VII | Flaming

216 9 5
                                    

Hogwart-odrodzenie

Luna: Chcę flaminga

Luna: Takiego różowego

Draco: A ja chcę zielone jabko

Draco: Ale czy się tym chwalę?

Blaise: Tak

Draco: Cicho

Fred: Skoro piszemy co chcemy mieć, to ja chcę więcej kasy

Neville: A ja chcę być szczęśliwy

Draco: Nikogo nie obchodzi czego chcecie

Ron: Mnie obchodzi

Ron: Luna, dlaczego chcesz flaminga?

Luna: Bo flamingi są ładne

Luna: Kupcie mi flaminga

Blaise: nikt ci nie kupi flaminga

Luna: :(

Ginny: Ja ci kupię

Luna: Jeeeej

Harry: A jak zamierzasz to zrobić?

Draco: No właśnie, przecież jesteście zbyt biedni

Ginny: Coś wymyślę

Ginny: A jeśli go nie kupię, to zawsze możemy pójść do mugolskiego zoo i go pożyczyć

Ron: Pożyczyć?

Harry: W zoo chyba nie można pożyczać zwierząt

Ginny: To po co tam są, skoro nie można ich pożyczać?

Luna: Idziemy po tego flaminga?

Ginny: Tak

Blaise: Nie! Nie idziesz po żadnego flaminga!

Ginny: Dlaczego?!

Blaise: Bo ci nie pozwalam?

Ginny: A wiesz gdzie to mam?

Ginny: Luna chce flaminga, więc jej pomagam spełnić to marzenie

Blaise: Od kiedy ty tak lubisz Lunę, co?

Blaise: Jeszcze kilka miesięcy temu ją ze mną obgadywałaś

Ginny: To było dawno temu! Poza tym ostatnio się zaprzyjaźniłyśmy. Wiedziałbyś o tym, gdybyś mnie słuchał!

Ginny Weasley opuściła chat

Ron: Czasami ciężko jest mi zrozumieć, o co jej chodzi

Blaise: Tak, mi też

Harry: Zazdroszczę, ja jej nigdy nie rozumiem



*~. °•. ~*•°~. •. °*.*~•. •*°~

Co sądzicie o tej „książcę”?

Początkowo wydawało mi się, że
jest nawet dobra,
ale teraz mam co do niej
mieszane uczucia.

Moglibyście napisać swoją opinię
na temat tego fanfiction?

To by mi bardzo pomogło

MagiChat: Next Level ★ Harry Potter ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz