[Korekta 30.12.2020]
Deidara - No wstąpiłem do Akatsuki i od razu dostałem misje z panem Sasorim no i... no i... (Burak)
Widownia - No i co? (Ślinią podłogę)
Narrator - Wpada Sasori.
Sasori - (Spogląda z mordem) No i nic.
Deidara - (Lament) Mówiłaś, że nie słyszy!
Autorka - (Do siebie) Cholera jasna... Muszę zainwestować w mocniejsze kajdanki (Do wszystkich) Ee... Witamy Sasori, miło że wpadłeś, ale jeszcze cię nie zapraszałam...
Narrator - Yaoistki znowu ślinią podłogę.
Sasori - (Wyrzucając jakieś czarne wstążki) Nie zbliżaj się więcej do mnie. (Patrzy na mnie)
Autorka - Życzenie nie do spełnienia Kotuś...
Narrator - Sasori postanowił to przemilczeć, a jedynie zgromił Autorkę morderczym wzrokiem.
Sasori - (Patrzy władczo na Deidarę) Deidara niby o czym zamierzałeś im powiedzieć?
Deidara - (Wierci się) e... no .... bo...
Autorka - Chłopaki streszczajcie się, czas antenowy mi leci.
Sasori - (Unosi brew w górę) No Deidara słucham.
Deidara – No, bo na pierwszej misji...
Sasori - (Irytacja) O ty wredny! To była pierwsza misja myślałem, że to Orochimaru...
Widownia - Uuuuuuuuu...
Autorka - Ciekawych rzeczy ja tu się dowiaduje... (Podchodzi do kolejnej Yaoistki)
Yaoistka - Sasori czyli ty nie kochasz Dei'a? Jak śmiesz! Niszczysz cały yaoicowy świat!
Sasori - (Prychnięcie) Mam gdzieś wasz świat.
Deidara - (Łzy w oczach) To.... to..... ty byłeś z Orochimaru?
Sasori - Nawet jeśli, to co ci do tego. Poza tym to on przynajmniej doceniał wieczność...
Widownia - Oooooo...
Deidara - Ale nie znał się na sztuce...
Sasori - Ty też się nie znasz, bo twoich wybuchów sztuką nazwać nie można.
Widownia - Uuuuu...
Deidara - Nieprawda, to ty się nie znasz!
CZYTASZ
Akatsuki Aka
FanfictionCzysta kpina, tak można by określić opowiadanie, które zrodziło się w głowie autorki "tego". Mamy tu zbiór dziwadeł i świrów pierwszej klasy, którzy zostali wtłoczeni do jednej wielkiej parodii, w której również zawitała sama autorka i jej osobista...