Rozdział 21

502 51 2
                                    

Mówią, że najgorsze to zakochać się bez wzajemności. Ktokolwiek tak mówi, myli się. Najgorsze jest, kiedy oboje jesteście w sobie zakochani na zabój, ale nie możecie być razem z przeróżnych powodów. I tak było w przypadku Sky i Luke'a. Nie chcieli już walczyć o miłość, pogodzili się z myślą, iż nie mogą być razem. Oni się poddali.

- Czemu chcieliście się ze mną widzeć? - zapytała Cassie, podchodząc do stolika, przy którym siedzieli trzej chłopacy, który pól godziny temu zadzwonili do dziewczyny i pod pretekstem ważnej rozmowy kazali jej przyjść do niewielkiej, mało popularnej knajpy, aby nie spotkali ich fani.

- Chodzi o Luke i Scarlett - odezwał się perkusista zespółu

- Nie możemy patrzeć jak Luke cierpi i domyślamy się, że podobnie jest w przypadku Sky - powiedział Calum, gestem ręki wołając kelnera.

Po złożeniu zamówienia zapadła cisza, którą po chwili przerwała dziewczyna.

- Rozumiem. Tylko co chcecie w tym przypadku zrobić? Są dorośli i sami wiedzą co jest dla nich lepsze. Scarlett nie chce być po raz kolejny zraniona. Nie chcą związku na odległość to ich sprawa i ja to szanuję.

- Ja tam uważam, że powinni spróbować tego związku, nie uda się to się nie uda, przynajmniej mogli by powiedzieć, że spróbowali. Cassie posłuchaj, oni się niszczą w ten sposób. Czas nie łagodzi bólu, a wręcz przeciwnie - rzekł czerwonowłosy

- Zauważyłam. Sky ani trochę się nie polepsza. Musimy im pomóc - stwierdziła dziewczyna

- Musimy im pomóc - odpowiedzieli chórem

Każdy komentarz motywuje do dalszego pisania

Don't wait for me || l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz