Chapter 11

620 32 8
                                    

[Zakończenie 1 - wygrana Bakugou]

W poniedziałek od samego początku przełamałem lody i w reszcie poszedłem pogadać z Akisą.

- Hej.. - zagadnąłem dziewczynę.

- Hej wkurwiony blondasie. - odpowiedziała!? Odpowiedziała mi !?

- Noo umm..co tam ? - zapytałem nieco nieśmiało.

- A w porządku idę dziś z Deku do kina bo mnie zaprosił. A tam ? - wkurzony w środku spoloczkowałem się chyba z dziesięć razy po pysku. Jednak nie dałem za wygraną.

- A jutro może chciała byś ze mną wybrać się na koncert ? Mam dwa bilety ! - pokazałem jej bilety a dziewczyna aż podskoczyła z wrażenia.

- O mój..Skad Ty masz te bilety !? O rany ! To jest do cholery mój ulubiony zespół! - ucieszyłem się na jej słowa bo dobrze wiedziałem że dziewczyna aż szaleję za tym zespołem.

- Mam swoje źródła. To co ? Przyjdę jutro po Ciebie ok ? - dziewczyna ucieszyła się i poszliśmy razem do klasy.
Dziś Deku a jutro ja pokaże jej co to dobra zabawa. Specjalnie dla niej przesłuchałem każdej piosenki tego zespołu by jutro dobrze się z nią bawić.

Pod wieczór zadowolony udałem się do domu myśląc o jutrze. Mam wielką nadzieję że spędzimy razem dobrze czas !

Na następny dzień po szkole poszedłem pod jej dom gdzie moja Pani już na mnie czekała.

- Baku ! Jesteś już! To chodźmy! Już nie mogę się doczekać! - rozpromieniała na mój widok.

- Jak tam wczoraj było z Deku ? - zapytałem z grzeczności.

- Spoczko. Całkiem całkiem. On cały czas zapodawał głupie żarty z których i tak się śmiałam. A tak poza tym to chyba dobrze. Film był do dupy. Jakaś tania komedia. Ale dzisiaj bardziej się cieszę na ten koncert. - uśmiechnąłem się pod nosem i spojrzałem ukradkiem na Akisę. Była taka szczęśliwa. Kiedy byliśmy przed halą, niebieskooka złapała mnie za rękę i pociągnęła mnie za sobą. Zawstydzony jej gestem pobiegłem za nią.

Koncert był wspaniały, a Akisie bardzo się podobało. Kiedy wyszliśmy z hali dziewczyna aż emanowała zadowoleniem. Lekko zawstydzony znów sam złapałem za jej dłoń. 

- Dziękuję Ci Katsuki za wspaniały wieczór! Widzimy się jutro w szkole! I jeśli nie masz nic przeciwko wstawię nasze zdjecie z koncertu na moim Instagramie . - uśmiechnąłem się na to i przytaknąłem . Gdy byliśmy już przy jej domu dziewczyna ucałowała mój policzek i poszła do domu. W mega nastroju powędrowałem do siebie.

Następnego dnia w szkole kiedy zaglądałem do mojej szafki szkolnej ,pojawiła się ona ,perfekcyjna w każdym calu.

- Hejka ! - krzyknęła zamykając moją szafkę.

- M-moja pani ? - powiedziałem po czym zakryłem usta zdając sobie sprawę co powiedziałem.

- Co ? A z resztą! Zobacz ile mam polubień pod naszym zdjęciem! - było ich bardzo sporo. Aż do piątku spędzałem dzień wraz z nią. Coraz bardziej się w niej zakochując .

W piątek wieczorem po szkole kiedy pakowałem moją szafkę znalazłem w swojej szafce liścik, nie podpisany, jednak wiedziałem że to od niej.
Pobiegłem pod drzewo Sakury, była tam Akisa. Ucieszyłem się, tak bardzo jak nigdy. Po tym wszystkim. Wreszcie ! Nadeszła ta chwila !

- Uhh..wiec Katsuki Bakugou. Po spędzonym z Tobą tygodniu jestem pewna że jesteś tym jedynym.. To głupie mówić ci to po tak krótkim czasie ale ..Kocham Cię! KOCHAM CIE KACCHAN ! - Wtem moje serce oszalało - Powiedz co sądzisz o mnie..- mruknęła.

- Mówiąc szczerze Akisa ,kochałem Cię od pierwszego wejrzenia. Czy chciała byś być moją panią? - dziewczyna zgodziła się. Wtedy przy zachodzie słońca, pod drzewem Sakury ,pocałowałem ją w usta na znak niekończącej się wiecznej miłości.

W sobotę ja i Deku spotkaliśmy się. Nastała najgorsza chwila w moim życiu.

- Bakugou. - powiedział patrząc na mnie.

- Deku..- warknąłem .

Wtedy podaliśmy sobie dłonie na znak końca sporu pomiędzy nami. Jednak nadal w środku będę go nienawidzić.

Info Kun: Brawo! Akisa w reszcie jest twoja i możesz ją bezkarnie posuwać !

Baku : Nie mam zamiaru. Chciał bym po prostu cale życie być przy niej .

Info Kun: I tego ci życzę.

KONIEC

Yandere Boyfriend | Bakugou | Bnha | ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz