Chapter 4

2.6K 162 21
                                    

Time skip - 3 miesiące

SASUKE
-Mistrzu Kakashi od dzisiaj biorę tydzień wolnego o którym rozmawialiśmy, planuje udać się do wioski piasku w celu trenowania i.. i może uda mi się znaleźć jakieś informacje o Naruto...
-Jasne, jeżeli tylko będziesz potrzebował pomocy wyślij to do mnie - podał mi małe urządzenie, znałem je bardzo dobrze, ponieważ testowaliśmy je podczas paru ostatnich misji.
-Dziękuje, w takim razie do zobaczenia! - spakowany już od wczoraj z uśmiechem ruszyłem w stronę wioski piasku.

Po paru godzinach drogi postanowiłem odpocząć. Po chwilowym postoju nagle z pewnego miejsca niedaleko w lesie w którym odpoczywałem odleciało wiele ptaków i zerwał się silny wiatr, gdy wichura ustała zaciekawiony poszedłem w kierunku tego miejsca.

W pewnym momencie, gdy ominąłem duże drzewo zauważyłem ślady krwi, nie wiedziałem czego się spodziewać czy osoby potrzebującej pomocy czy wroga którego powinien pojmać i zabrać do wioski, więc ruszyłem powoli po śladach. Gdy ominąłem miejsce w którym było jej więcej usłyszałem coś. Schowałem się szybko za najbliższy pniem i po wzięciu głębokiego oddechu spojrzałem zza pnia kim jest ta osoba.

[pov. narrator]
Nagle Sasuke wytrzeszczył oczy jakby zobaczył samego diabła - była to osoba w płaszczu symbolizującym Akatsuki, już miał zerwać się do ataku, gdy postać upadła na klęczka opierając się jedną ręką o ziemię tak, aby nie upaść i zaczęła kasłać krwią. Przyjrzał się dokładnie i zza płaszcza zauważył blond włosy, bardzo dobrze wiedział do kogo należały, był to Naruto! (Co za spostrzegawczość :3)

Miał już do niego po cichu podejść i złapać tak, aby nie miał możliwości ucieczki, jednak będąc już pare kroków od niego stanął na gałąź, która wydała z siebie głośny dźwięk. Naruto przerażony opierając się na łokciu odwrócił się w stronę chłopaka.

Sasuke zamarł. Czerwonooki był cały we krwi a na dodatek cały zapłakany.
-Na-Naruto..? - zapytał nie pewnym głosem nie mogąc uwierzyć w to co widzi.
Uzumaki zauważając go zebrał się przerażony jak najszybciej mógł na równe nogi wyciągając kunaia.
- Czy to ty Naruto?! Co ty..- zapytał Sasuke jednak chłopak szybko mu przerwał
- Uciekaj z tąd! - wykrzyczał szybko
- C..co przecież cię tu nie zostawię.. Na.. Naru- w jego oczach ukazały się łzy, nie mógł znieść widoku właśnie NARUTO całego zakrwawionego, wycierającego zły i proszącego go o odejście
- Powiedziałem spierdalaj! - krzyknął jeszcze głośniej
- Nie zostawię cię.. znowu.. nie dam ci znowu uciec!.. - krzyknął Sasuke
- Nie rozumiesz! Teraz nie chodzi o to, uciekaj w tej chwili! - nagle chłopak widocznie coś usłyszał ponieważ wytrzeszczył oczy w kierunku lasu.

NARURO
Szlag! Dlaczego w tym momencie musiał zjawić się właśnie on, nie dość, że sam mam problem to jeszcze ten idiota!
Nagle usłyszałem odgłos z miejsca z którego uciekałem, to nie znaczyło nic dobrego, znowu zaatakował.. po chwili skapnąłem się, że to coś leci prosto w kierunku Sasuke.
Kurwa! nie! Dostałem momentalnego paraliżu, ale moje ciało nagle zareagowało samo, rzuciłem się na chłopaka używając na nim techniki podmiany z rzeczą jak najdalej stąd.

SASUKE
Ułyszałem jakiś odgłos, nagle zorientowałem się, że leci to coś wprost na mnie, sparaliżowało mnie, myślałem, że zginę. Chwile przed uderzeniem ktoś popchnął mnie używając na mnie techniki podmiany. Upadłem na pustynie, która była niedaleko tego lasu. Zrozumiałem po chwili co się stało, to Naruto uratował mnie samemu uchodząc za cel.
Narutooo!!!- krzyknąłem, lecz przecierając oczy leżałem na piasku, zrozumiałem że mnie nie usłyszy.
-Co ja narobiłem.. co ja zrobiłem.. kurwa.. gdybym się go posłuchał i uciekł a nie uparcie prosił go o niemożliwe może nic by się nie stało. To wszystko moja wina.. co z nim teraz.. co z Naruto.. - z oczu poleciało mi kilka łez po cym usłyszałem pare odgłosów, byli to shinobi z wioski piasku.

—————————
Ahhh... Sasuke... no cóż chce wam tylko powiedzieć a raczej ostrzec was o tym, że uwielbiam takie dramatyczne akcje więc na pewno będzie ich pare, ale spokojnie nie będę taka zła. Za to następny rozdział będzie dłuższy! Jeżeli się spodobało to możecie zostawić gwiazdeczkę i może jakiś komentarz. Do następnego!

Sasunaru - DestinyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz