Epilog

2K 77 45
                                    

~narrator

Wielka bitwa. Jedna z większych. A na jej środku walczyła rodzina królewska.

Król Kaspian X Żeglarz. Czterdziestojednoletni mężczyzna o siwiejących, brązowych włosach do ramion i o twarzy poznaczonej zmarszczkami oraz posiwiałą kilkudniową brodą. Dzierżył w dłoniach krótki miecz z rubinem na głowicy. Jego ciemno brązowe oczy uważnie śledziły ruchy nieprzyjaciela, ale i tak co i raz zerkał w stronę szóstki bliskich mu osób.

Królowa Alexandra Waleczna. Kobieta o długich włosach zaplątanych w warkocz, tak samo siwiała jak jej mąż. Zmarszczki na twarzy i rękach normalne już były w jej czterdziestoletnim roku. Walczyła długim mieczem z głową lwa na głowicy. Niebieskie oczy z granatową obwódką patrzyły częściej niż powinny w stronę piątki dzieci kobiety.

Książę Rilian IV. Prawowity następca tronu. Dwudziestoletnia kopia ojca. Te same włosy i takie same oczy. Walczył zwykłym telmarskim mieczem.

Książę Edmund II. Dziewiętnastolatek podobny do swojego imiennika. Jako jedyny z rodzeństwa odziedziczył oczy matki. I to właśnie jej sztyletami walczył, pomimo miecza przy pasie.

Książę Piotr II. Siedemnastoletni blondyn o brązowych oczach wuja. Tak jak najstarszy brat świetnie walczył telmarskim mieczem.

Księżniczka Łucja II. Piętnastolatka o ciemno brązowych włosach i błękitno szarych oczach po ciotkach z masą piegów na twarzy. Walczyła za pomocą łuku ciotki.

Księżniczka Zuzanna II. Bliźniaczka Łucji. Podobne były we wszystkim oprócz włosów. Młodsza o pięć minut siostra miała jasno brązowe włosy. Inne były też w ulubionym rodzaju broni. Najmłodsza z rodzeństwa posługiwała się nożami swojej matki.

Księżniczki miały nie walczyć za myślą ojca. Lecz ich matka postawiła mu się i po kilku godzinnej kłótni mężczyzna odpuścił, dzięki argumentowi żony, "One są takie jak ja. I tak znajdą sposób, by przybyć na pole bitwy. A lepiej by było gdybyśmy mieli je w zasięgu wzroku, niż nie wiedzieć gdzie są i nie daj Aslanie, znaleźć je martwe wśród zabitych po bitwie."

W taki sposób dziewczyny znalazły się niedaleko rodziców, obok braci, którzy osłaniali je ze trzech stron.

Królowa co i raz patrzyła zaniepokojona na dzieci i ukochanego. Okazało się to dla niej zgubne.

Nikt nie był w stanie wyjaśnić w jaki sposób dwóch nieprzyjaciół zaszło niebieskooką i przytrzymało na chwilę w miejscu. Kobieta szybko się ich pozbyła, ale wcześniejszy przeciwnik dał o sobie znać wbijając swoją broń w brzuch królowej. Ta ostatnim machnięciem miecza pokonała go i wyjęła ostrze, lecz było już za późno.

Spojrzała w oczy męża, który zdumiony zupełnie zatrzymał się w walce. I on za to zapłacił. Po chwili w jego klatce piersiowej znajdywały się dwie strzały wroga.

Małżeństwo ostatni raz złapało się za ręce i razem upadło na ziemię.

Ostatnim co widzieli to oczy ukochanej osoby.

------------

~Alex

Gwałtownie otworzyłam oczy.

Przez chwilę nie wiedziałam co się dzieje. Znajdywałam się na plaży. I to nie byle jakiej. Na tej samej na której ostatni raz spotkałam Aslana i pożegnałam się z dwójką mojego rodzeństwa i Eustachym.

Po lewej stronie miałam liliowe morze, a z prawej była długa, dziwna fala.

Po chwili przypomniałam sobie co się stało. Bitwa, wrogowie, ostrze w brzuchu i...Kaspian.

Relentless ✔ ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz