ja mi się nie chce, ale zrobię :)
gryffinka DoMiNiCzKaPotter bez mamci przychodzi na king cross po polsku to krzyż króla? i patrzy na bilet ,,9 i 3/4"
-co?! chyba się pomylili?-pomyślał
-przepraszam, wie pan gdzie jest peron ,,9 i 3/4"- pyta się rudolca
-jestem kobietą-Moly Weasley się zdenerwowała- a ty to? a bez różnicy idź i przywal głową w ścianę!
-em okej-Harry się trochę zdziwił. Przywalił w ścianę lecz nic się nie zrobiło.-to nie ta ściana i masz w nią wbiec, Fred pokaż młodemu-mama rudych popatrzyła się na bliźniaka.
-ja nie jestem Fred, jestem Geogre. Jak ty możesz być naszą matką?!-Fredo-Geogre odpowiedział-ja ci k**** dam!!!!- oj nie tak mocno paniusiu
-dobrze mamo to ja Fred już pokazuje młodemu-oj chyba dostał paskiem
-więc młody masz z rozpędu (ok. 90km/h) przybić w tą ścianę, zrozumiano?-rudy powiedział
-tak...-Harry odpowiedział generałowi Fredzio.I się rozpędził i przywalił łbem o ścianę i przeleciał na peron 9 i 3/4.-Witamy młodzieńcze na tym peronie! o nie zaraz odjazd, szybko wskakuj!-Hagrid czy to ty?!
-ale..?-brunat chciał o coś zapytać :(-nie ma żadnego ,,ale" szybko do pociągu, lub dam ciastko- no hagrid na bank
-okej- i Harry wsiada do pociągui no ni ma wolnych miejsc, oprócz DrAcOnKa
-cześć jestem Harrison James Riddle, mogę się dosiąc?-brunat leci na szybko i zanim blondyn odpowiedział już usiadł.
-oj, a ja jestem Draco Malfoy-DrAcOnEk odpowiedział.
-idealnie a teraz się zdzemnę-HaReCzEk jest senny.
-okej-szeptem malfojeczek ukoił do snu potterka.jakiś czas później
-wstawaj śledziu (pozdrawiam pana od informatyki i techniki) już jesteśmy przy Hogwarcie-jakiś kto obudził ,,Riddla"
-kto śmie budzić Harrison'a James'a Riddle!!-harry się wkurzył.
-R-R-R-Riddle?-chłopak ewidentnie jest przestraszony
-tak, nie mam czasu ci gadać bo zaraz będziemy w szkole.-i potter poszedł do pociągowej szatki zostawiają 6-klasiste samego.w szkole
-bla bla bla- tam profesor MacDonald gada
- Harry James Riddle...-
idzie Harry wszyscy na niego się patrzą i siada na stołku.-Hmm... Trudne. Bardzo trudne. Mnóstwo odwagi, tak. Umysł też dość tęgi. To prawdziwy talent... och, na Boga, tak... i zdrowe pragnienie sprawdzenia się... tak, to bardzo interesujące... Więc gdzie mam go przydzielić?
-rzecz jasna, Sliterin.
-hmm... Nic nie jest jasne, lecz bardzo trudne. Masz cechy do wszystkich domów, lecz zostałeś wychowany na ślizgona... dobra zaryzykuje, więc....
CZYTASZ
ADOPTOWANY PRZEZ WĘŻA
Hayran KurguCo gdyby Harry nie został tym kim jest? Książka może trochę Tomary lecz też Drarry. Nie będę za dużo zdradzać (bo sama jeszcze nie wiem do końca co będzie). do zobaczenia. wasza Gryffinka DoMiNiCzKa