Rozdział 8

1K 45 166
                                    

Jprdl ;-; dostałam kurwicy wczoraj bo mi matka tel zabrała ;-; a jak próbowałam go odzyskać to jeszcepo łapach >:,D
__________________________________
- więc tak.. słuchaj, mówiłeś coś Białorusi o twoich uczuciach do mnie?
- co? Jakich uczuciach?
- przecież dobrze wiesz nawet sam mi się przyznałeś, tak jakby
- a coś się stało?
- tak, więc mówiłeś coś Białorusi?
- no taa.. to moja najlepsza przyjaciółka
- no to dziękuję bardzo bo Rosja już się o wszystkim dowiedział! I przy okazji mam nowy pseudonim w tym domu! tata! Możesz się o wszytko dopytać Rosji!
- uh.. no przepraszam cię za to.. no a skoro to wszystko się stało może moglibyśmy-
- chyba se żarty robisz! Ja i ty!? Pfff

Per. ZSRR
Nie wiem co się dzieje, rzeszy coś odjebalo. On na pewno tak by się nie zachował!

- dobra Rzesza, spokojnie
- jak mam być Hure spokojny jak tu się zaraz okaże że my dawno już jesteśmy razem! Mamy setkę dzieci!! Kurwa jakże szczęśliwą rodzinę i wszytsko jest kurwa w porządku!!! (Jprdl xDDD)

Nie wiem co mu jest, raczej by się tak nie zachowywał..

- serio.. uspokuj się blyet!!

Krzyknąłem. Właśnie mogła zacząć się wielką kłutnia, co gorsza rzesza zaczynał mnie wyprowadzać z równowagi więc mógłbym coś odwalić pod wpływem nerwów. Rzesza znowu zaczął tołkować swój wykład a ja już miałem tego dosyć.
Pocałowałem go.

- możesz już kurwa przestać!?

Rzesze zamurowało.

- t-tak

Per. Rzeszy
Zacząłem robić mu wykład na temat jego zachowania, wydzieralem się że nie wiem a on mnie pocałował.. zdenerwowałem się jeszc ebardziej ale po chwili zrozumiałem że powinienem się już uspokoić.

- Rzeszo.. tak, (nie) kocham cię ( >:) )i weź już przestań marudzić bo cię wyjebie z tego domu
- no dobra dobra
- ja idę do Rosji, ty sobie coś pooglądaj albo coś porób

Per. ZSRR
Udałem się do pokoju w którym znajdował sie Rosja. Chciałem zacząć rozmowę z synem ale on mnie wyprzedził.

- tate? Wszystko w porządku?
- tak tak synku, wszystko w porządku
- przepraszam że się tak wypytywałem Białorusi o te sprawy i że powiedziałem na Rzeszę tata..
- spokojnie już dobrze.. nic się takiego nie stało

Per. Rosja
Słyszałem jak Rzesza wrzeszczał na tate, przez chwilę nawet bałem się że coś mu zrobi.. słyszałem że "kłótnia" poszła o to że nazwałem Rzeszę tatą.. nie powinienem.. po chwili rzesza ucichł, myślałem że tate mu z tego wszystkiego przyłożył ale nie. Rozmawiali jescze chwilę a potem tata przyszedł do mnie. Jednak mój tata kocha rzeszę więc czemu by nie pomóc im w tym przyszłym związku?
Hyhy jestem takim kochanym dzieckiem (tak oczywiście xD)

Per. ZSRR
Zamyśliłem się chwilę ale najwidoczniej Rosja też bo nie próbował mnie wybudzić z tego stanu ani nic. Kiedy już się ogarnąłem wstałem, powiedziałem do Rosji "nie odwal nic bo będę miał przewalone do reszty u rzeszy" i wyszedłem z jego pokoju.

Per. Rosja
Tata wyszedł z pokoju a ja zacząłem myśleć nad tym jak by tu ich ze sobą pogodzić i do siebie zbliżyć.
- tak tato nic przecież nie odwale - wyszeptałem

Per. ZSRR
Zszedłem do Rzeszy i siadłem obok niego na łóżku. Podtrzymywał głowę na rękach które miał oparte o swoje kolana. Siedział tak i wyglądał na lekko załamanego. Przypatrzyłem mu się bardziej i zobaczyłem że szlocha. Miał lekki grymas na twarzy kiedy na mnie spojrzał miał łzy w oczach.

- co się dzieje?
- n-nic!

Przysunąłem się do niego bliżej i objąłem. Rzesza wtulił się we mnie.

