Jezioro

636 25 0
                                    

Następnego dnia czułam się dziwnie.

Czemu on tak na mnie działa? Niby go nie lubię a mi się podoba. Co ja mam zrobić? Na pewno mu tego nie powiem, bo by mnie wyśmiał.

Poranek zaczęłam spacerem. Byłam już obok jeziora. Usiadłam na ławce i spojrzałam w tafle wody. Zaczął padać deszcz. Wsuchałam się w kapanie kropel deszczu w wodę :
- Zmokniesz. - usłyszałam głos za sobą.
- Riddle, mogłam się spodziewać.

   Słodki Riddle
- Tak to ja.
- Co kolejny horkruks?
- Nie.
- Na szczęście. - przewróciłam oczami.
- Dziwna jesteś.
- Co?
- Dziwna.
- Czemu?
- Bo siedzisz przy jeziorze w deszczu.
- No i?
- No i rozmawiasz ze mną co już jest dziwne.
- Wiem, niby cię nie lubię a nadal z tobą rozmawiam.
- Ta dziwne. Ja już idę i tobie też radzę.
- Nie dzięki.
- Jak chcesz moknij sobie.

Czemu on jest taki? Taki zimny i bezuczuciowy. A zarazem słodki i przystoiny.

Wstałam z ławki i poszłam w kierunku szkoły. Weszłam do środka i wpadłam na mojego ulubieńca czyli Toma :
- Ile razy mam ci powtarzać?! Patrz jak chodzisz!
- A może ty zacznij patrzeć jak chodzisz?!
- Najpierw zrób to ty!
- Mam dość twojego zachowania Riddle! Jesteś okropny! Wredny i bezuczuciowy! Nie zbliżaj się do mnie więcej! Nawet na mnie nie patrz! Cholerny dupku!
- Ej no czekaj! - złapał mnie za nadgarstek.
- Nie dotykaj mnie!
- Obrażalska księżniczka.
- Naburmuszony dupek!
*
Pobiegłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Zaczęłam płakać przytuliłam się do poduczki.

Czemu on taki jest? Taki okropnie wredny. Ja jestem głupia czy on? Raczej ja, bo to ja się w nim zakochałam jak idiotka. A udaje, że jest dla mnie obojętny. Udaje, że mnie nie obchodzi a tak nie jest. Zakochałam się w nim już pierwszego dnia kiedy go poznałam...

Przykryłam się kocykiem i spojrzałam w sufit. Nie wiedziałam już co mam robić.

Powinnam mieć go gdzieś a nie umiem...
*******

Just to be loved || Tom Riddle Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz