Pewnego dnia wstałam w naszej willi.
Patrze na telefon a tam nie dość ze godzina 8:00 to jeszcze wigilia, a my żarcia nie mamy. Z okazji ze Nate wróciła do żywych wysłałyśmy ją do sklepu żeby stała w tych kolejkach. Min poleciała do rodziny, więc nie było jej niestety z nami.
Cat poszła czyścić chatę, darlina robiła wódkę ciasteczkową, a ja poszłam robić żarcie z tego co było w lodówce. Po jakieś godzinie wróciła Nate ze sklepu. Pomogłam jej rozpakować zakupy bo wiecie ja to taka good friend. Pomogła mi zrobić żarło dla reszty, ja robiłam barszczyk i rybę, a nate pierogi i krokiety. Oczywiście resztę dań się zrobi zaraz.
Puściłyśmy sobie piosenki ates, bo dowiedziałam się ze Nate tez ich lubi wiec git. Oczywiście (bo ja tak chciałam) słuchaliśmy hala hala 5 razy, ale potem darlina się wkurzyła i puściła coś od exo. Wtedy ja się zbulwersowałam ale cóż.
- UWAŻAJ BO PRZYPALISZ TĄ RYBĘ - krzyknęła Nate.
Niestety było za późno, więc postanowiłyśmy się zamienić, że ona zrobi rybę, a ja krokiety.
Cat dalej czyściła chatę, a darlinie nie wychodziła ta wódka wiec się wkurzyła i poszła pomagać Cat wyżywając się na szmacie.
Skończyły myć, darli wróciła do robienia znowu wódki, wtedy kat zaproponowała jej pomoc.- Dobra mamy to - powiedziałam.
- To teraz czas na resztę - odpowiedziała nate.
- No chyba nie.
- No chyba tak.
Nie zrobiłyśmy tych 12 dań bo pewnie tego wszystkiego by się nie zjadło, wiec zrobiłyśmy 9.
Minął tak cały dzień, aż zorientowałam się, że nie ma soku żadnego, a nikt nie lubi kompotu, więc wysłałam yeo (nue wiadomo skad się pojawił) wrócił z kilkoma sokami i było git.
Zaczęły się przygotowania i prezenty. Składałyśmy wszystkie prezenty pod choinką.
Podłączyłyśmy wszystkie światełka, ozdoby przed domem, aż nagle prąd wysiadł. Nie mieliśmy żadnych świec, wiec włączyłyśmy latarki w telefonach i zeszłyśmy wszystkie w 4 do piwnicy. Okazało się ze po prostu światło się wyłączyło, włączyłyśmy z powrotem pstryczek elektryczek i było git już. Żeby nie wywaliło znowu korków to wyłączyłyśmy światła przed domem i podłączyłyśmy do sąsiadów.Wszystko było gotowe. Zaczęłyśmy od jedzenia. Tak jak wiedziałam prawie wszystko zostanie. Anyways jadłyśmy tak, i popijałyśmy wódką. Przypomniało mi się ze w szafce miałam chińską wódkę, a nate jej jeszcze nie piła więc nalałam jej. Oczy jej się zaświeciły i zrobiła się czerwona. Zjadłyśmy tyle co nic. Jedynie co to szybko barszcz zszedł i pierogi.
Skończyłyśmy jeść (tak, tak szybko) i poszłyśmy do ✨prezentów✨
Nate dostała 5 albumów + jakieś tam karty i słodycze. Darlina dostała cudowny album twice, słodycze i hajsiwo ode mnie bo nir wiedziałam co ona chce. Cat dostała kocimiętkę, album ates i słodycze. Ja dostałam album ates o który walczyłam, najlepsze jest to ze nie wiem od kogo ale kc, dostałam słodycze, ale bardziej się cieszyłam z albumu.
Nie było min, ale ja zrobiłam jej prezent, żeby miała jak przyjdzie c:
Puściłyśmy piosenki ates bo wiecie haha stan ateez ❤️❤️❤️
Piłyśmy, a ja tańczyłam z yeo do i got a ponytail. Pojawił się tez Sunoo (chyba tak mu było)z enhypen, Chanyeol, Twice, izone, exo, skz i OCZYWIŚCIE CAŁE ATES MUAHAHAHA
Ateez zaśpiewali hala hala wiec moje setce się już radowało i byłam w siódmym niebie.
떨린다 떨린다 내 가슴이 뛰고 있다
처음 느낀 이 감정이 새로운 나를 만든다
필름으로 되감아 놓은
그때 그곳 우리 시작점 아직도
하루에도 수백 번 더
Come to my mind 첫 발자국
사막의 한복판
조금 많아진 발
굴러서 만들어 모래바람이 저 끝에 다 닿을 때까지
Deep in my heart
Deep in my soul
피어나는 flashing light
Deep down my heart
Deep down my soul
꺼지지 않는 불씨처럼 fire ye
좀 더 뜨겁게 멈출 수가 없게 hold up
(Wow oh) 터져 버릴 것 같아 가자
Hurry up now
Surprise 모두 기립 박수 (hala hala)
Suicide squad 현실판에 (hala hala)...
Zaczęłam z nimi śpiewać, nawet nie wiem skad znałam koreański, ale poszło mi okej. Potem skz zaśpiewali back door wiec tez byłam hepi, potem zaśpiewali coś enhypen i exo. BOZE ZAPOMNIAŁAM O BTS XDDD
SPOKOJNIE TEZ BYLI ❤️
Twice piły z darlina, wiec nom. potem Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Myślałam ze to sąsiedzi, że się zorientowali ze podłączyliśmy im te wszystkie światełka, ale nie. To była Van z prezentami. Weszła do środka, wszyscy byli zdziwieni co tu robi, ale wręczyłyśmy jej prezenty, a ona nam. Dałam jej album izone bo chciała bardzo, a co reszta dała to nw... Anyways Min dała nawet prezent nate. Potem wróciliśmy do tego co było wcześniej i było git.Wesołych świąt love kc
CZYTASZ
Żyć nie umierać
HumorSiema, to opowiadanie będzie w dużej mierze o kulfonach (jednak o pijakach i squadzie) , także jakby kogos tu nie było to nie bijcie mnie 👁