Siedzisz na trybunach wraz z całą szkołą szukasz wzrokiem waszego szukającego, gdy nagle zauważyłaś że spada z miotły. Nie zastanawiając się długo wstałaś z miejsca uprzednio biorąc różdżkę pobiegłaś po schodkach chwyciłaś różdżkę i wycelowałaś w Diggory'iego krzycząc.
- Wingardium Leviosa!!- na szczęście Cedrikowi się nic nie stało, a Puchoni wygrali z Krukonami dobywając uznanie pomiędzy trzema innymi domami. Nauczyciele ci pogratulowali takiej refleksji szałaś w kierunku swojego miejsca na trybunach, aby wziąć swoją torbę z książkami. Usłyszałaś jak ktoś woła twoje imię obrzuciłaś się i ujrzałaś biegnącego w twoim kierunku Cedrika zatrzymałaś się by chłopak mógł cię dogonić.
- Hej [ T.I ] wiesz chciałbym ci podziękować za powstrzymanie mojego upadku,gdyby mój ojciec oglądał ten mecz nie byłby zadowolony.- westchnął ale się uśmiechnął.
- To nic takiego zresztą zrobiłbyś to samo dla każdego Puchona i Puchonki, a mam takie pytanie skąd znasz moje imię bo raczej nigdy nie rozmawialiśmy.- Uśmiechnęłaś się nieśmiało zbierając torbę i zaczęłaś pakować książki, które ci się wysypały.
- Um... Możliwe że poprosiłem profesor McGonagall żeby powiedziała mi imię mojej wybawicielka.- wziął twoją torbę i zawiesił sobie na ramię podążając w stronę Hogwartu. Podbiegłaś do niego i ramię w ramię szliście w stronę zamku w którym oboje się uczycie.
CZYTASZ
Preferencje Harry Potter
FanfictionO to preferencje o Harrym Potterze. Jest to moja pierwsza zaczęta praca na wattpadzie więc proszę o wyrozumiałość. W planach mam napisanie też innej pracy ale wszystko w swoim czasie, a teraz zapraszam do czytania ! Preferencje obejmują: ❤️Harry...