Draco Malfoy utworzył chat
Draco Malfoy dodał użytkowników: Pansy Parkinson i Blaise Zabini
Pansy: I po co mnie dodajesz, zdrajco?!
Draco: Nie histeryzuj, Pansy
Blaise: Właśnie Pansy, bo nie dostaniesz deseru
Pansy: Uuu
Pansy: A co na ten deser?
Blaise: Nie dostaniesz nic, jeśli się nie zamkniesz
Blaise: Poza tym już tyle razy ci mówiłem, żebyś się brała za Milicentę, albo Notta, ale nie
Blaise: Wujek Zabini zawsze rację ma i należy się go słuchać
Blaise: Gdybyś mnie słuchała, to byś nie cierpiała
Draco: Skończyłeś, Zabini?
Blaise: Oczywiście, kontynułuj
Draco: Ok
Draco: BłAgAm, pOmóżCiE mI
Blaise: A co to się stało?
Draco: Potter mnie namówił, żebyśmy poszli na obiad do Nory, bo stara Weasley mnie zaprosiła
Pansy: I ty głupi tam poszedłeś?
Blaise: Wielkie mi rzeczy! Ja tam byłem tysiąc razy
Draco: Za pierwszym razem też mi się żaliłeś, że było przeokropnie
Blaise: Bo Ginny obiecała mi sweter, a nie dostałem swetra
Blaise: I kurczak był trochę niedogotowany
Blaise: A Ron zaczął krzyczeć, że to żarcie jest nadal żywe i oskarżył panią Weasley o nieudolne zamordowanie kurczaka
Blaise: Potem Pani Weasley zaczęła krzyczeć, że następnym razem Ron ma gotować, a potem Fred oznajmił, że woli umrzeć z głodu, niż jeść jego wytwory, a George wystrzelił fajerwerki i podpalił tego kurczaka
Blaise: Teraz też tak było?
Draco: Niee
Draco: Prawie nikogo nie było
Draco: Oprócz mnie i Pottera była tylko stara Weasley, młoda Weasley, Lovegood i ten cały Charlie
Pansy: Co tam robiła Lovegood?
Draco: Nie wiem
Draco: Była tam jak przyszedłem i została
Blaise: No dobra, ale co było na tym obiedzie?
Draco: Stara Weasley coś gadała o tym, jakie ma niewychowane dzieci, ja oczywiście nie zaprzeczyłem, potem coś tam ją na wspomnienia wzięło i zaczęła się żalić, do jedzenia była jakaś zupa, która według Ginny była z nieprzyjaznych sąsiadów, a to co w niej pływało to pozostałości po nich, Charlie temu zaprzeczył i wyjaśnił, że to tak naprawdę resztki, których nie zjadły smoki, które trzymają w piwnicy
Blaise: Smaczne było?
Draco: Nawet nie spróbowałem
Blaise: I pani Weasley ci pozwoliła nie jeść?
Draco: Są sposoby, by wydawało się, że jesz lub zjadłeś połowę żarcia, czyż nie?
Blaise: To i tak świadczy o braku wychowania
Blaise: Coś jeszcze się wydarzyło?
Draco: Tak
Draco: Stara Weasley powiedziała, że tak długo jak będę z Potterem, będę należeć do rodziny
Blaise: Mi też tak powiedziała... ale dopiero po miesiącu związku z Ginny. To nie fair!
Pansy: Draco Weasley XDDDD
Blaise: Prędzej Draco Potter
Draco: W Rzeczywistości Draco Malfoy
Draco: Btw to nie koniec historii
Draco: Między drugim daniem a deserem wpadli bliźniacy, narobili hałasu, wrzucili mi karalucha za kołnierz i uciekli
Pansy: Obżydlistwo
Draco: Potem Charlie podpalił kawałek obrusu, żeby coś sprawdzić. Zadymiło całą kuchnię do tego stopnia, że nic nie było widać, a Harry zamiast rzucić przydatne, porządne zaklęcie, użył incendio, incendio!
Blaise: XD
Draco: Na szczęście Ginny znała odpowiednie zaklęcie i nie zginęliśmy tam wszyscy
Draco: I oczywiście na koniec był deser!
Draco: Zwędzona galareta
Pansy: To nie brzmi smacznie
Draco: I nie było smaczne
Blaise: Ale to już zjadłeś z grzeczności?
Draco: Nie, bo przyleciała sowa z pocztą i wleciała w mój talerz
Draco: 15 minut później Lovegood powiedziała, że będzie się zbierać, więc ja powiedziałem, że ją odprowadzę
Draco: Oczywiście nie miałem zamiaru jej odprowadzać. Chciałem po prostu stamtąd uciec, ale skończyło się na tym, że pani Weasley zaczęła mnie podejrzewać o romans z Lovegood, co jest absurdalne
Draco: Na szczęście Ginny i Harry ją naprostowali, tylko szkoda, że ich argumentem była moja mama, która kazała posprzątać mi pokój i ja, który nie chciał powiedzieć prawdy odnośnie tego pokoju
Blaise: Ale przeżyłeś, tak? Tak. Widzisz, masz to już za sobą
Draco: Harry powiedział, że to codzienność
Draco: Jeśli to prawda, zacznę brać eliksir uspokajający
Pansy: Albo zerwij z Potterem
Draco: Prędzej walnę go avadą
Pansy: Taka opcja też wchodzi w grę
Blaise: Przyzwyczaisz się, Malfoy. Mi na początku też było ciężko
Draco: Mam nadzieję
CZYTASZ
MagiChat: Next Level ★ Harry Potter ✓
FanfictionSEQUEL MagiChat Po dwóch latach Harry postanawia ponownie wejść na MagiChat. Gdy dowiaduje się, że kilkoro jego przyjaciół nadal posiada ową aplikację, postanawia stworzyć nową grupę, chcąc by chociaż na chwilę było tak jak dawniej I będzie jak daw...