-3-

3.8K 194 82
                                    

Minęło 5 dni od spotkania tego Alfy. To nie tak że o nim ciągle myślę ale sprawdziłem ten proszek. I naprawdę coś takiego istnieje! To co miał bez pomyłki było proszkiem do wysuszania ubrań. A do tego trochę kosztuje. Niby teraz jestem w bogatej rodzinie i nie muszę się martwić o pieniądze. Ale to było całkiem miłe z jego strony. Nie znamy się. Bluzka miała mokry tylko kawałek rękawa i to w dodatku wodą. Większość alf w ogóle czy też ludzi przeszła by obojętnie. 

Dobra kończę już rozmyślać i tak do niczego nie dojdę. Muszę już iść na następną lekcję. Co teraz? Ach oczywiście wdż z naszą ukochaną panią Anią. Pewnie znowu będę się z nią kłócił przez pół lekcji. Mamy tak odmienny punkt widzenia. Do tego z panią zgadza się i Zira. Która tylko pogarsza kłótnie. One są po prostu jak dwie krople wody. Przez te 5 dni naprawdę myślałem że są siostrami, podobny charakter, ten sam punkt widzenia i do tego tak dobrze się dogadują. Dobra trzeba już iść na tą lekcje jakoś wytrzymam.

(pod drzwiami od sali)

Podchodzę już pod salę i widzę jak Zira i nauczycielka rozmawiają z jakimś nauczycielem. Na sto procent z Alfą. Nie dobrze mi na ten widok. Czy one nie widzą że to widać jak z nim filtrują i przystawiają się do niego. Pani Ania to jeszcze rozumiem ale Zira przecież to nauczyciel. Po prostu brak mi słów. O zobaczyli mnie.

-Dzień dobry

-A jak dobrze że już jesteś. Właśnie czekaliśmy na ciebie (P Ania)

 Nie jestem pewien czy to dobrze. Mam złe przeczucie co do tego. A z tego co wiem przeważnie mam rację. Muszę się mieć na baczności.

-Mamy naprawdę dobrą wiadomość dla ciebie. (Zira)

 Teraz chyba zacząłem się bać. Coś ewidentnie jest nie tak. Co one wymyśliły? Jeszcze ten uśmiech Ziry.

-Jako że tak bardzo nie lubisz mojej lekcji a reszta omeg tylko traci, postanowiliśmy że będziesz przychodził tylko na same sprawdziany. Oczywiście dostaniesz książki. Jednak na moich lekcjach czyli 6h tygodniowo będziesz chodził na zajęcia dla Alf. Jak pewnie wiesz w tym czasie oni mają wf.  (P Ania)

A właśnie tak dla zrozumienia sprawy. W klasie są wszystkie rasy to w tym czasie Alfy mają Wf a bety zajęcia z jakiegoś wybranego przedmiotu ścisłego lub też Wychowanie fizyczne. 

-Oczywiście zaczynasz już od dziś. Wiem że nie masz przy sobie stroju bo masz wf w poniedziałki a dzisiaj jest piątek. Dlatego teraz będziesz siedzieć na trybunach a od następnego tygodnia ćwiczyć w swoim zakresie sprawnościowym. Dyrektor już się zgodził więc nie masz nic do gadania. A to jest twój nauczyciel Pan Karasuma. Zrozumiałeś Roxy. (P Ania) 

Uśmiechnęła się do mnie ostrzegawczo. Jestem ciekaw co powie gdy jej odpowiem. W końcu żadna omega nie chciała by iść na wf do alf.

-Oczywiście wszystko zrozumiałem. Z miła chęcią pójdę na dodatkowe 6 godzin wf. 

Odpowiedziałem im płynnie i z pięknym uśmiechem. Pani i Zira chyba się tego nie spodziewały. Tak się zdziwiły. Komicznie to wygląda, pewnie uważały że się nie zgodzę i będę błagał bym mógł zostać. Niestety ja nie jestem zwykłą omegą a zabójcą. A na dodatek się uśmiechnąłem. W końcu prawie w ogóle się nie szczerze. Niby rzadko ale nie mam też do tego takich powodów. Przeważnie chodzę bez emocji na twarzy. Ale jest to po części przyzwyczajenie z tamtego życia no i może trochę mój charakter.

-Skoro wszystko ustalone i jasne czas już na lekcje chodź Roxy wszystko ci powiem co masz robić. (P Karasuma)

-Ale jeszcze przytulas na pożegnanie! (Zira)

Ona chce się przytulić z nauczycielem! Nie. Czekaj. Wystawia do mnie ręce.

-Ja podziękuję ... 

Przytuliła się do mnie. Powinienem zrobić unik no trudno. Ale to dziwne dlaczego mnie?

-Przygotuj się idziesz do piekła. Tam są same Alfy. Niedługo będziesz chciał tu wrócić.  {wyszeptała mi do ucha} (Zira)  

To teraz przynajmniej wiem po co mnie przytuliła. Oczywiście nikt nie usłyszał. Jednak nie dam jej tej satysfakcji moja twarz pozostała bez zmian. Bez żadnego cienia strachu. W końcu ja sobie poradzę.

-Uważaj tam na siebie. (Zira) 

Niby takie groźne słowa wypowiada do ucha a dla wszystkich wokół chce grać taką troszczącą się o innych. Ja też tak potrafię. Ale mi się nie chce więc pozostawię to bez komentarza.

-Dobra piękne panie ale my już idziemy. (P Karasuma)

Nie wierze że odpowiedział im na te filtry. Dwóch moich wrogów uśmiechnęło się zalotnie a ja z panem poszedłem na lekcje. Na szczęście widać że pan woli damskie omegi a szczególnie duże piersi. Jeden problem z głowy nie będzie się na mnie bardzo gapił.

Ale jeśli teraz przestudiować całą tą sytuację to w głębi duszy. OKROPNIE SIĘ CIESZĘ. Nie mogę uwierzyć że te znienawidzone osoby sprawią mi taką przyjemną niespodziankę. Dlaczego się cieszę. Bo kocham Wf bieganie skakanie ćwiczenia, WALKI mam tak mało czasu na nie i do tego tylko własny pokój. A teraz aż 6 godzin ile ja czasu zaoszczędzę zamiast tych nudnych wdż. Oczywiście mogło być lepiej bo będę ćwiczył z alfami ale to mniejszy problem. Założę strój na wf zakryty więc nie będą się gapić nie wiadomo gdzie no i będę z nauczycielem który woli prowadzić lekcje. Po za tym sam umiem o siebie zadbać więc nic się nie stanie jak kogoś walnę. Niestety jest jeden minus i tak mam jedną godzinę wdż.

Moją głęboką radość przerwał nauczyciel i koniec drogi. Właśnie teraz wchodzimy na boisko. Wielkie pole a po prawej stronie trybuny. Tyle otwartej przestrzeni. Jak widać alfy już czekają. Wszystkie spojrzały na pana Karasume a później na mnie. Niektóre się zdziwiły na mój widok, inne patrzyły na moje ciało. Cóż nie mogę zaprzeczyć że mój wygląd nie jest z niskiej ligi. Często porównują mnie do najpiękniejszych omeg.

-Uwaga wszystkie alfy. Od dziś na nasze lekcje Wf będzie uczęszczał ten oto osobnik. Jako że Ania nie chce go mieć na lekcjach pójdzie do nas. (P Karasuma) 

Naprawdę powiedział to prosto z mostu że pani Ania mnie nie chce i do tego tak otwarcie mówi po imieniu do nauczycielki.

-Jako że ćwiczysz dopiero od następnej lekcji usiądź na ławce przy Maksie (P Karasuma)

-OK 

Ciekawe kim jest ten Maks?

Spojrzałem na ławkę z kim będę mieć do czynienia. O NIE TO TA ALFA.

------------------------------------------------------

Następna część w kolejnym rozdziale wrzucę jeszcze dziś

Jestem ciekawa czy zgadniecie z jakiego anime jest pan Karasuma-sensei

------------------------------------------------------

Liczba słów  1144

Data: 30.12.2020

Zabójca został Omegą ( Yaoi Bl ) -Zakończone-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz