6. Wasze drugie spotkanie 🐍Tom Riddle 🐍

48 4 4
                                    

~Na początku chciała bym was poinformować, że jeśli ktoś będzie miał ochotę w komentarzu napisać, że Narcyza i Lucjusz nie chodzili z Tomem do Hogwartu proszę się powstrzymać bo naprawdę wiem~

Siedząc w klasie jeszcze przed dzwonkiem pomyślałaś o wypadzie do Trzech Mioteł, który odbył się jakieś 3 miesiące temu.

- Właśnie trzy miesiące go nie widziałam, a mamy już kwiecień.- szepnęłaś smutna.

Co jak co ale spodobał ci się Tom oczywiście jako przyjaciel. Tak sobie myślałaś, że nie zauważyłaś jak usiadła z tobą Cyzia.

-Hej [T.I] gotowa na Eliksiry?- uśmiechnęła się ciepło w twoją stronę.

-Tak chyba ale raczej tak.- zaśmiałaś się cicho.

- Nad czym myślałaś?- zapytała 

- Pamiętasz tamtego chłopaka który rzucał z nami kulkami ze śniegu?  Widuje go czasami na korytarzu ale chyba mnie nie polubił tak jakby mnie unika.- wzruszyłaś ramionami.

Nie zauważyłaś kiedy do waszego stolika podszedł Lucjusz z Severusem. Ramie w ramie stali koło siebie.

- Kto kogo unika.- zapytał zaciekawiony Lucjusz.

- Zawsze ciekawski.- przewróciłaś oczami i przeniosłaś spojrzenie na Severusa. Uśmiechnęłaś się do niego.

Chłopcy usiedli ławkę za wami rozmawiając o Eliksirach. Zadzwonił dzwonek, a do klasy zaczęli schodzić się uczniowie. Przed tobą i Cyzia usiadł Tom z jakąś czarnowłosą dziewczyną.  A potem pojęłaś, że to najstarsza siostra Black. Wezbrała w tobie zazdrość i złość. Lekcja się już zaczęła, a ty nie spuszczałaś z nich wzroku. Tom i Bellatriks tak samo jak cała klasa włącznie z nauczycielem na ciebie patrzyli. Cyzia cię szturchnęła. Oczywiście wiedziałaś o co chodzi Ślimak cię zapytał o przepis na Veritaserum. Wstałaś aby popatrzyć na ślimaka. Nie lubił cię dlatego dawał ci pytania takie jakich się nie przerabiano na lekcji.

- do kociołka należy wrzucić jeden mały  kamień saarago i skropić dwiema kroplami soku z czarnej borówki, dodać trzy liście jemioły i podgrzać, dodać połowę z 15 gramów księżycowego pyłu odstawić na dwa dni po tym czasie podgrzać, dodać 50 gram owoców czarnego bzu, dodać delikatnie jedną fiolkę naparu z kwiatów lipy, dodać resztkę pyłu księżycowego i odstawić na czas pełnego cyklu księżyca. Dobrze uważony powinien być bezbarwny i bezwonny.- Odpowiedziałaś z cwanym uśmiechem na twarzy. Ślimaka tak samo jak cała klasę zmurowało.- rozumiem, że mnie pan nie lubi ale na następny raz proszę się bardziej postarać z pytaniami.

Cyzia się uśmiechnęła do Belli prowokująco. A ta tylko na nią popatrzyła z nienawiścią. Tom ci się przyglądał tajemniczo.

- Nie warzyliśmy tego na lekcji.- odpowiedział nienawistnie.

- Warzyłam to w domu z tatą i mamą świetna zabawa polecam panu spróbować.- uśmiechnęłaś się siadając.

Lekcja jeszcze chwilę trwała. A potem mogliście wyjść na przerwę. Zaczęliście zbierać swoje pergaminy i pióra do torb. Chwile potem wyszliście z klasy i zaczęliście się kierować pod sale Transmutacji. Szłaś zagadana z Cyzią tak że wpadłaś na kogoś prawie się przywracając ale ten ktoś cię złapał. Wylądowałaś w jego ramionach. Popatrzyłaś do góry i zesztywniałaś. Byłaś w ramionach Toma.

- Poszczęściło ci się [T.I] dzięki Tomowi nie upadłaś.- śmiała się z ciebie a ty się zarumieniłaś.

- Przepraszam że na ciebie wpadłam.- Odpowiedziałaś odsuwając się.

- Nic nie szkodzi.- odpowiedział uśmiechając się powalająco.- świetnie ci poszło na Eliksirach.

- Dziękuję, tobie również.

- Dałabyś się gdzieś zaprosić?

- Pewnie błonia? - zapytałaś niepewnie.

- Teraz ? Chyba że wieczorem? - dał dłoń na twoje ramię.

- Teraz. - odpowiedziałaś szybko się rumieniąc.

Odeszliście od Narcyzy kierując się w stronę wyjścia z zamku. Rozmawialiście na różne tematy. Wyjaśniłaś sobie z nim dlaczego cię unikał. A na samym końcu spytał cię czy zostaniecie przyjaciółmi. Spędziliście miło resztę dnia.

Preferencje Harry Potter Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz