8

187 24 2
                                    

Sho przełknął gule w gardle i spojrzał na dziadka.
-Jestem dla nich ciężarem, sprawiam same kłopoty...-Fiko przekręcił oczami na boki i westchnął.
-Nie jesteś ciężarem! Malutki...Jesteś słodkim chłopakiem z cudownym  charakterem, jesteś prześliczny i wesoły, energiczny i do tego jeszcze inteligentny, dlaczego uważasz, że jesteś ciężarem?-Sho rozbeczany zaczął wymieniać wszystkie sytuacje, gdy sprawił rodzicom kłopoty, a to finansowe, albo psychiczne.
Opowiadał jak załamywał rodziców don tego stopnia, że Sky płakał po nocach zmartwiony swoim synem.

Piekielna Królowa słuchała tego ze zmartwieniem, nie mógł uwierzyć, że  jest aż problematyczny.

Do ręki demona wsunęła się szklanka z alkoholem, musi to przetrawić.

-Nawet ciebie męczę...
-Nie tylko muszę się skupić, a więc zacznijmy może ot twojego poczucia własnej wartości...Jest zjebana na najniższy poziom 
-Nie pomagasz...
-Cichaj!Po pierwsze... Zacznijmy od porządnej rozmowy z twoimi rodzicami, bo martwię się, że się tobą odpowiedni nie zajmują...

Upadnij Dla Mnie TOM2 ^YAOI^Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz