🎵𝗗𝗼𝗻'𝘁 𝗹𝗼𝗼𝗸 𝗱𝗼𝘄𝗻, 🎵'🎵𝗖𝗮𝘂𝘀𝗲 𝘄𝗲'𝗿𝗲 𝘀𝘁𝗶𝗹𝗹 𝗿𝗶𝘀𝗶𝗻𝗴🎵
🎵𝗨𝗽 𝗿𝗶𝗴𝗵𝘁 𝗻𝗼𝘄🎵
🎵𝗔𝗻𝗱 𝗲𝘃𝗲𝗻 𝗶𝗳 𝘄𝗲 𝗵𝗶𝘁 𝘁𝗵𝗲 𝗴𝗿𝗼𝘂𝗻𝗱🎵
🎵𝗪𝗲'𝗹𝗹 𝘀𝘁𝗶𝗹𝗹 𝗳𝗹𝘆🎵
🎵𝗞𝗲𝗲𝗽 𝗱𝗿𝗲𝗮𝗺𝗶𝗻𝗴 𝗹𝗶𝗸𝗲 𝘄𝗲'𝗹𝗹 𝗹𝗶𝘃𝗲 𝗳𝗼𝗿𝗲𝘃𝗲𝗿🎵
🎵𝗜𝘁'𝘀 𝗻𝗼𝘄 𝗼𝗿 𝗻𝗲𝘃𝗲𝗿 (𝗻𝗼𝘄 𝗼𝗿 𝗻𝗲𝘃𝗲𝗿) 🎵
— Whoo! Doskonale!— Brzmią świetnie!
— Tak!
— Dziękujemy! Zagrała kapela Sunset Curve! — Reggie przemówił do mikrofonu, upewniając się, że wszyscy wiedzą, kim są.
Czwórka chłopaków zeskoczyła ze sceny po próbie dźwięku. Luke, Reggie i Alex podeszli i objęli mnie mokrymi ramionami.
— Ew! Chłopaki! Jesteście spoceni i obrzydliwi! — krzyknęłam, chcąc ich od siebie odsunąć. Cała trójka tylko się zaśmiała, puszczając mnie.
— Byliście niesamowici. Dziś wieczorem podbijecie serca ludzi.
— Hej, Bobby, idziesz na hot dogi? — Nasza czwórka poszła za Bobbym, czwartym członkiem zespołu, do miejsca, gdzie pracowała młoda kobieta. Najprawdopodobniej była w naszym wieku. Miała siedemnaście, może osiemnaście lat.
— Nie jestem głodny. Jestem wegetarianinem, nigdy nie skrzywdziłbym zwierzęcia — Bobby okłamał wspaniałą młodą damę.
— Jesteście naprawdę dobrzy.
— Dziękuję. — Luke szczerze się do niej uśmiechnął, opierając rękę na ramieniu przyjaciela.
— Widzę wiele zespołów. Sama byłam w paru. Naprawdę to czułam — kontynuowała, podsycając ego chłopaków.
— Po to to robimy. Nawiasem mówiąc, jestem Luke.
— Cześć, jestem Reggie — powiedział kolejny swoim zwykłym radosnym głosem.
— Alex. — Pomachał jej lekko.
— Bobby.
Potem spojrzała na mnie wyczekująco.
— Och, jestem Casey.
— Miło was poznać.
Luke włożył do ucha Bobby'ego oblizany palec, co sprawiło, że się zaśmiałam.
— Jestem Rose.
— Och, w takim razie... Oto nasze demo i koszulka. Rozmiar wspaniały — Reggie próbował schlebiać dziewczynie, na co Alex jęknął z rozczarowaniem.
— Dzięki — powiedziała Rose, przyciskając ją do siebie.
Sama nie potrafię powiedzieć, ile mam ich koszulek. Większość z nich jest biała z logiem "Sunset Curve". Choć ostatniego lata Reggie dał mi wersję fioletową z zielonym napisem. Bardzo mi się spodobała, ale inni nie byli przekonani, czy pasuje do ich "stylu".
— Dopilnuję, żeby nie wytrzeć nią stołów. — Przewiesiła ją sobie przez ramię.
— Och, koniecznie. Kiedy tylko się zmoczą, po prostu rozpadają się w rękach — wyjaśnił Alex.
— Czy nie musicie iść po hot dogi? — zapytał Bobby, próbując się ich pozbyć, aby mógł flirtować z Rose.
— Tak. Ostatnio jadł hamburgera na lunch — powiedział jej Luke wskazując na Bobby'ego, zanim zaczęliśmy odchodzić.
Chłopcy poszli odebrać swoje rzeczy, a ja ruszyłam do siebie.
Włożyłam butelkę wody do małej skórzanej torebki i zarzuciłam czarną dżinsową kurtkę na sukienkę w kwiaty.— Idziesz z nami, Case? — zapytał Luke, zarzucając mi rękę na ramię.
— Och, bardzo bym chciała, ale uliczni fani po prostu nie są dla mnie — odmówiłam, patrząc na dwóch pozostałych członków zespołu.
— W porządku. Chociaż nam się to podoba. — Uśmiech Reggiego promieniował.
— Zdziwiłabym się, gdyby było inaczej. Do zobaczenia później!
Luke spojrzał na mnie i oblizał swoją górną wargę.
— Więc będziesz tu później? Żeby naprawdę oglądać nas podczas występu?
— Oczywiście, nie przegapiłabym tego wydarzenia.
— Ona jest naszą największą fanką — zapewnił Alex, zbierając swoje rzeczy.
Wyszłam z budynku, uśmiechając się lekko do trzech chłopaków. Ich obecność po prostu dodaje mi skrzydeł. Z nimi wszystko jest o wiele lepsze.
Nie wiedziałam, że to ostatni raz, kiedy ich widzę...
CZYTASZ
Ghost Girl |Luke Patterson ◦ 𝖳𝗋𝖺𝗇𝗌𝗅𝖺𝗍𝗂𝗈𝗇
Fanfiction„Kiedy kogoś kochasz, nigdy z niego nie zrezygnujesz" Trzech siedemnastoletnich chłopaków wraca jako duchy i zastaje w swoim dawnym studio szesnastoletnią Julie. Tak się składa, że jedna z jej przyjaciółek, a zarazem sąsiadka, jest też starą znaj...