Siedziałam na sofie w garażu, podczas gdy Julie chodziła przede mną w tę i z powrotem. Nagle pojawili się chłopcy.
- O mój Boże! Co wam zajęło tyle czasu? Willie? Rozmawialiście z nimi? Czy widzieli wideo? Podobało się im? Gramy? Czy ktoś może mi odpowiedzieć? Dlaczego nikt nic nie mówi? - rzuciła się na nich, machając rękami.
- Woah! To za dużo pytań! Luke, chcesz jej odpowiedzieć?
- Usiądź.
Julie przycupnęła obok mnie i złapała moją rękę, mocno ją ściskając. Powinnam była poprosić Caleba, żeby sprawił, że nie będę czuła bólu spowodowanego przez innych ludzi.
- Ał - mruknęłam.
- W porządku. Wszystko w porządku - zapewnił ją chłopak.
- Tak. Powinnaś dostać telefon właśnie... teraz! - Nic się nie stało. - Ok, właśnie... teraz!
Zadzwonił telefon.
- Odbieraj!
- Dzień dobry?
- Cześć, tu Tasza z Orpheum w Hollywood.
Wszyscy podskoczyliśmy i zaczęliśmy tańczyć dookoła.
- Czy to Julie z Julie and the Phantoms?
Wszyscy się zatrzymaliśmy.
- Tak to ja.
Wszyscy znowu zaczęliśmy skakać. Reggie podniósł mnie i zaczął kręcić, podczas gdy nasza przyjaciółka dalej rozmawiała przez telefon.
Alex podbiegł do pozostałych dwóch chłopców, a ci wnieśli go w powietrze.
- Gramy w Orpheum! Tak! - krzyknęła Julie, przytulając mnie mocno.
Zeskoczyłam ze stołu i przybiłam piątkę Alexowi i Reggiemu. Kiedy wystawiłam dłoń do Luke'a, złapał mnie i dał mi szybki pocałunek.
///////////
Usiadłam na pianinie, wokół którego stali chłopcy.
- Julie i ja myśleliśmy, że zaczniemy od "Stand Tall".
- Doskonale.
- Brzmi dobrze.
- Brzmi dobrze? Koleś, chcę usłyszeć „to brzmi świetnie". Wiem, że nie chcieliśmy, żeby sprawy tak się potoczyły, ale dziś wieczorem musimy być najlepsi. To nasza druga szansa na grę w Orpheum! - oznajmił Luke.
- Rozumiem, rozumiem, ale to trudne. Czy w ogóle wiemy, co jest po drugiej stronie, kiedy oddamy duszę? Czy nadal będziemy razem? Wy... wy jesteście jedyną rodziną, jaką mam. - Głos Reggiego był poważny jak nigdy, stanowił spory kontrast dla zwykłej optymistycznej żywiołowości.
CZYTASZ
Ghost Girl |Luke Patterson ◦ 𝖳𝗋𝖺𝗇𝗌𝗅𝖺𝗍𝗂𝗈𝗇
Fanfiction„Kiedy kogoś kochasz, nigdy z niego nie zrezygnujesz" Trzech siedemnastoletnich chłopaków wraca jako duchy i zastaje w swoim dawnym studio szesnastoletnią Julie. Tak się składa, że jedna z jej przyjaciółek, a zarazem sąsiadka, jest też starą znaj...