4

70 6 1
                                    

W Norze panowała nerwowa atmosfera.

- Nie będziesz się spotykać z tym śmierciożercą - huknął Artur Weasley do swojej córki

- Nie będziesz mi mówił co mam robić! Kocham go i nie zamierzam go zostawiać - dziewczyna objęła blondyna stojącego obok a z jej oczu pociekły łzy bezradności, naprawdę go kochała

- Panie Weasley - głos zabrał Draco - chciałbym powiedzieć że kocham pana córkę i nie zamierzam jej w żaden sposób skrzywdzić. Fakt, byłem śmierciożercą ale od dłuższego czasu jestem świadom wagi popełnionych błędów

- Obiecujesz? - Artur zaczął się łamać

- Obiecuję. Chce żebyśmy byli w końcu wszyscy szczęśliwi - w oczach młodego Malfoya zalśniły łzy szczęścia. W końcu czuł, że jest kochany.

- Wstrętny, stary, nieznośny nietoperz! - krzyczała Hermiona Granger wychodząc z kominka i nie zdając sobie sprawy z tego kto ją otacza - NIENAWIDZĘ CIĘ SNAPE! SŁYSZYSZ TŁUSTOWŁOSY DUPKU?!

- Granger cóż za przejaw inteligentnego wypowiadania się o moim ojcu chrzestnym - chłopak ledwo powstrzymywał się od parsknięcia śmiechem

- Ymmm... cześć Draco! Co tam u ciebie? - powiedziała Hermiona mentalnie przybijając sobie piątkę w twarz - błagam nie mów mu tego. On mnie zabije.

- Kto Panią zabije Panno Granger? - o mało nie podskoczyła słysząc za sobą ten sarkastyczny głos

- Nie przejmuj się ojcze chrzestny. Rozmawialiśmy właśnie o tym jak bardzo zły będzie Harry gdy dowie się, że Granger nie pomoże mu w wypracowaniu - dziewczyna posłała nieme podziękowania chłopakowi i pobiegła na górę się przebrać - co tam się właściwie wydarzyło, że wróciła taka poturbowana?

- Ta gryfońska idiotka wysadziła kociołek z veritaserum - gdyby jego wzrok mógł zabijać każdy w pomieszczeniu byłby martwy

- Gryfońska idiotka?! - huknęła Hermiona schodząca po schodach - to Pan wrzucił zły składnik!

- To twoja wina! Gdybym nie musiał ciągle upominać cię o ogarnięcie tej szopy na głowie nic by się nie stało! - jego twarz wyrażała obrzydzenie a wzrok utkwiony miał we włosach dziewczyny

- Niech Pan spojrzy na swoje włosy! Chyba nie lubią się z szamponem - wypaliła zanim zdążyła  ugryźć się w język a w mężczyźnie aż się zagotowało

BLACK ROBE [SSxHG]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz