16

137 24 0
                                    

━━ Co za ludzie! Dobrze, że w końcu uciekłeś od nich, bo jeszcze trochę i byłoby po tobie, a oni nawet nie zwróciliby by uwagi, na to, że cię zagłodzili na śmierć. Co oni sobie myśleli! Jak tylko mój ojciec wróci, nie ma mowy, abym to przemilczał! ━━ syknął Jimin, porządnie już rozeźlony, na ludzi, którzy mieli czelność wziąć go pod swój dach, aby tak go potem traktować.

━━ Weź, wyluzuj, lepiej tego nie rób! Oni nie wiedzą, że się z tobą przyjaźnię i niech tak zostanie, dopóki nie będę pełnoletni, tylko nie wiem, czy do tego czasu, uda mi się naszą przyjaźń ukryć, tego być już pewny nie mogę. A poza tym, co ty w ogóle miałeś mi zamiar powiedzieć, nim postanowiłeś, że zrobisz to po jedzeniu? ━━ rzekł Jungkook, próbując uspokoić Jimin’a, który już miał zamiar wziąć telefon i zadzwonić do ojca i zmieniając jak najszybciej temat ich rozmowy.

━━ Co za ludzie! Dobrze, że w końcu uciekłeś od nich, bo jeszcze trochę i byłoby po tobie, a oni nawet nie zwróciliby by uwagi, na to, że cię zagłodzili na śmierć. Co oni sobie myśleli! Jak tylko mój ojciec wróci, nie ma mowy, abym to przemilczał! ━━ syknął Jimin, porządnie już rozeźlony, na ludzi, którzy mieli czelność wziąć go pod swój dach, aby tak go potem traktować.

━━ Weź, wyluzuj, lepiej tego nie rób! Oni nie wiedzą, że się z tobą przyjaźnię i niech tak zostanie, dopóki nie będę pełnoletni, tylko nie wiem, czy do tego czasu, uda mi się naszą przyjaźń ukryć, tego być już pewny nie mogę. A poza tym, co ty w ogóle miałeś mi zamiar powiedzieć, nim postanowiłeś, że zrobisz to po jedzeniu? ━━ rzekł Jungkook, próbując uspokoić Jimin’a, który już miał zamiar wziąć telefon i zadzwonić do ojca i zmieniając jak najszybciej temat ich rozmowy.

To była, prawdę mówiąc, jedyna opcja, jaka Jungkook’owi na tę chwilę pozostała, ale nie miał zamiaru być w sumie chamski, czy coś w tym deseniu. Jednak nie miał innego wyboru, a to mu wcale nie leżało, ani trochę. A ogniki w oczach Jimin’a dawały mu do zrozumienia, że on wcale nie żartował, mówiąc, że powie ojcu, o tym, jak był i jest traktowany.

Chociaż nie wiedział, co by jego ojciec zrobił, jak się dowie, bo nic mu do tego. Pokręcił jedynie głową, zabierając się za talerz i sztućce, aby włożyć je do zmywarki, pozostawiając swojego przyjaciela samego w pokoju. Nie minęło w sumie pięć minut, kiedy Jungkook był z powrotem, ale mina Jimin’a, zmieniła się diametralnie.

Teraz już nie był w stanie stwierdzić, co mu po głowie chodziło, ale jedno było pewne, zastanawiał się, jak mu w końcu powie, to co przed nim ukrywał. Chociaż i on sam nie był pod tym względem lepszy od niego samego. Jednak to nie znaczyło, że nie był zainteresowany tym, co chciał mu powiedzieć. Ale z drugiej strony, zastanawiał się, czy jednak powinien to usłyszeć. Chociaż lepiej, jak od niego by się dowiedział, niż od kogoś innego.

━━ Nie wiem, od czego miałbym zacząć, za dużo tego, aby ci powiedzieć ━━ rzekł po chwili Jimin, a jego wyraz twarzy diametralnie spoważniał, dając mu do zrozumienia, że to, co za chwilę usłyszy, nie będzie takie łatwe do przetrawienia przez niego.

━━ To może zacznij od początku i po kolei, jak nie wiesz, od czego zacząć. Może tak będzie ci łatwiej? ━━ rzekł Jungkook po chwili, zakańczając jego wypowiedź pytaniem, widząc, że Jimin nie za bardzo wiedział, od czego zacząć i to go nie co zdenerwowało i spowalniało jego opowieść.

━━ Dobry pomysł, że też na to nie wpadłem wcześniej! Dzięki, to wiele mi już ułatwia. Tylko nadal nie wiem, czy mi uwierzysz, jak ci to powiem ━━ odrzekł po chwili Jimin, nieco biegając wzrokiem po salonie.

━━ Miło, że ci pomogłem, ale jak mam ci uwierzyć z coś, czego jeszcze nie usłyszałem? Wyduś to z siebie, bo na serio już zaczynam tracić cierpliwość! ━━ powiedział po chwili Jungkook, nie mogąc już znieść tej chodzącej przed nim zagadki, który najwidoczniej nie miał od samego początku ochoty, niczego mu powiedzieć.

Nic dziwnego, że jeszcze bardziej Jungkook’a to denerwowało, a jego wyobraźnia, nie miała już żadnych hamulców. Więc w jego głowie rodziły się, aż za szybko, bardzo niedorzeczne pomysły, co chciał mu powiedzieć Jimin. Czekając, aż w końcu wydusi to z siebie, wziął kolejny łyk herbaty, która bardzo mu smakowała, chociaż już zaczynała być zimna.

Miał ochotę zdrowo nim potrząsnąć, ale po chwili zrezygnował z tego, bo i tak nic by to nie dało, ani nie zmieniło. Tak więc pozostało mu jedynie poczekać, nie naciskając na niego, aż sam mu o tym powie. Jednego, jednak mógł być pewny Jungkook, że to nie miało nic wspólnego z tym różowym w misie fartuszkiem i jego uczuciami do niego.

Nadal, milcząc jak zaklęty, utkwił w nim swój wzrok, czekając, aż w końcu się odezwie. Mijała jedna minuta, za drugą, a Jimin dalej się nie miał zamiaru odezwać. To już zaczynało go już porządnie irytować, bo ile jeszcze można tak milczeć? Jeśli na serio nie chciał mu o tym powiedzieć, to po jakiego grzyba, zaczął tę rozmowę? Kiedy już chciał się odezwać, aby mu powiedzieć, aby dał sobie spokój, on sam się odezwał.

━━ Jak by to ci powiedzieć... Czy wierzysz, że Wampiry istnieją? ━━ spytał po chwili Jimin, a jego twarz i zachowanie nie wskazywało, że żartował, co oznaczało, że coś było na rzeczy.

━━ A czemu pytasz o to? Co ma to wspólnego, z tym, co masz mi powiedzieć? ━━ odparł Jungkook niemało zaskoczony pytaniem, na jego pytanie.

━━ To od tego zależy, od twojej odpowiedzi, czy będę mógł powiedzieć ci więcej, czy też, czy nie, więc będziesz łaskaw i odpowiesz mi na moje pytanie, bo dalej nie przejdę, w tym, co chcę ci powiedzieć ━━ rzekł śmiertelnie poważnym tonem głosu Jimin, u którego pierwszy raz od tak dawna go słyszał.

━━ No, jeśli powiem, że wierzę, że Wampiry istnieją, to co? ━━ spytał Jungkook, już kompletnie zbity z pantałyku, nie mogąc ogarnąć, czemu nagle Jimin’owi zachciało się gadać o postaciach z folkloru.

━━ To nadal nie była odpowiedź na moje pytanie, więc wierzysz czy nie? ━━ odparł Jimin, zaczynając się już nieco irytować jego debilnym odpowiadaniem, jakby wyczuwał, że bierze go za wariata, bo tak naprawdę było.

━━ Niech ci będzie, wierzę! ━━ warknął Jungkook, już kompletnie wytrącony z równowagi, ale czując, że on nie przejdzie dalej, jak mu nie powie, że wierzy w istnienie wampirów, dodając: ━━ To może jeszcze mi powiesz, że inne istoty, jak na przykład Wilkołaki, też istnieją?

━━ Dobrze, w takim razie mogę mówić dalej i odpowiadając na twoje pytanie, tak one też istnieją i mają się dobrze między ludźmi, tak jak wampiry ━━ rzekł po chwili Jimin, poniekąd odpowiadając na jego pytanie, które zadał w przypływie impulsu, niż na serio, ale mniejsza z tym, prawdę mówiąc.

Wówczas, w tym momencie mowę Jungkook’owi kompletnie odjęło i siedział zszokowany, co najmniej. Jakby zobaczył bazyliszka siedzącego przed nim i gadającego o rzeczach, które jego zdaniem były prawdziwe. Zdał sobie sprawę z tego, jak mocno to wyobrażenie było niedorzeczne. Ale po jego zachowaniu, tonie głosu, jaki używał i jak to mówił, mógł stwierdzić, że on wcale nie żartował.

𝕳idden 𝕿ruth . 00 . ᴘʟOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz