9

492 50 36
                                    

^
¦
|
|
|
¦
SPOILER KOCHAM TĄ SCENE 🥺❤️❤️Jezu serio uwielbiam moment w którym Dabi przyznaje się że jest bratem Shoto i jeszcze te zszokowane miny Shoto i Enjiego. Wierzyłam w tą teorie od 2018 i kurwa w końcuuuu się potwierdziła ✌️😎 Nawet nie wiecie jaki ja mam zaciesz z tego 😁Btw Dabi jesteś piękny 🤙😏 a i ten, jakby ktoś nie wiedział to Dabi jest moją ulubioną postacią z Bnha, a jaka jest wasz ulubiony charakter?

.
.
.
.
.
.
.
.

Jakiś tydzień później

- Bardzo się o ciebie martwiłem, musieliśmy też wstrzymać produkcję filmu i wyjdzie on z opóźnieniem ale to i tak bez znaczenia, ponieważ najważniejsze że nic ci nie jest - opowiadał przejęty zielonowłosy chłopak z uśmiechem na twarzy.

- Przepraszam, sprawiłem wsystkim tyle kłopotów - odpowiedziałem ze spuszczoną głową.

- Przecież nie masz za co, zrobiłeś wsystko co tylko mogłeś - stwierdził, łapiąc mnie za rękę.

- Zimno ci? - zapytałem, bo zazwyczaj chłopak trzymał mnie za rękę tylko wtedy gdy zmarzł.

- W ogóle - oznajmił, po czym kontynuowaliśmy naszą podróż po parku, trzymając się za ręce bez konkretnego powodu.

Nie dopytywałem, dlaczego mnie złapał, nie miałem też nic przeciwko temu. To było nawet... dość przyjemne

- Midoriya, mógłbyś coś dla mnie zrobić? - zacząłem niepewnie, uważnie dobierając słowa, aby nie zdradzić czegoś za dużo i nie narazić zielonowłosego na niebezpieczeństwo

- Hmm.. A o co? - zapytał zaciekawiony, nawiązując ze mną kontakt wzrokowy, jednak ja nie mogłem zbyt długo patrzeć w te jego przerażająco zielone oczy, bo wiedziałem, że jeśli będzie sie we mnie wpatrywał odrobinę za długo,  to wszystko mu powiem.

- Nie wychodź nigdzie sam i uważaj na siebie... - powiedziałem, puszczając rękę chłopaka. - Ale musisz mi to obiecać - stwierdziłem dość poważnie, po czym podniosłem rękę i położyłem ją na policzek zielonowłosego

Wzrok chłopaka powędrował za moją dłonią, a po chwili na jego twarzy zagościł rumieniec

- O...obiecuje - wymamrotał cały czerwony, a ja się prychnąłem pod nosem.

Powinienem się od niego odciąć bo wiem, jestem w pełni tego świadomy, że czeka mnie przez niego tylko cierpienie, nie zyskam nic z tej relacji. Jest ona jednostronna, coś jak nieodwzajemnione uczucia, czy coś...

Midoriya stał się moją słabością, czułym punktem, który można wykorzystać aby mnie zniszczyć i kompletnie pogrążyć. W dodatku prędzej czy później o mnie zapomni, a ja zapomnę o nim. Nawet nie będę wiedział, że ktoś taki kiedykolwiek istniał. Wiem, że wraz z nim stracę również część siebie, ale i tak nie mogę z tym nic zrobić i to jest w tym wszystkim najbardziej przerażające.

Więc teraz mam zamiar cieszyć się każdą wspólnie spędzoną z nim chwilą

Może w innym życiu będziemy mogli być razem, żyć jak każde inne osoby w naszym wieku i być po prostu szczęśliwi

Jednak na tą chwilę muszę zadowolić się tym co mam, czyli samym faktem, że Deku jest tu, cały i bezpieczny i mnie pamięta. Nie wiem jak długo będzie trwał obecny stan rzeczy, ale mam nadzieję, że jak najdłużej

- Skoro obiecujesz, to w porządku - powiedziałem, zabierając rękę z policzka chłopaka i wkładając ją do kieszeni

- A co ty tak nagle? - zapytał, dotrzymując mi kroku

~ Your trace ~ TododekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz