Część Bez tytułu 13

150 21 2
                                    

Sho był cały w sadzy, ledwo się domył po tym jak zwiedził komin.

Na dodatek jeszcze musiał być na przyjęciu jak teraz nie miał na to ochoty.
Najchętniej zostałby w tej wannie...

Jak tak leżał w łazience bawiąc się pianą  nagle przez drzwi wparował Sebastian
-Masz 10 minut do przyjścia gości a ty nawet nieubrany!
-Nie idę!
-Nie dyskutuj!Już!-Sebastian pociągnął księcia do góry zapominając, że ten jest goły...
-TO PEDOFILIA!-Rzucił w niego świeczka i zaczął wrzeszczeć jak dziewczynka.

Starszy  demon autentycznie się wystraszył tych wrzasków i wybiegł z pokoju zamykając za sobą drzwi z hukiem
-BĘDZIESZ BŁAGAŁ LUCYFERA O WYBACZENIE!-Dyszał wystraszony, no żesz ma przesrane jak dzieciak o tym powie, już pierdolić Lucyfera.
Jak jego matka się dowie o tym zajściu to go wypatroszy gorzej jakby to był Pan Piekła.
Po 3 minutach Sho wyszedł oburzony z łazienki a Sebastian wyskoczył z pokoju równie szybko co z łazienki.

Sho przybył do sali balowej ze sztucznym, ale w miarę przyjaznym uśmiechem dla innych.
Sebastianowi było strasznie wstyd i nie patrzył  wprost w oczy młodszego.

Chłopak z uśmiechem przywitał gości i przywitał się uroczo po czym wskazał im miejsca.

Ciel jak raz był zadowolony z pracy demona, każdy z gości był zachwycony urodą, jak i uśmiechem i grzecznością Sho.
Były oczywiście pytania z kąt Ciel ma takiego uroczego lokaja, odpowiedź była prosta
-Spadł mi z nieba... Tak jakby z nieba 

Upadnij Dla Mnie TOM2 ^YAOI^Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz