SASUKE
Wciąż nie mogłem uwierzyć w to co się przed chwilą stało...
Po chwili ciszy zerwał się straszny wiatr, gdy ustał zauważyłem, że Naruto już nie ma. Kakashi zdążył szybko wypatrzeć jak dwoje ludzi z Akatsuki go gdzieś zabiera.
Może jest nadzieja... uratują go! Po co by mieli go zabierać.. Na pewno przeżyje a ja go z tamtąd wyciągnę...-Za dużo tego wszytskiego.. - jęk - moja głowa.. -nagle zaczęło mi piszczeć w głowie, nie widziałem nic dookoła, za dużo doznań, - zaraz mi głowa pęknie.. - powiedziałem cicho po czym upadłem bezwładnie na podłogę.
SKIP - Pare dni później
-W końcu się obudziłeś! - krzyczy znajomy mi dziewczęcy głos - chodźcie szybko Sasuke się obudził!
Nagle do pokoju wbiega Sai i mistrz Kakashi.
Po chwili ogarnięcia się w jakiej sytuacji się znajduje i gdzie jestem przypomniałem sobie ostatnie chwile podczas wojny kiedy byłem jeszcze przytomny.
-Gdzie jest Naruto! - zerwałem się szybko i podniesionym głosem krzyknąłem do członków drużyny.
-No bo.. tenn... - zaczęła Sakura, nie mogła z siebie tego wydusić.
-Akatsuki go zabrało po tym jak go pokonałeś- odpowiedział sensei na jednym wdechu.
Teraz wszystko zaczęło się się układać..
-Ale ja go nie pokonałem! To.. on.. - nagle przypomniały mi się słowa Naruto leżącego bezwładnie w moich ramionach
-„... Ahh.. właśnie.. skoro to ma się tak skończyć to proszę.. powiedz wszytstkim, że mnie zabiłeś.. będziesz..."- nie mogę tego powiedzieć, przecież go nie.. nagle przypomniałem sobie całą akcje. A jak ja go.. niee to nie jest prawda.. on żyje.. uczuje to.-Jak się potoczyła dalej bitwa! - zapytałem z zaciekawieniem, w końcu nie byłem przytomny pare dni.
-Wyeliminowałeś ważnego dla Akatsuki członka dlatego podejrzewam ze zabrali go aby spróbować jeszcze coś zrobić, nie sądzę, że Naruto by się tak łatwo poddał i uma... mniejsza. Gdy dwoje z nich zabrali Naruto reszta miała mniejsze szanse na wygraną wiec się wycofali. Jestem pewien, że wrócą po to po co przyszli, ale nie zdążyli nic powiedzieć. W każdym razie musimy być przygotowani na kolejny atak.Wyeliminowałem ważnego dla Akatsuki członka... na tym zdaniu się trochę zawiesiłem... po prostu nie mogę do siebie dopuścić myśli, że mógłbym zrobić coś takiego.
-Może mu powiedz mistrzu... - słyszę zatłumiony głos Saia
-No dobrze.. Sasuke słuchaj.. miałem ci tego nie mówić, abyś nie zrobił nic głupiego, ale w tej chwili to powinno polepszyć twoje samopoczucie.. ehhh... - po chwili ciszy w końcu udało mu się coś powiedzieć.
-Naruto żyje. - odpowiedział pewny siebie.
Podniosłem głowę i spojrzałem na niego ze szklanymi oczami.
-Naprawdę?! Skąd ty.. - w tej chwili jeszcze nie dowierzałem słowom mistrza.
-Jego chakra kompletnie nie wygasła, to prawda oddał ci bardzo dużą część, aby cię uzdrowić i nadać siły na dalszą walkę, ale nawet z tak małą cząsteczką jaka w nim została jest w stanie się zregenerować.Powtarzałem sobie w głowie każdy wyraz tej wypowiedzi, kalkulowałem wszystkie wydarzenia i chwilę nad tym myślałem. No właśnie.. przecież to Naruto.. - zaśmiałem się w duszy po czym niekontrolowanie spłynęła mi łza po poliku. Przetarłem ją szybko rękawem
i odwróciłem się w stronę drużyny.
-Cieszę się - z uśmiechem na ustach tylko to byłem w stanie z siebie wydusić.. ale to prawda, cieszę się.. i to bardzo...TIME SKIP - pół roku
NARRATOR
Od bitwy minęło pół roku, Sasuke razem z drużyną przez ten czas próbowali znaleźć jakiekolwiek informacje na temat Naruto. Dowiedzieli się tylko, że na szczęście żyje i ma się dobrze ponieważ trenuje panowanie nad lisem. W tym czasie też zdążyli ustalić lokalizacje kolejnej kryjówki Akatsuki. Dokładniej była to opuszczona wioska niedaleko dobrze im znanej wioski mgły. Tam Akatsuki miało pojawić się za dwa dni, do tego czasu cała drużyna mocno trenowała, jednak najbardziej do treningu przyłożył się Sasuke. W końcu miał podczas tej misji spróbować nawrócić Naruto. Za dwa dni drużyna 7 miała sprawdzić czy na pewno Akatsuki zmieni miejsce kryjówki na właśnie to miasteczko, mieli zdać raport a następnego dnia spróbować odciągnąć jakoś samego Naruto, złapać go i przesłuchać, aby zdradził im informacje dotyczące Akatsuki.
CZYTASZ
Sasunaru - Destiny
RomanceNaruto z pewnych przyczyn ucieka z wioski i dołącza do Akatsuki. Sasuke, który nie odwazjemniał jego uczyć a nawet nim gardził czuje się za to winny lecz pewnego dnia dzieje się coś...