj." Zawsze chciałam przeczytać książkę, po której przeżyłabym załamanie nerwowe a łzy lałyby mi się strumieniami. Długo szukałam takowej, aż postanowiłam, że sama spróbuje napisać to czego oczekuję od opowiadania. Tak właśnie w skrócie powstało Dear Diary. Opowiadanie po zakończeniu będzie przechodzić korektę więc przepraszam z góry za wszelkie błędy i powtórzenia, które spotkacie podczas czytania. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Wszelkie prawa zastrzeżone.