Miało Być Tak Magicznie

19

Uwaga!! Rozdział pełen namiętności xdd


- Po co jedziesz do Stargardu? - zapytał Kuba przerywając niezręczną ciszę, odpalając auto w którym siedzieliśmy od 10 minut. 

- jak będziemy na miejscu to ci powiem - powiedziałam, zdjęłam z siebie bomberkę i odłożyłam ją na tylne siedzenia.

***
Jechaliśmy już 4 godziny co oznaczało że zostało nam jeszcze pół trasy, była już 17.32 co znaczyło że walka będzie za 6 godzin. Z Kubą nie odzywamy się, Kuba puścił jakąś playliste. A ja, ja siedziałam i patrzyłam się w okno. Poczułam rękę na moim udzie, na ten gest przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. 

- ty się lepiej na drodze się skupi - powiedziałam 

- to po co jedziemy do Stargardu? - zapytał ignorując moją wypowiedź 

- chyba mogę ci powiedzieć jak jesteśmy w środku drogi..- zaczęłam mówić - pamiętasz ten dług u Mateusza? - zapytałam na co ten pokiwał głową - no bo umówiłam się z nim tak że jeśli wygram walkę jakąś dziewczyną od nich jeśli wygram zapominają o długu, a jeśli przegramy mam być Mateusza - powiedziałam 

- oszalałaś, nie będziesz się z nikim biła - powiedział i zjechał z drogi na jakiś parking na którym nikogo nie ma. 

- co ty robisz? - zapytałam 

- muszę się przewietrzyć - powiedział i wysiadł z samochodu, odpiełam pasy i wysiadłam. Kuba stał oparty o tył auta paląc papierosa.

- daj szluga - powiedziałam, a chłopak wyjął z kieszeni kurtki papierosa i dał mi zapalniczkę. Zapaliłam papierosa, a Kubie oddałam zapalniczkę. Paląc papierosa trzęsłam się z zimna ponieważ nie wzięłam kurtki. Wyjełam kurtkę z auta i założyłam ją, wróciłam do Kuby który palił kolejnego papierosa. Stanęłam na przeciwko Kuby tak że nasze ciała się stykały patrząc mu w oczy. 

- kim my dla siebie jesteśmy? - zapytałam 

- Nie chce teraz o tym myśleć - powiedział zgasił swojego papierosa butem i wbił się w moje usta, ja tylko cicho jękłam. Oparł mnie o tył samochodu, a jego ręce zjechały na moje pośladki. Zacisną ręce na co jękłam wprost w jego usta, oderwaliśmy się od siebie gdy zabrakło nam powietrza. Usta Kuby skierowały się do mojego ucha
- mam na ciebie ochotę - powiedział i przygryzł płatek ucha, jękłam na ten gest. Wzięłam go za rękę otwierając drzwi do samochodu pierwszy wsiadł Kuba, a ja usiadłam na nim okrakiem. Zamknęłam drzwi od auta Kuba zaczął całować moją szyję do czasu gdy zaczął dzwonić jego telefon. Chłopak mruknął pod nosem coś niezrozumiałego i odebrał telefon który wyjął z bluzy. 

- cześć - powiedział do telefonu 

- moja przyjaciółka widziała cie z jakąś dziewczyną całującą cię - krzyknął kobiecy głos

- ola ogarnij się nie całowałem się z żadną dziewczyną - powiedział, a ja popatrzyłam na jego zawiedzionym wzrokiem. 

- tak czy siak zrywam z tobą, myślisz że wróciłam do ciebie bo cię kocham - powiedziała kobieta w słuchawce i się rozłączyła.

*szlug - papieros