18

148 20 2
                                    

-Jakie dzisiaj mamy plany?
-O 10 mamy wizytę u krawcowej, o 14 za to spotkanie z Panienką Elizabeth i od 16 jest czas wolny-Sebastian wyrecytował jak wierszyk i pomógł Paniczowi założyć ostatnie elementy garderoby.

Udali się do jadalni, w całym budynku było cicho...
Po tamtym zajściu wszystko wróciło do ,,normy'' i o dziwo Cielowi było cię znów przyzwyczaić do takiej ciszy...
Do tego, że nie widuje młodego księcia...
-Czy wszystko w porządku Paniczu?
-Tak!-Machnął reka z  widelcem i zaczął jeść, a raczej dłubać w talerzu.
Nie smakowało mu, wolał jak Sho zaczął mu robić jedzenie, jak robił mu okropnie smaczne naleśniki z kremem czekoladowym albo jak na obiad dostawał taki ramen, najbardziej co mu smakowało był to kurczak nadziewany ryżem, ze smarownymi ziemniakami. 

Sho cudownie gotował, lepiej od Sebastiana.
I to nie tylko tradycyjne potrawy, ale tez normalne jedzenie.

Tęsknił za nim...Za radosnym śmiechem oraz cudownym wzrokiem.


Upadnij Dla Mnie TOM2 ^YAOI^Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz