Rozdział 3

963 82 0
                                    

- Sky?- dziewczyna spojrzała w górę, słysząc głos, który dwa lata temu słyszała prawie codziennie.

- Mikey?- Scarlett wpatrywała się w chłopaka w osłupieniu- Zmieniłeś kolor włosów

- Tak, tak się cieszę, że na ciebie wpadłem- czerwono włosy zamknął drobne ciało dziewczyny w szczelnym uścisku. - Urosłaś!

- No pewnie, dziwne abym tego nie zrobiła- zaśmiała się

- Racja. Sky musimy się spotkać całą paczką, jak za dawnych lat- w oku chłopaka pojawił się błysk nadzieji. Zależało mu na przyjaźni z dziewczyną, w końcu znali się przez tyle lat.

- Nie wydaje żeby to był dobry pomysł Micheal- odrzekła smutno czarnowłosa

- Dlaczego?

- Luke. Mikey naprawdę chcę się z wami spotkać, ale to będzie dla mnie trudne znowu zobaczyć Luke'a, nie wiem czy dam radę- powiedziała ze spuszczonym wzrokiem

- Przemyśl to Sky, dam ci swój numer- uśmiechnął sie chłopak jeszcze raz przytulając dziewczynę.

Wymienili się numerami, opuszczając sklep. Każde z nich udało się w inną stronę. Scarlett cieszyła się, że spotkała Micheala, tak bardzo chciała zobaczyć jeszcze Ashtona, Caluma i przede wszystkim Luke'a. Wracając do domu rozmyślała czy powinna spotkać się z zespołem. Nie potrafiła podjąć decyzji, ponieważ naprawdę się tego bała, bała się że gdy zobaczy swojego chłopaka to się rozpłacze, co było prawie pewne.

Rozpakowując zakupy, usłyszała znajomą melodyjkę wydobującą się z jej telefonu. Zpojrzała na wyświetlacz.

Mikey

Od razu odebrała.

- Halo?

- Sky?- dziewczyna zamrała słysząc znajomy głos

- Luke?

Don't wait for me || l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz