XX | Zamach

163 8 5
                                    

Hogwart-odrodzenie

George: Okej, są tu osoby odważne, lubiące wyzwania i gotowe się przeciwstawić potworom z najmroczniejszych koszmarów?

Fred: Na pewno

Fred: Przecież są tu Gryfoni...

Draco: Nie tylko Gryfoni

George: Dlatego pytam

Fred: Myślisz, że Ślizgon by się na takie coś zgodził?

Draco: Jeśli tak myślał, to jest idotą

Pansy: Właśnie

Pansy: My wolimy robić rzeczy nie zagrażające życiu

Ginny: Mogę wymieniać cały dzień, jakie rzeczy zagrażające życiu robiliście

Blaise: No nie przesadzaj

Blaise: Dołączenie do Czarnego Pana i zadawanie się z Umbridge to wcale nie tak dużo

Ginny: A to, jak próbowałeś wejść do piekarnika, bo myślałeś, że to coś podobnego do szafki zniknięć?

Ginny: Albo jak wypiłeś domestos?

Blaise: Chciałem sprawdzić, jak smakuje

Ginny: Mam wymieniać dalej?

Blaise: No lepiej nie

Hermiona: Nie wiem, czy mam się bardziej martwić tym piekarnikiem czy domestosem

Pansy: Co to domestos? Dobry jest?

Hermiona: Nie smakowałby ci

Harry: Ja lubię wyzwania, o co chodzi?

George: W końcu ktoś odpowiedział na moje pytanie!

Fred: Na Harry'ego zawsze można liczyć

Luna: Ja też lubię wyzwania

Luna: Ale nie takie, co robi Blaise

Fred: Coraz więcej osób, dobrze

George: Planujemy zrobić zamach na Umbridge

Blaise: Wow, zgadłem, że chodzi o Umbridge

Fred: No nie do końca

Blaise: Napisałem „Umbridge” i okazało się, że ta rozmowa jest na temat Umbridge

Draco: Pochwal się tym Trelawney

Blaise: Nie... Ona jest dziwna

Draco: Co ty nie powiesz

George: To kto chcę uczestniczyć w zamachu na Umbridge?

Harry: Ja!

George: Wyciągaj pergamin, Fred

George: I zapisuj

Ron: Zamach na Umbridge brzmi spoko. Też chcę

Fred: Ej, ej, ej, przyjmujemy tylko fajnych

Ron: Jestem waszym bratem do cholery

Fred: Nie widzę związku

Neville: Mnie też możecie zapisać?

Fred: Jasne!

Ron: Serio? Neville?

Fred: Neville to spoko gość

Ron: I nudny!

Ron: Bez obrazy, Neville

George: Zapisz go

George: Bo jeszcze się mamie poskarży

Ron: Bez przesady

Ron: Oczekuję tylko szacunku starszych braci

Fred: Każdemu wolno marzyć...

Luna: Mnie też zapiszcie

Ginny: Mnie też

Hermiona: I mnie

Ron: Serio Hermiona?

Hermiona: Dobrze wiesz, że nienawidzę różowej landryny

Hermiona: Poza tym należy jej się za to, co zrobiła kiedyś z MagiChatem!

Draco: Kiedyś pewnie bym na was doniósł

Draco: Ale teraz też nie lubię Umbridge i do tego nie chcę mi się tego robić

Harry: Nareszcie zmądrzałeś

Draco: Zawsze byłem mądry

Harry: Nie bądź taki narcystyczny

Draco: Nie zabronisz mi Potter

Neville: Co to za zamach?

Fred: Jutro napiszemy wam cały plan

George: Ale lepiej przygotujcie jakieś ostre narzędzia

Ginny: Ekstra

Draco: Tylko nie daj się zabić, Potter

Harry: Tak, wiem, że z chęcią byś zobaczył, jak umieram

Draco: Czasem jestem pod wrażeniem, jak dobrze mnie znasz

Draco: Ale szczerze mówiąc wolałbym, żebyś przeżył, bo lubię się z tobą drażnić

Neville: Harry'ego nie da się zabić

Neville: Więc będziesz się mógł jeszcze długo cieszyć jego towarzystwem

Harry: Cieszyć?

MagiChat: Next Level ★ Harry Potter ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz