[ nowy rok ]

164 7 0
                                    



skennedy dodała nowego tweeta!


skennedy
szykuję się na imprezę... z emmą 😒
5,636 ❤️ | 98 🔁 | 182 💬


W odpowiedzi do skennedy

emmachamberlain 
to niemiłe

6,372 ❤️ | 183 🔁 |263 💬


W odpowiedzi do emmachamberlain

skennedy
pft pospiesz się pls

6,373 ❤️ | 263 🔁 | 67 💬





                — Emma! — krzyknęła Kennedy z parteru. — Kurwa, pospiesz się.

Dziewczyna zaczęła przeszukiwać swoją torebkę w poszukiwaniu telefonu, by mogła napisać do Josha.

— Pospieszyłabym się, gdybym mogła! — zawołała Emma.

Po domu rozległ się dzwonek do drzwi, więc Kennedy je otworzyła. Jej oczom ukazała się postać Josha.

— Hej, Josh! — Westchnęła. — Jeszcze nie jesteśmy gotowe, wybacz.

Mówiąc to, zaczęła czegoś szukać.

— Och, to nic — odezwał się Joshua, zdejmując swoją kurtkę. — Po prostu pomyślałem, że przyjadę wcześniej.

— Okej! Jestem gotowa! — ogłosiła Emma, schodząc po schodach. — Och, hej.

— Cześć! Uch, ty musisz być Emma — powiedział Bassett.

— Tak, a ty musisz być Joshua. Wiele o tobie słyszałam — odparła dziewczyna i posłała Kennedy uśmieszek.

Sanchez pokręciła głową, dalej się przygotowując. Kiedy już była gotowa, obie wyszły razem z Joshem. W trakcie drogi Emma i Josh się poznawali, głównie rozmawiając o Kennedy.

— Tak, więc razem z Kennedy poznałyśmy się w gimnazjum — opowiedziała Emma, trzymając głowę pomiędzy siedzeniami, na których siedzieli Kennedy i Josh. — Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami i nadal mamy kontakt, choć trochę poszłyśmy w swoje własne strony.

— Och, naprawdę? — Josh złapał za kierownicę jedną dłonią. — To dość oczywiste, jak ja poznałem się z Kennedy, ale znałem ją jeszcze przed serialem.

Samochód zatrzymał się na czerwonym świetle.

— Co? — odezwała się skołowana Kennedy. — Chwila, jak?

Josh na nią zerknął.

— Widziałem cię w kilku produkcjach, na przykład w „Serii niefortunnych zdarzeń" — odparł, wracając wzrokiem na drogę i ponownie wciskając gaz.

— Och, oglądałeś to?

— Oczywiście, że tak! Byłaś świetna.

Kennedy odwzajemniła jego uśmiech i odwróciła wzrok. Emma i Josh dalej rozmawiali, a Kennedy co jakiś czas do nich dołączała.

— Dobra, jesteśmy! — ogłosił Joshua, parkując pod domem Sofii. Był on dość duży, ale nie wymyślny.

Cała trójka weszła do środka, gdzie powitała ich muzyka oraz tańczący ludzie. Zdecydowanie nie było tam żadnego alkoholu, gdyż Sofia miała zaledwie piętnaście lat, choć wyglądała na o wiele starszą.

— Hejka! — przywitała się, podchodząc do swoich przyjaciół. Przez chwilę ze sobą rozmawiali i przedstawili ją Emmie. Dogadywały się tak samo dobrze, jak Josh i Emma. Może nawet trochę lepiej.

Upłynęło trochę czasu, a Sofia i Emma postanowiły pójść potańczyć.

— Chcesz do nich dołączyć? — spytał Josh po tym, jak upił łyk swojego ponczu.

— Co? Uch, ja nie tańczę — odparła niepewnie Kennedy.

— Co? Nie ma mowy. Chodź. — Pociągnął ją za rękę na parkiet.

Początkowo Kennedy jedynie kiwała głową w rytm piosenki. Josh z kolei zaczął skakać i szaleć. Dziewczyna zaśmiała się z jego głupoty i dołączyła do jego tak zwanego „tańca". Oboje dobrze się bawili i głośno śmiali. Kiedy Sofia i Emma ich zauważyły, postanowiły do nich dołączyć. Wszyscy świetnie się bawili przed rozpoczęciem nowego roku.

Było już po dwudziestej trzeciej, zbliżała się północ, kiedy wszyscy powoli zaczęli się uspokajać. Usiedli przed domem Sofii i zaczęli rozmawiać.

— Więc — zaczęła Emma, pijąc łyk swojego napoju. — Jak idzie wam nagrywanie serialu?

— Hm... — mruknął Joshua i się zamyślił. — Właściwie to idzie świetnie. Już się nie mogę doczekać, aż będziesz mogła go obejrzeć.

— Tak! Ale ostatni dzień na planie pewnie będzie smutny — dodała Kennedy ze zmarszczonymi brwiami.

Sofia kiwnęła głową i uśmiechnęła się, sprawdzając coś na swoim telefonie.

— Uch, Emma, mogłabyś mi w czymś pomóc? — poprosiła, uśmieszek nie znikał z jej twarzy.

— Tak, jasne — odpowiedziała Chamberlain, po czym podążyła za Sofią, zostawiając Josha i Kennedy samych.

Pomiędzy nimi zapadła cisza, którą przerwał śmiech Josha.

— Co? — spytała Kennedy, dołączając do niego.

— Nic.

— Ale serio, co jest?

— Po prostu wydajesz się nie wiedzieć, co powiedzieć, kiedy tylko zostajemy sami.

— Hej! Ty też nic nie mówiłeś.

— Okej. — Joshua odstawił swoje picie. — Może zagramy w grę? Oboje wymienimy pięć rzeczy, które lubimy w sobie nawzajem i pierwsza osoba bez pomysłu przerwa.

— Okej, ja zacznę. — Kennedy usiadła. — Jesteś naprawdę dobrym aktorem. Masz świetny styl i jesteś bardzo opiekuńczy. I uch, masz ładne włosy.

Josh jedynie dalej wpatrywał się w jej oczy. Nawet nie zauważyli, że ludzie w domu zaczęli odliczać sekundy do północy. Joshua pochylił się w jej stronę. Ona zrobiła to samo.

— Ty... — zaczęła, wpatrując się w jego oczy, które były zaledwie kilka centymetrów dalej. — Masz naprawdę... Ładne oczy.

Jej oddech stał się cięższy. Oboje milczeli, wsłuchując się w odliczanie.

— Pięć!

— Cztery!

Kennedy i Joshua nadal patrzyli sobie w oczy.

— Trzy!

— Dwa!

— Jeden!

Ich wargi się zetknęły.

BETWEEN US ━ JOSHUA BASSETTOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz