UA- Akcja dzieje się w szkole
14+
Bakugo
Nie to że jestem już spóźniony do tej budy to muszę jeszcze spotkać się z tymi debilami po szkole. Lepiej być nie mogło! W sumie jak tak patrząc na tą całą sytuację to będę mógł spotkać mieszańca, nie to że ten fakt mnie cieszy! Ugh! Kogo ja oszukuje oczywiście że cieszę się że go spotkam, bo chyba się w nim zakochałem. Ale nie jestem pewien. A chuj z tym!
Po pierwszej lekcji
Z moich przemyśleń wyrywał mnie głos tego gównianego nerda
- Kacchan! Czemu cię nie było na pierwszej lekcji?- jak on mnie irytuje! Mam swoje sprawy i niech się on tym nie interesuje!
- słuchaj debilu nie mam zamiaru ci się tłumaczyć dlaczego mnie nie było! I nie w tykaj nosa w nie swoje sprawy!- wykrzyczałem mu prosto w twarz i usiadłem na swoje miejsce. Jak się już się porozglądałem to zauważyłem że nie ma dwu kolorowego w klasie ale chuj mnie to obchodzi oczywiście! Taa.
Na lekcji
- Bakugo idź poszukaj Shoto nie było go na pierwszej lekcji i teraz też go nie ma dlatego masz iść go poszukać- jak zwykle swoim zmęczonym głosem powiedział pan Aizawa. Bez żadnego sprzeciwu wstałem i wyszedłem z kasy a jak wychodziłem to widziałem te głupie mordy z zdziwieniem na twarzy że nie zacząłem krzyczeć i się oburzać, hah. Jak już tego debila tak szukałem to wyobrażałem sobie go pół nagiego i czułem że moja twarz jest już cała czerwona od wstydu. mh na moje szczęście nikogo nie było na korytarzu.
Dobra kurwa szukałem go wszędzie a tego chuja nie ma no niby jeszcze została szatnia ale co on by tam miał robić? Bez zastanowienia wszedłem do szatni i moim oczom ukazał się mieszaniec, ale kurwa bez koszulki. Nie jedna laska w szkole by mi teraz zazdrościła. Ale z mojego gapienia się na niego wyrywał mnie głos mieszańca.
- Masz zamiar się tak patrzeć? I co ty tu robisz przecież już zaczęła się lekcja- odwróciłem głowę w bok bo wiedziałem że moja cała twarz jest cała w rumieńcach.
- pan Aizawa kazał mi cię szukać debilu i po za tym to ja powinienem zapytać co ty tu robisz sam- nagle poczułem że mieszaniec przybliżył się do mnie
Todoroki
Podszedłem do czerwonego na twarzy chłopaka. przyznam że wyglądał nawet uroczo, dlatego postanowiłem się odrobinę zabawić. Chwyciłem chłopaka za podbródek i wbiłem się w jego usta.
Bakugo
Ten zjebany mieszaniec właśnie mnie całuje ale kurwa jak dobrze całuje, więc pod wpływem chwili oddałem mu pocałunek. Toczyliśmy zaciętą walkę o dominację ale musieliśmy zrobić przerwę na kilka sekund żeby złapać oddech. Jak tylko te kilka sekund się skończyło mieszaniec znów wbił się w moje usta. Dwu kolorowy złapał mnie za tyłek na co ja lekko zaszokowany wzdrygnąłęm. Co mu właśnie kurwa robimy?! A co jeśli ktoś tu wejdzie i nas przyłapie!? Ale jest mi zbyt przyjemnie żeby go odepchnąć. Ostatecznie ten chuj wygrał i ja tutaj byłem tym na dole. Co za upokorzenie!
Todoroki
Widziałem jak chłopak rozpływał się w moich objęciach i to mnie strasznie podniecało, więc musiałem to niestety zakończyć bo nie chce żeby ktoś nas nakrył na usprawnianiu miłości w szatni. Oderwałem się od chłopaka i jeszcze chwilę całowałem go w szyję. Kątem oka widziałem niezadowolenie na jego twarzy.
- następnym razem pójdziemy o krok dalej- założyłem koszulkę i wyszedłem z szatni zostawiając zaszokowanego chłopaka. Z uśmiechem na twarzy wszedłem do klasy. Moje włosy były w nieładzie, czerwony kolor zmieszał się z białym a biały zmieszał się z czerwonym. Ale nie obchodziło mnie to zbytnio, dlatego siadłem na swoje miejsce i zacząłem gapić się w okno bo to co tłumaczył nauczyciel było okropnie nudne.
Bakugo
Stałem jak debil sam w szatni. pragnąłem więcej pocałunków mieszańca ale ten chuj sobie poszedł! Jak go zobaczę to mu zaserwuje taki wybuch na ten głupi ryj że trafi do jebanego szpitala! Po kilku minutach wszedłem do klasy a te dekle zaczęły się na mnie gapić. miałem to w dupie bo co mnie to kurwa obchodzi.
Po lekcjach
Todoroki
Już miałem wychodzić z klasy ale nagle na mojej ławce wylądowały ręce Bakugo.
- czemu to zrobiłeś?! Jesteś jakiś głupi!- rozejrzałem się i zobaczyłem że jesteśmy sami w klasie dlatego Katsuki czuł się tak pewnie.
-Ale chodzi ci o to że cię pocałowałem czy o to że przestałem?- uśmiechnąlęm się i zobaczyłem jak twarz chłopaka robi się coraz bardziej czerwona.
- głupi mieszaniec!- wykrzyczał mi w twarz a ja złapałem go za koszulę i przyciągnąłem do siebie złączając nasze usta w krótkim pocałunku.
- umówisz się z mną?- powiedziałem prosto do ucha chłopaka.
- Zgadzam się ale tylko dlatego że jest mi ciebie kurwa szkoda!- wykrzyczał mi w twarz po raz kolejny ale ja się cieszyłem, więc pocałowałem go jeszcze raz i wyszedłem z klasy.
Dwa tygodnie później
Bakugo
Leżałem pod mieszańcem który całował mnie po szyi a ja ciągle tylko cicho jęczałem z rozkoszy.
- To jak kotek jutro idziemy do kina?- mieszaniec uśmiechnął się przerywając pocałunki. nienawidziłem jak to robił.
- zamknij się i rób co robiłeś. mh i tak jutro możemy iść do kina- powiedziałem z lekkim uśmiechem i od razu pocałowałem chłopaka w usta.
*****************************
┐( ̄ヘ ̄)┌ ← ...
CZYTASZ
One Shoty z Boku no hero academia
AléatoireTytuł mówi wszystko! Ale jeśli chcesz to przeczytać to musisz wiedzieć że w tej książce są: Sceny 18+ (praktycznie w każdym rozdziale), wulgaryzmy, błędy (oczywiście nie ma tu okropnie dużo błędów ale czasem może być ich kilka), Homo albo jak kto wo...