Dajcie znać czy interesuje was choć trochę to opowiadanie i chcielibyście więcej. 🌻
Miejsce do którego przyjechali było małym miasteczkiem, lecz nie które domy były bardziej wiejskie. Myślała otaksowując wzrokiem budynki po obu stronach drogi. Jedna z uliczek odchodzących od głównej drogi wydała jej się atrakcyjna ponieważ była węższa a domy wyglądały na straszę. Skręciła w nią z nadzieją, że nie zabłądzi, zresztą jeśli jeszcze kilka razy powtórzy tą czynność powinna zrobić kółko. W pewnym momencie melodia grająca w jej uszach ustala a zdziwiona Róża zatrzymała się aby ustalić powód. Słuchawki były rozładowane. Gdy chciała włożyć je do nerki jedna z nich wypadła. Nastolatka próbowała ją złapać lecz ta niezdarnie odbiła się od jej dłoni. Podążyła wzrokiem za uciekinierką i na jej nie szczęście biały punkt wylądował w rowie. Gdy do niego zajrzała okazało się, że stała w nim brudna woda. Zguby nigdzie nie było widać. Dziewczyna ostrożnie stanęła na bardzo pochyłym terenie lecz straciła równowagę i żeby nie spaść musiała dać prawą nogę na drugą stronę. Jej pozycja nie należała do zbytnio wygodnych ale nie miała wyboru. Słuchawka musiała stoczyć się do wody co oznaczało, że jej żywot był policzony a woda nie prezentowała się zbyt zachęcająco. Mimo to władowała do niej rękę. Próbowała nie myśleć o rzeczach które mogą się w niej znajdować. Jeszcze przez jakiś czas dziewczyna grzebała w mazi. Chciała się jeszcze trochę schylić lecz przeceniła swoją pozycje okrakiem i jej nogi zaczęły się ślizgać. W pogotowiu chwyciła siatkę okalającą dom obok ale ta okazała się nie zbyt pomocna i zgięła się razem z nią przez co wylądowała na ziemi. Duże rękawy bluzy nie poprawiły sytuacji bo zahaczyły się o ogrodzenie. Nagle usłyszała szczekanie za sobą i pies w jednej chwili dotarł do niej. Zaraz za nim ktoś powtarzając jego imię uspokoił zwierzaka który tak na prawdę nic złego nie zrobił tylko stał nad leżącą Różą. Gdy futrzak oddalił się nie ufnie ta ujrzała chłopaka który spoglądał na nią z góry.
-Dzięki
Na jego twarzy widniał szeroki uśmiech, wyciągnął do niej dłoń. Dziewczyna jednak nie mogła wstać bo rękaw przebił drut z czym uwięził ją w tej pozycji. podniosła się do pozycji siedzącej.
-Co robiłaś w rowie?- nieznajomy uniósł brwi lekko rozbawiony i próbując to ukryć podrapał się po brodzie.(Nie jest jeszcze poprawione ;) )
CZYTASZ
Free Thoughs
PoesíaBędą tutaj się pojawiały fragmenty opowiadać, cytaty, myśli i przemyślenia mojego własnego autorstwa. 🌞 Bardzo mile widziane będą wasze komentarze, poprawki i propozycję które możecie nawet mi podsyłać. 🪐✨ ~Impar~