^zdjęcie Waltera na górze
Maks postawił mnie na ziemi. Znaleźliśmy się na korytarzu w szkole.
-Chyba już jesteśmy bezpieczni. Wszystko dobrze? (M)
-Tak, ale wiesz, że poradziłbym sobie z nimi.
-Oczywiście, ale nie mogę pozwolić, aby moja omega sama walczyła. Przy następnej okazji razem będziemy z nimi walczyć. (M)
-Ok
Wróciliśmy do pokoju, gdzie czekali już na nas Edd i Cecylia.
-Co się stało? O co tu chodzi?! (E)
-Bracie, Szwagrze wszystko w porządku? (C)
-Tak uspokójcie się wszystko wam wytłumaczę. (M)
Opowiedzieliśmy co się stało. Bardziej to Maks mówił. Ale ja też dołożyłem parę zdań. Przy okazji mówiąc Edowi o tym, że nie będzie mógł użyć piorunów na Redzie.
-Nie przyjdą tu? Prawda? (C)
-Nie martw się siostro dzisiaj na pewno nie. Po za tym tobie nic nie grozi. To moja i Roxy sprawa. (M)
-Ale... wy...(C)
Widać, że ciężko było jej zaakceptować to w jakiej sytuacji się znaleźliśmy. Maks zaczął pocieszać Cecylię. Po paru minutach już się uspokoiła a na jej twarz zagościł uśmiech. Trzeba przyznać, że Maks ma rękę do dzieci.
-Na pewno sobie poradzicie! (C)
-Ze mną nic twojemu bratu się nie stanie.
-O chyba powinieneś powiedzieć, że: - "Z nim nic się nam nie stanie złego." (M)
-To ja tu jestem najsilniejszy!
Zaczęliśmy się wszyscy śmiać. Nawet jeśli mówiłem prawdę, że jestem silny. Po spędzonym miło wieczorze Edd i Cecylia wrócili do domu. Za to ja z Maksem leżeliśmy w łóżku. Przytuleni do siebie myśleliśmy co możemy zrobić z tą sytuacją.
-Powinniśmy bardziej uważać. (M)
-Łatwo powiedzieć trudniej zrobić. Jeśli będą chcieli nas zaatakować to tak zrobią.
-Wiem, jednak jak działa Walter. Na początku, jeśli nie widzi zagrożenia z celu, atakuję bez przygotowania lub porywa. Jednak, jeśli się to nie uda. Wysyła swoich ludzi do obserwowania celu i posyła silniejszych ludzi. (M)
-Czekaj a w naszym przypadku?
-U nas. Znają co nieco o nas od Arona. Zwabili mnie i zaatakowali bez ostrzeżenia. Porwali ciebie. (M)
-Ejj sam się dałem porwać, żeby cię szybko znaleźć.
-Tak, jednak nie zmienia to faktu. że cię przynieśli. (M)
-Niech ci będzie. Co dalej?
-Plus wysłali silnych ludzi. (M)
-Kogo?
-Tą czwórkę, którą zabiłeś. (M)
-Co oni byli strasznie słabi! Daj spokój!
-Należeli do czarnej drużyny. (M)
-Jaka czarna drużyna?
-Walter ma 5 drużyn, które są pod jego rozkazami. Najsilniejsi są biali. Później po kolei czerwoni , czarni, niebiescy i żółci. (M)
CZYTASZ
Zabójca został Omegą ( Yaoi Bl ) -Zakończone-
RomanceRoxy drobny chłopak jednak jest najlepszym zabójcą w kraju. Niestety los tak chciał że umiera i odradza się w zupełnie nowym świecie. Jednak wszystko było by dobrze gdyby nie fakt że stał się OMEGĄ najsłabszą z pośród alf i bet. Co się stanie gdy sp...