23

104 5 2
                                    

- Wiśniewska po chuj się kłócisz nie będziesz chodziła w samej bieliźnie - warknął 

- będę robić co będę chciała - powiedziałam i wstałam z kanapy

 - śpisz na kanapie - powiedziałam i poszłam do sypialni położyłam się na łóżku. Nie wiem ile tak leżałam ale usłyszałam otwieranie drzwi, udałam że śpię chłopak położył się blisko mnie, za blisko.

- wiem że nie śpisz kochanie - powiedział szeptem do mojego ucha, przejechał ręką po moim nagim udzie na co zagryzłam dolną wargę.

- kim my dla siebie jesteśmy? - zapytałam cicho 

- nie chce teraz myśleć o tym, radzę żeby ty też - powiedział i zaczął całować moją szyję, a dalej oddaliśmy się przyjemności.

***
Kolejnego dnia obudziłam kompletnie naga w łóżku, przypomniałam sobie dzisiejszą noc było mi bardzo przyjemnie ale on jest tylko przyjacielem, przyjacielem z którym się przespałam. Wstałam z łóżka ubrałam bieliznę i koszulkę kuby z podłogi, poszłam do kuchni z kąd pachniało naleśnikami.

- witam - powiedziałam 

- hej, naleśki masz na stoliku - powiedział i poszedł do salonu, obawiałam się najgorszego że chciał tylko seksu. Wzięłam talerz z naleśnikami, poszłam do salonu gdzie usiadłam na kanapie. 

- coś się stało? - zapytałam 

- tak znaczy nie - powiedział

- ok? - zapytałam, zjadłam śniadanie odniosłam talerz który schowałam do zmywarki. Poszłam do łazienki gdzie rozpuściłam brązowe włosy, usłyszałam otwieranie drzwi i zobaczyłam Kubę na którego widok uśmiechnęłam się. 

- pośpiesz się - powiedział, kompletnie nie wiedziałam o co mu chodzi. 

- jeszcże chwilę  - powiedziałam 

- wkurwiasz mnie  - powiedział i sobie poszedł, nienawidzę go najpierw przeleciał mnie, a teraz tak jak bym zabiła jego matkę. Wyszłam z łazienki i poszłam do salonu gdzie siedział Kuba. 

- pośpieszałeś mnie to dawaj do wyjścia Kuba - powiedziałam i poszłam na przedpokój 

- zamknij się wreście Wiśniewska - burknął chłopak, założyłam buty i kurtkę wzięłam telefon i wyszłam. Podeszłam do auta czekając na Kubę, w kieszeni kurtki znalazłam szluga i zapalniczkę. Odpaliłam papierosa i zaciągnełam się dymem, miałam dość Kuby choć kocham go to teraz nie wiem. Mam mętlik w głowie, zauważyłam jak Kuba podchodzi do samochodu ale ja nie zwracałam uwagi po prostu paliłam.

- księżniczka zaproszenie potrzebuje? - zapytał Kuba opuszczając szybę 

- żebyś wiedział - mruknełam 

- wsiadaj - powiedział chłopak, nie chciałam się z nim kłócić więc wsiadłam. Kuba ruszył i puścił jakąś piosenkę, zaczęłam ją nucić. Opisywała dokładnie moją i Kuby relacje.

- Dzisiejsza noc znaczyła coś dla ciebie? - wypaliłam


Miało Być Tak MagicznieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz