^
|
|
|
Czy tylko mi się podoba motyw tej czerwonej nitki? Że wiecie, ta czerwona nić w Japonii oznacza przeznaczenie czy coś takiego i jak oplata dwójkę ludzi to te osoby są dla siebie przeznaczone, moim zdaniem to jest takie po postu fajne i nie wiem czemu ale też poniekąd słodkie 💞.
.
.
.
.
.
.- Co się stało? - zapytał Todoroki, siadając obok mnie.
Podniosłem głowę i spojrzałem na chłopaka. Łzy w dalszym ciągu napływały mi do oczu, ale na jego widok na mojej twarzy pojawił się uśmiech, mimo że był on smutny.
- Todoroki - wyjąkałem i zacząłem płakać jak dziecko. Dwukolorowowłosy przysunął się do mnie i delikatnie mnie objął, a ja wtuliłem się w niego i zacząłem łkać w jego ramie.
- Już dobrze, już dobrze - powiedział, głaszcząc moje włosy i przyciągnął mnie do siebie.
Czułem emitujące od niego ciepło, jego ręce były takie delikatne, gdy gładził mnie po głowie, a głos taki łagodny. Traktował mnie jak laleczkę z porcelany.
- Zapomniała - wyznałem, po czym zaciągnąłem się płaczem. - Zapomniała o mnie...
Todoroki nic nie powiedział, tylko zacieśnił uścisk. Pewnie nie wiedział jak się zachować i chciał po prostu mi uświadomić, że jest przy mnie...
Jednak ja nie oczekiwałem niczego więcej, to w pełni mi wystarczało.
Nie wiem jak długo siedziałem wtulony w jego ramię, ale w końcu zasnąłem.
Nie obchodziło mnie, co się ze mną stanie, ponieważ czułem się przy nim bezpieczny i wiedziałem, że nie zrobi niczego co mogłoby mnie zranić.
Mimo że znałem go dopiero od kilku miesięcy.
#Todoroki
Nawet nie zorientowałem się, kiedy zielonowłosy zasnął w moich ramionach.
Gdy spał, wyglądał tak delikatnie, jakby przez jeden mój dotyk mogły rozlecieć się na kawałki
- Przepraszam - powiedziałem, głaszcząc go po głowie. Nie wiedziałem, za co konkretnie przepraszam, jednak z jakiegoś powodu czułem się odpowiedzialny za jego stan, bolały mnie jego łzy. Bolało mnie to, że nie potrafiłem temu zapobiec.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze niejeden raz zobaczę go w takim stanie.
Wiem, że o nim zapomnę. Nie jestem nikim wyjątkowym, jestem taki jak każdy inny człowiek na tym świecie, a moje pragnienia nie mają tu nic do rzeczy. Mimo że mógłbym sprzedać nerkę żeby na zawsze pamiętać o Izuku, to zdaje sobie sprawę, że nie mam na to wpływu. Jestem przekonany, że jego matka bardziej niż ktokolwiek inny chciała o nim nie zapomnieć, a jednak - mimo wszystko to się stało.... Rzeczywistość jest naprawdę okrutna i bolesna, a odtąd Midoriya będzie musiał się z nią mierzyć codziennie.
Wziąłem zielonowłosego chłopaka na ręce i skierowałem się w strone metra.
Nie pamiętałem, gdzie mieszka, więc postanowiłem go zawieść na ten czas do swojego mieszkania.
Gdy pojazd już się zjawił, wszedłem do niego i posadziłem chłopaka obok siebie.
Wpatrywałem się w jego lekko poczerwieniałą od zimna twarz.
Nawet kiedy śpi, wygląda naprawdę... samotnie. To smutne, nie chce widzieć go więcej w tym stanie, a jednak mimo wszystko jest to nieuniknione...
Położyłem głowę chłopaka na swoim ramieniu, byliśmy sami w metrze, było cicho. Naprawdę cicho. Na tyle, że mogłem usłyszeć bicie jego serca.
CZYTASZ
~ Your trace ~ Tododeku
RomanceZawsze udawałem, moje całe życie było, jest i będzie kłamstwem, od dziecka grałem na scenie przed mnóstwem kamer, przez to zapomniałem o swoim marzeniu, chciałem być bohaterem, jednak teraz tylko gram z fałszywym uśmiechem. Przyjaciele, dom, pieniąd...