- Sky?- dziewczyna spojrzała w górę, słysząc głos, który dwa lata temu słyszała prawie codziennie.
- Mikey?- Scarlett wpatrywała się w chłopaka w osłupieniu- Zmieniłeś kolor włosów
- Tak, tak się cieszę, że na ciebie wpadłem- czerwono włosy zamknął drobne ciało dziewczyny w szczelnym uścisku. - Urosłaś!
- No pewnie, dziwne abym tego nie zrobiła- zaśmiała się
- Racja. Sky musimy się spotkać całą paczką, jak za dawnych lat- w oku chłopaka pojawił się błysk nadzieji. Zależało mu na przyjaźni z dziewczyną, w końcu znali się przez tyle lat.
- Nie wydaje żeby to był dobry pomysł Micheal- odrzekła smutno czarnowłosa
- Dlaczego?
- Luke. Mikey naprawdę chcę się z wami spotkać, ale to będzie dla mnie trudne znowu zobaczyć Luke'a, nie wiem czy dam radę- powiedziała ze spuszczonym wzrokiem
- Przemyśl to Sky, dam ci swój numer- uśmiechnął sie chłopak jeszcze raz przytulając dziewczynę.
Wymienili się numerami, opuszczając sklep. Każde z nich udało się w inną stronę. Scarlett cieszyła się, że spotkała Micheala, tak bardzo chciała zobaczyć jeszcze Ashtona, Caluma i przede wszystkim Luke'a. Wracając do domu rozmyślała czy powinna spotkać się z zespołem. Nie potrafiła podjąć decyzji, ponieważ naprawdę się tego bała, bała się że gdy zobaczy swojego chłopaka to się rozpłacze, co było prawie pewne.
Rozpakowując zakupy, usłyszała znajomą melodyjkę wydobującą się z jej telefonu. Zpojrzała na wyświetlacz.
Mikey
Od razu odebrała.
- Halo?
- Sky?- dziewczyna zamrała słysząc znajomy głos
- Luke?
CZYTASZ
Don't wait for me || l.h
FanficScarlett i Luke musieli się rozejść. Co były tego powodem? Kariera chłopaka, trasa koncertowa, po całym świecie ze swoim zespołem. Czy po latach rozłąki los pozwoli im znów być razem?