7

246 16 14
                                    

-Dream POV-

Otaczała mnie ciemność. Wokół mnie nie było niczego oprócz pustki. 

-Gdzie ja jestem?- zapytałem sam siebie, chociaż i tak nie otrzymam odpowiedzi.

-Witaj Dream- odezwał się głos w ciemności

-Kim jesteś?!- krzyknąłem i już chciałem wyciągnąć miecz ale dziwnym trafem nie miałem przy sobie nic.

-Oh nie musisz się mnie bać Dream- powiedział tajemniczy głos- jeszcze- dodał i się zaśmiał.

-Pokaż się! Chce wiedzieć kim jesteś- po moich słowach z ciemności wyłonił się chłopak na oko w moim wieku lub może trochę młodszy. Wyglądał jak ja, też miał blond włosy i maskę na twarzy. Różnicą było tylko to, że maska zamiast uśmiechu miała smutną minę i była czarna, a bluza zamiast zielonego koloru miała czerwony. 

-Jestem Nightmare i można powiedzieć, że jestem twoim przeciwieństwem- Przedstawił się chłopak i teatralnie się ukłonił. -Cóż możesz być aktualnie lekko zmieszany co do sytuacji co jest jak najbardziej naturalne. Zaraz ci wszystko wytłumaczę. Otóż miejsce, w którym aktualnie jesteśmy jest to wyrwa między wymiarowa. Wezwałem cię tu, ponieważ sam straciłem swoje ciało w moim wymiarze i potrzebuje nowego żywiciela Dream.

Po tych słowach zrobiłem kilka kroków w tył. Jak to żywiciela? Jak stracił swoje ciało? W mojej głowie było pełno pytań, na które bardzo chciałbym znać odpowiedź. Nagle Nightmare zrobił kilka kroków w moją stronę tak aby stać dokładnie przede mną. Zdjął swoja, jak i moją maskę, jednak byłem na tyle przestraszony całą sytuacją, że nie miałem jak zareagować. Po chwili chłopak położył rękę na moim oku.

-Posłuchaj mnie teraz uważnie i lepiej zapamiętaj te słowa- powiedział patrząc mi prosto w drugie, nie zasłonięte oko- Kiedy księżyc na niebie szczyt osiągnie i swą okazałość pokaże dumnie, 3 dni i 3 noce, tyle czasu ci zostanie na sporów zakończenie oraz nastąpi przemiana w twoim ciele. Dusze zostaną podmienione i tylko jedna z nich będzie mogła mieć kontrole. Niech dusza ma wejdzie w twe ciało, a po przebudzeniu ślad zostawi nierozłączny.- Następnie poczułem ogromny ból w moim oku, który był nie do zniesienia. Chłopak zniknął, a ja starałem się wytrzymać coraz to większy ból.

-AHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH- wydarłem się, zapewne raniąc moje gardło. Po chwili nie czułem już nic. Straciłem przytomność.

                                                  -------------------------------------------------

Obudziłem się ciężko oddychając. Byłem cały zalany potem, a mój oddech był szybki i strasznie nierówny. Po chwili uspokojenia się wstałem i spojrzałem w lustro. Wyglądałem strasznie. Miałem bardzo dobrze widoczne wory pod oczami i mokre policzki, najprawdopodobniej wywołane przez płacz podczas snu. Jednak jedna rzecz przykuła bardziej moją uwagę, a dokładniej to, że jedna z moich tęczówek nie była zielona, a czerwona.

-Czyli to nie był sen?- zapytałem sam siebie. Jeszcze chwilę patrzyłem na swoje odbicie i poszedłem się umyć oraz się jakoś ogarnąć. 

Kiedy już wyglądałem w miarę jak człowiek, nałożyłem maskę na twarz i wyszedłem z domu kierując się w stronę serca serwera. Podczas mojej drogi zauważyłem, że im bliżej byłem Manburgu pojawiało się coraz to więcej plakatów ze zdjęciami osób poszukiwanych. Jedyne co mnie zmartwiło to to, że na części z nich pojawiło się zdjęcie, jak i nazwa mojej przyrodniej siostry. Nie chciałem aby pakowała się w, żadne kłopoty jednak jak widzę już to zrobiła. 

-Muszę ją ochronić za wszelką cenę- powiedziałem sam do siebie

-Nie. Zignoruj ją. Nie jest ci potrzeba. NIKT NIE JEST CI POTRZEBNY!- odezwał się głos w mojej głowie. Nie powiem, że nie ale przestraszyłem się go. Dlaczego mam nie pomagać własnej siostrze? I co ma oznaczać to, że ona, jak i inni nie są mi potrzebni? Coraz więcej pytań, a dalej żadnej odpowiedzi. 

Kiedy byłem już w Manburgu od razu udałem się w stronę budynku, w którym znajduje się George. Potrzebowałem się teraz z nim zobaczyć. Cały kraj miał ponurą aurę. Miałem dziwne przeczucie, że coś się tu wydarzy. I jeszcze ta przepowiednia Nightmare'a. Ona również nie dawała mi spokoju. Co to ma oznaczać, że trzy dni po pełni księżyca dusze zostaną podmienione? Do pełni został jeszcze tydzień. Mam obawy co do tej nocy. Nim się obejrzałem stałem już pod gabinetem, w którym pracuje Gogy. Oczywiście ja jak to ja wszedłem bez pukania. Zastałem moją kruszynę siedzącą nad jakimiś papierami. Czyli jak zawsze.

-Hej George~ -powiedziałem zamykając drzwi za sobą.

-Oh to ty Dream- powiedział nawet nie patrząc na mnie co mi się nie spodobało. Jestem osobą, która potrzebuje uwagi, a jeśli jej nie dostanę to będę się źle czuł. Podeszłem do niego i chwyciłem jego podbródek tak aby spojrzał na mnie. Oczywiście George się zawstydził, ponieważ nasze twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów, które szybko przerwałem dając mu buziaka.

-DREAM! Jestem w pracy! - powiedział cały czerwony, na co ja się tylko zaśmiałem i zdjołem maskę z mojej twarzy. Oczywiście jak mogłem się domyślić George, pomimo swojej przypadłości, zauważył zmianę koloru jednej z moich tęczówek. 

-Co ci się stało w oko?- zapytał wstając od biurka i podszedł do mnie starając się bardziej przyjrzeć mojemu oku.

-Nic takiego Gogy, nie martw się- powiedziałem przytulając co siebie chłopaka i kładąc głowę na jego ramieniu. Co ja co ale byłem dość mocno zmęczony.

-Ktoś tu się nie wyspał widzę?- powiedział zmieniając temat za co byłem mu w duchu wdzięczny. Sam nie wiem do końca co się stało więc jakbym miał to komuś opowiedzieć?

-Mhm- mruknąłem przymykając oczy, dalej tuląc starszego chłopaka. Ten na to jedyne westchnął i zaczął ze mną rozmawiać jak zwykle z resztą kiedy do niego przychodziłem. Z tego co się dowiedziałem to moja siostra, Niki i Tommy dalej są poszukiwani, a Wilbur aktualnie przebywa w celi na terenie Manburgu. 

Przez następną godzinę rozmawiałem z Gogym na różne tematy, aż chłopak powiedział, że muszę już iść bo jak Schlatt się dowie, że zrobił sobie tak długą przerwę w pracy to go zabije. Oczywiście nie chciałem aby coś sie stało mojej kruszynce więc posłusznie pożegnałem się z nim i wyszedłem z jego biura. 

Aktualnie kieruję się w kierunku biomu zimowego aby spotkać się z moją siostrą, o której położeniu wiem dzięki kompasowi. Dzięki bogu, że kiedy to wszystko się zaczęło stworzyłem go aby mieć zawsze na oku moją młodszą przyrodnią siostrę...

-----------------------------------------------------------------------------------------

Witam Witam oto 1 rozdział z maratonu jaki szykuje na ten tydzień^^

Następny rozdział pojawi się za dwa dni w środę jak coś. Godzina jest kwestią sporną.

Jak pewnie zauważyliście dodaje tu DNF bo czemu nie. 

Z góry przepraszam ale nie umiem w wiersze ani przepowiednie więc nie miejcie do mnie problemów o to, że przepowiednia Nightmare'a wyszła chujowo. 

To chyba tyle z mojej strony. Widzimy się w środę ^^

Maraton: 1/4

Słowa: 1045

No Mercy for You | Dream SMP| zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz