6. Wasze Drugie spotkanie 🐶 Syriusz Black 🐶

54 6 5
                                    

Biegłaś w stronę szkoły tak szybko, że ledwo oddychałaś. Co chwilę odwracałaś głowę sprawdzając czy centaury dalej cię gonią. Wyklinałaś Syriusza na wszelkie możliwe sposoby. A ten biegł obok ciebie śmiejąc się z zaistniałej sytuacji. Wybiegliście z lasu oddychając ciężko. Oparłaś się o drzewo łapiąc wdech.

- Nigdy.....więcej z Tobą...... nie pójdę.- wydyszałaś.

Podszedł do ciebie i przyparł cię do tego drzewa dając twoje ręce nad głowę.

- Nigdy ? Ja myślę, że jeszcze nie raz ze mną gdzieś pójdziesz. - przybliżył twarz na taką odległość, że jak mówił jego wargi ocierały się o twoje.

Zatkało cię nigdy tak nie robił z Tobą. Popatrzyłaś mu w oczy będąc pewną, że wyglądasz jak pomidor.

- Nigdy Black i nie masz prawa być tak blisko mnie bo zabierasz mi przestrzeń osobistą.- kopnęłaś go w krocze, a on zwinął się z bólu.- Przykro mi ale inaczej byś nie zrozumiał.

- Nie dało się mniej boleśnie?- zapytał  ledwo dalej wijąc się na ziemi.

- Obydwoje wiemy Black, że i tak byś nie posłuchał mnie.- warknęłaś  i go próbowałaś podnieść.

Poczekałaś chwilę żeby doszedł do siebie walnęłaś go w głowę lekko i wróciliście ramię w ramię do zamku. Śmiejąc się z własnej głupoty. 

Na korytarzu wpadliście na Jamesa i Severusa. Łapa chciał pomóc Jamesowi dokuczyć Severusowi ale złapałaś go za rękę tym samym powstrzymując go przed odejściem.

- Nie Łapo, jest to tylko i wyłącznie ich sprawa, a czas miałeś spędzić ze mną pamiętasz?- popatrzyłaś na niego uśmiechając się do niego.

- Masz rację przepraszam chodźmy.- złapał cię za rękę i poszliście na wieżę Astronomiczną.

Szliście spokojnie rozmawiając na różne tematy.

- Więc [T.I] jak tam twoi rodzice?- uśmiechnął się uroczo.

- Nagle cię moi rodzice interesują? Mam złe przeczucia co do tego pytania o moją rodzinę.- zaczęłaś się śmiać.

- Chciałem być uprzejmy i zapytać jak tam u nich ale skoro nie chcesz mi powiedzieć.- wzruszył ramionami śmiejąc się.

- Skoro chcesz być uprzejmy to weź mnie i zanieś na samą górę nie chce mi się chodzić.- zaśmiałaś się.

Syriusz nie wiele myśląc wziął cię w stylu panny młodej i zaczął biec do góry śmiejąc się. Chwyciłaś go mocniej żeby nie spaść i też się zaczęłaś śmiać.

Preferencje Harry Potter Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz