^
|
|
|
|
Oglądał ktoś z was saiki k? Jeśli nie to mega polecam, jak nie śmieszą mnie po prostu komedie anime to Saiki i jego przygody to zupełnie inna liga, są tam momenty bardzo urocze jak i też takie na których dusiłam się ze śmiechu i w dodatku nie ma tam chyba ani jednej postaci którą bym nie lubiła co się zdarza w cholere rzadko, więc nu, po prostu majstersztyk to jest
.
.
.
.
.
.#Deku
- Jestem taki zmęczony - powiedziałem a płatki śniegu powoli opadały na moją ciepłą skórę aby chwilę po tym stać się ponownie wodą
-I śpiący - dodałem czując jak moje ciało staje się coraz lżejsze a świat przed moimi oczami zaczął wirować
- Czy to będzie w porządku jeśli teraz zasnę? - zapytałem sam siebie opadając na delikatny śnieg, był taki drobny i.... ciepły, czułem się jakby otulił mnie łagodny puch
Czułem że cały ciężar psychiczny i fizyczny opuszcza moje ciało, a ja sam stałem się niebywale lekkim.
Jednak chciałbym aby nasze pożegnanie wyglądało inaczej, chciałbym żebyśmy mogli być ze sobą dłużej, chciałbym zostać tu z nim na zawsze...
Nie chce umierać
#todoroki
Kujące uczucie w mojej piersi nie znikało odkąd opuściłem dom
Miałem złe przeczucia, chciałem wrócić i sprawdzić czy wszystko jest w porządku, ale nie mogłem tego zrobić, ponieważ nie było już odwrotu
Ubrany w strój bohaterski wraz z profesjonalnymi bohaterami i asekuracją policji staliśmy przed bazą Paranormalnego frontu wyzwolenia
Była to stara jednak nadzwyczaj duża, opuszczona fabryka
Wszyscy staliśmy w napięciu czekając na rozwój sytuacji
Nie było mowy o pomyłce a pewno w środku znajdowali się złoczyńcy, którzy byli tak samo albo nawet lepiej przygotowani od nas.
Wszyscy byli zdenerwowani, niektórzy bardziej inni mniej, jednak młody policjant za mną trząsł się ze strachu
-Będzie dobrze - powiedziałem klepiąc chłopaka po ramieniu, był drobnej postury i wyglądał na starszego ode mnie jednak było widać że chciałby stąd uciec najszybciej jak tylko się da
-Będzie dobrze - powtórzył po mnie a na jego twarzy pojawił się dziwny grymas który w najlepszym przypadku można było nazwać uśmiechem
Tak, wszystko się uda, wierzę w to , wrócę do domu, w końcu czeka tam na mnie....
zaraz...
Kto na mnie czeka?
Nie pamiętam... To ktoś ważny, bardzo ważny... Dlaczego nie pamiętam tej osoby?
-Jak on ma na imię? - zapytałem sam siebie łapiąc się za włosy - Nie pamiętam - powiedziałem zwracając na siebie uwagę młodego policjanta
- Czego pan nie pamięta? - zapytał chłopak patrząc się na mnie zdezorientowanym wzrokiem...
- Kim on jest? Kto na mnie czeka? Dlaczego nie pamiętam? - zacząłem szeptać do siebie powoli odchodząc od zmysłów, w mojej pamięci powstała wielka dziura której nie potrafiłem zapełnić...
- Proszę pana.. niech pan się uspokoi - oznajmił spoglądając na mnie z ukosa i delikatnie podtrzymując mnnie ramieniem
-Proszę... powiedz mi.... kim jest ta osoba - poprosiłem błagalnym tonem odtrącając rękę chłopaka - Zapomniałem... obiecałem... ze tego nie zrobię...
CZYTASZ
~ Your trace ~ Tododeku
RomanceZawsze udawałem, moje całe życie było, jest i będzie kłamstwem, od dziecka grałem na scenie przed mnóstwem kamer, przez to zapomniałem o swoim marzeniu, chciałem być bohaterem, jednak teraz tylko gram z fałszywym uśmiechem. Przyjaciele, dom, pieniąd...