Hogwart-odrodzenie
Luna: Chcę flaminga
Luna: Takiego różowego
Draco: A ja chcę zielone jabko
Draco: Ale czy się tym chwalę?
Blaise: Tak
Draco: Cicho
Fred: Skoro piszemy co chcemy mieć, to ja chcę więcej kasy
Neville: A ja chcę być szczęśliwy
Draco: Nikogo nie obchodzi czego chcecie
Ron: Mnie obchodzi
Ron: Luna, dlaczego chcesz flaminga?
Luna: Bo flamingi są ładne
Luna: Kupcie mi flaminga
Blaise: nikt ci nie kupi flaminga
Luna: :(
Ginny: Ja ci kupię
Luna: Jeeeej
Harry: A jak zamierzasz to zrobić?
Draco: No właśnie, przecież jesteście zbyt biedni
Ginny: Coś wymyślę
Ginny: A jeśli go nie kupię, to zawsze możemy pójść do mugolskiego zoo i go pożyczyć
Ron: Pożyczyć?
Harry: W zoo chyba nie można pożyczać zwierząt
Ginny: To po co tam są, skoro nie można ich pożyczać?
Luna: Idziemy po tego flaminga?
Ginny: Tak
Blaise: Nie! Nie idziesz po żadnego flaminga!
Ginny: Dlaczego?!
Blaise: Bo ci nie pozwalam?
Ginny: A wiesz gdzie to mam?
Ginny: Luna chce flaminga, więc jej pomagam spełnić to marzenie
Blaise: Od kiedy ty tak lubisz Lunę, co?
Blaise: Jeszcze kilka miesięcy temu ją ze mną obgadywałaś
Ginny: To było dawno temu! Poza tym ostatnio się zaprzyjaźniłyśmy. Wiedziałbyś o tym, gdybyś mnie słuchał!
Ginny Weasley opuściła chat
Ron: Czasami ciężko jest mi zrozumieć, o co jej chodzi
Blaise: Tak, mi też
Harry: Zazdroszczę, ja jej nigdy nie rozumiem
*~. °•. ~*•°~. •. °*.*~•. •*°~
Co sądzicie o tej „książcę”?
Początkowo wydawało mi się, że
jest nawet dobra,
ale teraz mam co do niej
mieszane uczucia.Moglibyście napisać swoją opinię
na temat tego fanfiction?To by mi bardzo pomogło
CZYTASZ
MagiChat: Next Level ★ Harry Potter ✓
FanfictionSEQUEL MagiChat Po dwóch latach Harry postanawia ponownie wejść na MagiChat. Gdy dowiaduje się, że kilkoro jego przyjaciół nadal posiada ową aplikację, postanawia stworzyć nową grupę, chcąc by chociaż na chwilę było tak jak dawniej I będzie jak daw...