- hej, wiesz że możesz mi się wygadać prawda?
- yhm.. ale to nic takiego, nie przejmuj się mną
- jesteś ważny, nie ma nie przejmuj się bo nie da się tobą nie przejmować.. proszę powiedz co się dzieje

Per. Rzesza
Przytuliłem się do ZSRR bardziej. Tak naprawdę nawet nie jestem pewien swoich uczuć.. okropne. Z jednej strony czuje się przy nim bezpieczny, mam chęć być przy nim ale straciłem poczucie że na pewno go kocham.. hm on mnie kocha tak? Czyli odwzajemni mój pocałunek ^^

- ZSRR?
-ta-

Przybliżyłem nasze twarze i pocałowałem go wpychając mu język do ust. Usiadłem na jego kolanie i nadal całowałem przytulając przy tym ZSRR. Kiedy już się od niego oderwałem przytuliłem się do niego mocniej.

- Rzesiu i ty mi mówisz że mnie nie kochasz?
- nie wiem czy cię kocham..
- ehh..

Per. ZSRR
Tak bardzo chcę żeby on już zdał sobie sprawę z tego że mnie kocha.. raczej jego uczucia nie są fałszywe.. tak bardzo go kocham..

- chcesz coś zjeść?
- niet.. nie jetsem jakos specjalnie głodny
- no dobra

Per. Rzesza
Zszedłem z jego kolana i usiadłem obok. Cóż teraz trzeba kminic z moimi uczuciami. Niedawno byłem pewny że go kocham a teraz? Co się stało?

- Rzesza idę zrobić sobie kawę też chcesz?
- no okej

Zostałem na kanapie a ZSRR poszedł nastawić wodę i zrobić nam obojgu kawę. Wtedy przyszedł do mnie Rosja.

- Rzeszo.. to znaczy że ty z tatą nie jesteście razem?
- nie, nie jesteśmy razem
- a chciał byś być z nim razem?
- sam nie wiem.. a co?
- bo mój tata cię kocha i bardzo by chciał z tobą być! Przecież możecie spróbować!
- Umm.. to nie jest dobry pomysł, nie chce z nim na razie być, chyba
- no wlansie.. C H Y B A a przecież ty też go w głębi serca kochasz!
- n-nie, Rosji proszę zostaw mnie.. nie umiem rozpoznać swoich uczuć do ZSRR.. proszę idź już do swojego pokoju
- no dobrze

Może i powinienem spróbować związku ZSRR? Przecież to na pewno byłby udany związek. My się teraz kochany po przyjacielsku a ZSRR nawet więcej.. dlaczego dla mnie to musi być takie trudne!? Tak bardzo chcę już znać to co do niego czuje!! Czemu jeszcze sprzeciwiam się temu że go kocham!? Bo przecież go kocham.. prawda?

Per. ZSRR
Udałem się do kuchni i nastawiłem wodę i przygotowałem kubki. Zacząłem myśleć nad tym jak by tu rozkochać w sobie Rzeszę. Niby mnie kocha ale nie chcę się do tego przyznać.. jakoś go do tego naklonie. Nie twierdzę oczywiście że lepiej wiem co on czuje ale on mnie w głębi serca na pewno kocha. Jestem pewien!
Czajnik zaczął gwizdać więc wyłączyłem gaz. Wziąłem kubki i nalałem wody do nich. Wyjąłem mleko z lodówki i cukier z szafki. Nalałem trochę mleka i wstałem parę łyżeczek cukru. Udałem się z kawami do Rzeszy.

- proszę bardzo

Postawiłem kawy na stoliku.

- dzięki

Rzesza wziął kubek w ręce i poszedł z nim na brzeg łóżka. Skulił się lekko. Wziąłem swój kubek i podszedłem do niego bliżej. Usiadłem obok niego a on oparł głowę na moim ramieniu. Rzesza napił się parę łyków kawy i dał mi kubek abym go odłożył.

- ZSRR?
- tak?
- t-ty naprawdę mnie kochasz?
- oczywiście
- j-ja
- spokojnie, nie denerwuj się

Przytuliłem go do siebie.

- ZSRR.. wybacz ale ja jescze nie umiem być z tobą, przepraszam nie jestem gotowy
- dobrze.. nic takiego się nie dzieje

Rzesza przytulił się jeszcze bardziej do mnie i zamknął oczy. Zaczął zasypiać.

_______
Jaki gówniany rozdział xD nie sprawdzam błędów ani nic bo nie mam czasu bo właśnie matka mi tel zabiera xD a ja miałam 15min na napisanie tego xDD zawał xD

Spotkanie po wojnie - countryhumans ZSRR × III rzesza || PL  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz