Rozdział 9

5.9K 454 558
  • Zadedykowane najkochańszy Sebuś
                                    

*Harry's pov*

Louis był tak blisko... Tak bardzo chciałem go pocałować. Chciałem poczuć jego usta na moich. Zanurzyć palce w jego włosach. Czuć jego ciało przy swoim, ale nie mogłem tego zrobić. Z dwóch powodów.

Po pierwsze: jestem z Nickiem i mimo tego co się ostatnio wydarzyło, to nadal go kocham i wiem, że on mnie też.

Po drugie: nie chciałem niszczyć mojej przyjaźni z Louisem. Tym  bardziej, że Tomlinson zapewne nie czuł tego samego co ja.

Ja sam nie wiedziałem co czuję.

Czy jestem w nim zakochany?

Znamy się jakieś 4 miesiące i Louis jest moim szefem. Troszczy się o mnie, ale właśnie tak zachowują się przyjaciele.

W jego życiu ostatnio pojawiła się kobieta, o której wspominał- zapewne ta Claudia, którą dzisiaj poznałem.

Nie pasuje do mojego Lou.

- To nie jest w żadnym stopniu twoja wina - powiedział Louis patrząc na mnie swoimi niebiańskimi oczami.

Czasem z trudem powstrzymuję chęć rzucenia się na niego.

- Bo, Lou... Może ja dałem mu do zrozumienia, że między tobą i mną jest coś więcej niż tylko zwykła przyjaźń - powiedziałem cicho zanim zdążyłem zatrzymać słowa wypływające z moich ust.

Cholera.

Teraz na pewno Louis pomyśli sobie o mnie, Bóg wie co, i nie będzie chciał mnie znać.

Już chciałem opuścić jego gabinet, ale powstrzymał mnie silny uścisk na ramieniu.

- Harry, poczekaj - odezwał się niebieskooki, odwracając mnie ku sobie.

- Louis, ja... Przepraszam, nie chciałem żeby to tak zabrzmiało. Ja wiem, że między nami nic nigdy nie będzie, bo my się tylko przyjaźnimy... - zacząłem swoje wyjaśnienia, ale brunet zamknął mi usta kładąc na nich swój palec wskazujący.

- Shh - uciszył mnie. Znowu był tak cholernie blisko. Zaraz nie wytrzymam. 

Spojrzałem do góry w jego błękitne tęczówki i zamarłem.

Nie widziałem w nich obrzydzenia czy zniechęcenia.

Zobaczyłem czystą ekscytację i coś jak... pożądanie.

Ale może się myliłem?

Może to wcale nie to?

- Louis... - szepnąłem - Nie rób czegoś czego potem będziesz żałować.

- Harry - położył dłonie na moich policzkach, cały czas patrząc mi w oczy - Nic co jest związene z tobą nie jest błędem.

Moje serce właśnie wykonało potrójne salto i taniec szczęścia.

Zdecydowanie Louis nie jest dla mnie TYLKO przyjacielem.

Chciałem go pocałować.

Tak cholernie tego chciałem

Każda cząsteczka mojego ciała chciała zbliżyć się do Louisa, ale nie mogłem.

Nick...

Nie chciałem niszczyć tego co udało nam się zbudować przez pół roku związku. Co prawda nadal ukrywam swojego chlopaka przed mamą i Gemmą, ale nie zmienia to faktu, że kocham go i chcę z nim być. Nawet jeśli zranił mnie to jestem w stanie mu wybaczyć.

Z drugiej strony, nie mogę ignorować swoich rodzących się uczuć do Tomlinsona.

Ale nagle Louis odsunął się ode mnie i potrząsnął głową, jakby chcąc pozbyć się natłoku myśli kłębiących się w jego głowie.

Destroyed // larry stylinson part 1✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz