Nigdy nie było jej źle. Cieszyła się z życia i z tego, kto w nim był. Kto był z nią. Dziękowała, że nie jest sama. Lecz teraz, błagała każde bóstwo jakie znała, by być tam tylko z nim. By ona nie musiała na to patrzeć. By nie musiała widzieć, jak ulatuje z niej nadzieja. By nie musiała patrzeć, jak ulatuje z niej życie. Chciała zamknąć oczy, wmówić sobie, że to wszystko nie jest prawdą. Ale było. I Emily doskonale o tym wiedziała. By Klaudia ❤️ Zachęcam do zobaczenia moich innych opowieści ❤️